310. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Premier: dziękujemy Polsce za przekazanie terminali Starlink

(Fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO)

Trwa 310. dzień bohaterskiej obrony Ukrainy przed napaścią rosyjską. W nocy z czwartku na piątek w Kijowie ogłoszono alarm przeciwlotniczy, miasto zaatakowały drony. Według ostrzeżeń Rosjanie mogą dokonać jeszcze w tym roku nowego ataku rakietowego na dużą skalę.

21:28 Minister obrony: Rosja wyczerpuje już strategiczne rezerwy pocisków Iskander i Kalibr

Rosja wyczerpuje już strategiczne rezerwy pocisków balistycznych krótkiego zasięgu typu Iskander i pocisków manewrujących Kalibr; wrogowi pozostało tylko około 11-13 proc. zapasów Iskanderów i niewiele więcej Kalibrów – poinformował w piątek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.

– Według klasycznych sowieckich norm (Rosjanie) powinni utrzymywać strategiczne rezerwy pocisków na poziomie 25-30 proc. Wykorzystują już te zapasy, a zatem, ze swojego punktu widzenia, wykazują się brakiem odpowiedzialności – oznajmił Reznikow w rozmowie z portalem lb.ua. Wypowiedź ministra zacytowała również agencja Ukrinform.

W ocenie szefa resortu obrony Rosja, cierpiąca na niedobór pocisków, jest zmuszona, by w coraz większym stopniu wykorzystywać do ataków na Ukrainę systemy rakietowe S-300, zasadniczo używane w celach defensywnych jako arsenał sił obrony powietrznej. „(Wróg) na pewno posiada ponad 7 tys. rakiet do systemów S-300. To bardzo dużo. (…) Zasięg tego uzbrojenia to 200-220 km, dlatego terroryzują tymi pociskami obwody charkowski, mikołajowski, chersoński, zaporoski” – wyjaśnił przedstawiciel rządu.

– Żeby jednak uderzyć w nasze obiekty infrastruktury krytycznej na Lwowszczyźnie, Tarnopolszczyźnie, w okolicach Kijowa czy Odessy (wróg) wykorzystuje np. rakiety Ch-101 lub Ch-555 albo Kalibry wystrzeliwane z okrętów. Wcześniej używali też Iskanderów, startujących zarówno z morza, jak też z lądu, w tym z terytorium Białorusi. Gdy jednak teraz obserwujemy, co i skąd przylatuje, to dostrzegamy, że Iskandery nie są już używane, ponieważ (Rosjanie) nie mogą ich produkować – dodał rozmówca lb.ua.

Według Reznikowa Kreml będzie potrzebował 5-10 lat, by odbudować swój potencjał militarny, rozumiany jako siły lądowe i arsenał rakietowy. – Służby wywiadowcze państw NATO są zdania, że straty Rosji pod względem liczby żołnierzy, czołgów, pojazdów opancerzonych i broni artyleryjskiej są bardzo znaczące. (…) To wojna na zasoby, a w krajach NATO potrafią obliczać wielkość zasobów – powiedział minister.

Szef resortu obrony poinformował, że wspierające Ukrainę rządy zawarły porozumienia z koncernami zbrojeniowymi, co ma umożliwić systematyczne, planowe przekazywanie Kijowowi pomocy militarnej.

W czwartek w godzinach porannych rosyjskie wojska przeprowadziły kolejny zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Jak powiadomiły ukraińskie siły powietrzne, zneutralizowano 58 z 70 pocisków manewrujących wroga.

18:35 Premier: strategicznym celem jest spełnienie kryteriów przyjęcia do UE do końca 2024 roku

Strategicznym celem Ukrainy jest to, by na koniec 2024 roku nasz kraj spełniał kryteria akcesji do Unii Europejskiej; przyjęliśmy już setki różnych aktów prawnych, a kolejne setki zamierzamy uchwalić w roku 2023 – zapowiedział w piątek ukraiński premier Denys Szmyhal, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

– To, co zamierzaliśmy uczynić w ciągu kilku lat, udało nam się zrealizować w ciągu 10 miesięcy wojny – podkreślił szef rządu, odnosząc się do postępów integracji z UE w zakresie współpracy gospodarczej, energetycznej, transportowej, celnej i cyfrowej.

Jak dodał, działania podejmowane przez rząd w Kijowie mają doprowadzić do „pełnej harmonizacji ukraińskiego ustawodawstwa z (regulacjami) europejskimi”.

Komisja Europejska zdecydowała 23 czerwca o przyznaniu Ukrainie i Mołdawii statusu kandydatów do Unii Europejskiej. 14 grudnia przewodniczący ukraińskiej Rady Najwyższej Rusłan Stefanczuk oświadczył, że parlament wypełnił wszystkie zalecenia KE niezbędne do rozpoczęcia negocjacji w sprawie przystąpienia Ukrainy do Unii.

