Miasteczko w okolicach Trójmiasta, wszyscy się tu znają i mieszkają co najmniej od kilkunastu lat. Wśród nich Małgorzata, studentka weterynarii. To ona jest główną bohaterką najnowszej książki Anny Klejzerowicz „Córka czarownicy”. To kontynuacja powieści „Czarownica”. Obie publikacje wpisują się w nurt literatury kobiecej. Poruszają emocje, które dla czytelniczek są ważne – miłość, przyjaźń, radość, szczęście.
Obie książki pokazują pozornie sielskie życie na wsi w pobliżu wielkiego miasta. Bohaterowie mają jednak problemy, z którymi próbują się uporać. W pierwszej części tej serii poznajemy Michała, który postanawia zmienić swoje życie i przenieść się na wieś. Tu poznaje miłość swego życia Adę, czyli tytułową Czarownicę. Pojawia się również Małgosia, córka miejscowej prostytutki i alkoholiczki. Kiedy ta umiera, Michał i Ada stają się dla dziewczynki nową rodziną. Małgosia z pierwszej części kocha zwierzęta, czasem z nimi lepiej się porozumiewa niż z ludźmi. W drugiej części ma 22 lata i jest studentką – jakżeby inaczej – weterynarii. W jej życie wdziera się dramat z przeszłości. Przypomina sobie jak przez mgłę zdarzenia, które wpłynęły na jej dzieciństwo i teraz, po latach, wychodzą z podświadomości. Jak jej się udaje walka z demonami przeszłości? Właśnie o tym jest ta książka.
Córka czarownicy to niewątpliwie książka klasyczna w swym gatunku – autorka umiejętnie podsyca ciekawość czytelniczek dozując stopniowo fakty. Splata intrygę i pokazuje jak osoby o różnych charakterach rozwiązują problemy, jak reagują. Wartością książki są głęboko przemyślane postacie, które tworzą barwną mozaikę. Nie ma powtórzeń, każdy wnosi coś nowego swą emocjonalnością, doświadczeniem i mądrością życiową.
Trudno recenzować „Córkę czarownicy” w oderwaniu od „Czarownicy”. Druga część wyjaśnia pewne wątki, które w pierwszej nie zostały rozwinięte – na przykład dlaczego Małgosia przez jakiś czas w ogóle nie mówiła. Ale muszę przyznać, że o ile „Czarownica” mnie zaczarowała, o tyle „Córka czarownicy” jest dla mnie po prostu świetnie napisaną powieścią. Nie ma już dla mnie uroku nowości opisywanych postaci i zdarzeń.
Autorka książki Anna Klejzerowicz jest gdańszczanką. Podobnie jak bohaterzy jej książek przeprowadziła się na wieś w okolice Trójmiasta, mieszka wśród lasów i hoduje koty. Czar tego życia przenosi na karty obu książek. Anna Klejzerowicz jest nie tylko pisarką, ale także publicystką, fotografką i redaktorką. W przeszłości współtworzyła Teatrem Atelier w Sopocie. Warto sięgnąć po „Czarownicę” i „Córkę czarownicy” także dlatego by zobaczyć jak osoba, która tworzyła znaną w Polsce scenę przeszła w swym życiu zawodowym metamorfozę. I pisze świetne powieści, które polecam. (Marzena Bakowska, Radio Gdańsk)
Patronat nad powieścią „Córka czarownicy” objęło Radio Gdańsk.