Prawdopodobnie 27 października odbędzie się referendum w sprawie odwołania prezydenta Słupska. Wojewoda pomorski uznał za zgodną z prawem uchwałę rady miasta dotyczącą zwołania referendum. Odwołania Macieja Kobylińskiego chcą radni, którzy nie dali mu absolutorium za wykonanie budżetu za ubiegły rok. Ich wniosek prezydent zaskarżył do wojewody. Po przeanalizowaniu dokumentów, stwierdzono jednak, że uchwała jest zgodna z prawem.
– Ponieważ decyzję o referendum podjęła rada miasta, a nie mieszkańcy, nie ma konieczności zbierania podpisów. Ze wstępnych ustaleń wynika, że głosowanie mogłoby się odbyć 27 października, powiedziała Radiu Gdańsk Krystyna Stanisławska, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Słupsku. Żeby było ważne, do urn musi pójść 3/5 mieszkańców, którzy brali udział w wyborze Macieja Kobylińskiego na prezydenta.
To już drugie referendum w sprawie jego odwołania w tej kadencji. Pierwsze – nieudane – odbyło w listopadzie ubiegłego roku. W głosowaniu wzięło udział za mało osób. Grupa inicjatywna chciała odwołać Macieja Kobylińskiego między innymi za „arogancki sposób sprawowania władzy, odbiegającą od zasad zdrowego rozsądku politykę gospodarczą i realizację nietrafionych inwestycji”.