Na tydzień Dworek Sierakowskich w Sopocie stał się miejscem pracy dramaturgów, reżyserów i aktorów z całego kraju. Osiem grup pracowało nad spektaklami, które będą miały swoje premiery już w ten weekend.
Osoby, na co dzień związane z teatrem, przez cały okres trwania festiwalu przygotowywały własne spektakle, które zostały oparte na faktach i dokumentach. Festiwal zakłada czynny udział publiczności, która podczas jego trwania może uczestniczyć w otwartych wykładach, dotyczących dokumentu w teatrze, spotkaniach z artystami, czytaniu sztuk i projekcjach Kinoteatru SOPOT NON – FICTION.
SOPOT NON – FICTION został zorganizowany pierwszy raz rok temu z inicjatywy Fundacji Teatru BOTO. Organizatorzy festiwalu starają się, aby najlepsze prace warsztatowe zostały pokazane po jego zakończeniu.
– W przyszłym roku chcielibyśmy stworzyć coś w rodzaju nagrody dla uczestników. Staramy się o dotacje dla najlepszych spektakli warsztatowych. Dzięki nim sztuki będą mogły być wystawiane na scenach w całej Polski, mówi Tomasz Weber, prezes fundacji.
Efektem ubiegłorocznej współpracy był spektakl Niewierni, w reżyserii Piotra Ratajczaka, według scenariusza Piotra Rowickiego. Opowiada on o osobach, które zdecydowały się wystąpić z kościoła katolickiego. W czasie warszatatów powstało tez słuchowisko Anonimowi Żydzi Polscy Wojciecha Klemma, zrealizowane w Teatrze Polskiego Radia.
W tegorocznej edycji biorą udział zespoły Teatru Polskiego z Bydgoszczy oraz Teatru Nowego w Poznaniu. Kuratorami projektu są reżyser i krytyk teatralny – Adam Nalepa oraz krytyk, publicysta i kurator teatralny Roman Pawłowski.
Już w piątek 30 sierpnia rozpocznie się dwudniowy maraton, podczas którego osiem grup warsztatowych zaprezentuje swoje dokonania. W programie przewidziane są dyskusje z udziałem uczestników warsztatów, kuratorów oraz widzów. Festiwal SOPOT NON – FICTION zakończy się w sobotę 31 sierpnia.