Radni Sopotu przyjęli budżet na przyszły rok. Zdaniem władz miasta to projekt „odpowiedzialny i możliwy do zrealizowania”. Opozycja zarzuca z kolei rozdmuchane wydatki na inwestycje i wyborcze podejście do budżetu, który – zgodnie z projektem – ma zamknąć się niedoborem 97 milionów złotych.
443 miliony złotych dochodów i 538 milionów wydatków. W budżecie Sopotu na przyszły rok zabraknie niemal 97 milionów złotych, a dziura budżetowa łatana będzie między innymi emisją obligacji. – Cięcia w budżecie są faktem, a i tak nie wiadomo, czy obejdzie się bez zmian – mówił prezydent miasta Jacek Karnowski w trakcie sesji budżetowej.
„NIE UNIKNIEMY MODYFIKACJI”
– Ten budżet jest dobry na przyszły rok, ale myślę, że jednak nie unikniemy jego modyfikacji czy modernizacji. Będziemy dostawać środki z UNICEFu, ale trzeba pamiętać o innych czynnikach. Konia z rzędem temu, kto przewidzi, jaka będzie w przyszłym roku inflacja, jak będą wyglądały gospodarcze realia. Nie wiemy więc, czy te założenia przyjęte w projekcie budżetu będą miały szansę się utrzymać – mówił prezydent miasta Jacek Karnowski.
Opozycyjni radni zarzucali budżetowi – nie pierwszy raz – że przyjęto w nim wyjątkowo optymistyczne założenia, jeśli chodzi o dochody, a cięcia wydatków nie dotyczą wszystkich sfer. O inwestycjach, które planują urzędnicy magistratu, mówiono jako o ambitnych, a nawet rozdmuchanych.
– Jeden z nielicznych rozdziałów, który podlega redukcji wydatków, to koszty działania Rady Miasta Sopotu. I bardzo dobrze, że tak się dzieje, bo radni powinni świecić przykładem w tej sprawie i patrzeć na pieniądze uważnie – mówił Wojciech Fułek z klubu Kocham Sopot.
Nawoływano do oszczędności, choć ostatecznie nie poddano pod głosowanie wniosku o zmiany w tym zakresie, odkładając modyfikacje poniekąd na kolejną – niemal pewną – dyskusję o stanie finansów miasta.
UTRZYMANIE NOCNEJ I ŚWIĄTECZNEJ PORADNI
Dobrą informacją dla mieszkańców Sopotu jest z pewnością plan urzędników, żeby utrzymać działanie nocnej i świątecznej poradni chirurgiczno-urazowej. Ta powstała początkowo jako projekt w budżecie obywatelskim i to z jego środków była finansowana. W tym roku projektu o wartości miliona złotych urzędnicy nie dopuścili jednak do głosowania argumentując, że z powodu koniecznej modernizacji placówki przy ul. Chrobrego, koszt prowadzenia ambulatorium przekracza wartość całego budżetu obywatelskiego.
Jacek Karnowski, tłumacząc w czwartek składniki wydatków miasta, zapowiedział jednak finansowanie działalności ze środków miasta.
– W ramach dodatkowych programów medycznych mamy zapisane 800 tysięcy złotych na ambulatorium czy 200 tysięcy na nowy sprzęt. Najpierw chcieliśmy uzyskać dofinansowanie z funduszu ochrony zdrowia. Wydawało nam się, że tych pieniędzy mogłaby być taka opieka chirurgiczna finansowana, ale dostaliśmy odpowiedź, że nie – dodawał Jacek Karnowski.
Bartosz Stracewski/mm