Stefanczuk wymienił wówczas ustawy potrzebne do rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z UE i uchwalone przez parlament w ciągu ostatniego półrocza. Były to ustawa o reformie Sądu Konstytucyjnego, a także ustawy o mediach i o mniejszościach (wspólnotach) narodowych. Polityk przypomniał, że w 2022 roku władze w Kijowie przyjęły też nowe regulacje dotyczące m.in. przeciwdziałania praniu pieniędzy i kontynuowały reformę sądownictwa.

17:17 Szef wywiadu wojskowego: Rosja planuje rozpocząć kolejną fazę mobilizacji już 5 stycznia

Ze względu na duże straty osobowe poniesione na froncie na Ukrainie Kreml podjął decyzję, że nowa fala mobilizacji rezerwistów w Rosji rozpocznie się już 5 stycznia; zostanie to oficjalnie ogłoszone albo w tym dniu, albo cztery dni później – oznajmił w wywiadzie dla BBC szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) generał Kyryło Budanow.

– Rosjanie mają ogromne problemy z kompletowaniem (składu osobowego) w istniejących oddziałach. Nie wystarcza im też ludzi do formowania nowych (jednostek). Biorąc to pod uwagę, podjęli już decyzję o rozpoczęciu nowej fali mobilizacji 5 stycznia. Nie ma znaczenia, czy ogłoszą to w tym dniu, czy 9 stycznia, ponieważ to niczego nie zmieni. (…) Trzeba jeszcze uwzględnić fakt, że poprzednia tura mobilizacji, którą niby zakończyli, w rzeczywistości wciąż trwa. W najlepsze wysyłają ludzi na wojnę – powiedział szef HUR.

Budanow dodał, że jeśli chodzi o poziom wyszkolenia rezerwistów, to kolejna fala rosyjskiej branki nie będzie się niczym różniła od poprzedniej, ogłoszonej wczesną jesienią.

17:01 Specjalista od naprawy wind w Kijowie: z powodu przerw w dostawach prądu codziennie uwalniam około 15 osób

Na skutek rosyjskich ostrzałów rakietowych i ataków dronów na infrastrukturę energetyczną Ukrainy w Kijowie obowiązują przerwy w dostarczaniu prądu, co czasem sprawia, że ludzie zostają uwięzieni w windach. Roman, który je naprawia, mówi w rozmowie z PAP że codziennie uwalnia około 15 osób.

W wyniku regularnych zmasowanych ostrzałów Kijowa, których dokonują wojska rosyjskie, sytuacja z dostawami prądu w ukraińskiej stolicy jest krytyczna.

Roman pracuje jako specjalista od naprawy wind od 11 lat i nigdy wcześniej nie miał takiej liczby zgłoszeń, jak obecnie. „Codziennie uwalniam około 15 osób i nie zanosi się na to, by częstotliwość zgłoszeń teraz się zmniejszała” – mówi mężczyzna. „Przewidujemy, że sytuacja w najbliższym czasie nie poprawi się, więc w windach w naszej dzielnicy specjalnie umieszczane są bezpośrednie namiary telefoniczne, by mieszkańcy mieli możliwość jak najszybszego skontaktowania się z dyżurnym” – dodaje.

Po otrzymaniu zgłoszenia Roman dzwoni do uwiezionego pasażera, by przypomnieć o podstawowych zasadach zachowania w unieruchomionej windzie oraz prosi o bardziej szczegółowe informacje dotyczące liczby pasażerów, wieku, piętra itd. „Zauważyłem, że ludziom pomagają te rozmowy – czują się bezpieczniej, gdy wiedzą, że z każdą minutą rozmowy jestem coraz bliżej i w momencie, gdy wyciągam ich z windy słyszę nie tylko słowa wdzięczności lecz również i to, że stałem się dla nich bliski” – relacjonuje mężczyzna.

Na szczęście w wielu kijowskich windach umieszczane są obecnie pojemniki, w których można znaleźć wodę, ciasteczka czy toalety turystyczne. To wszystko sprawia, że nawet, gdy wraz z osobą dorosłą w windzie utknie dziecko, to jednak czas oczekiwania na ratunek nie będzie tak trudny. Jednak Roman dodaje: „z relacji ludzi wiem, że dużo osób, obawiając się utknięcia, stara się obecnie nie korzystać z wind i chodzić na piechotę”

15:58 Premier: dziękujemy Polsce za przekazanie trzeciej partii terminali Starlink

Otrzymaliśmy od polskiego rządu trzecią partię terminali Starlink; dziękujemy władzom w Warszawie i premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za pomoc, która została niezwłocznie przekazana w kryzysowej sytuacji – napisał w piątek premier Ukrainy Denys Szmyhal.

Jak oznajmił szef ukraińskiego rządu, terminale „już dzisiaj trafią do punktów niezłomności (miejsc oferujących obywatelom możliwość ogrzania się, naładowania telefonu czy skorzystania z internetu), a także zostaną wykorzystane w celu wsparcia branż medycznej i energetycznej”.

– Braterski polski naród” to „partnerzy i przyjaciele, którzy pomagają nam w walce o wolność – podkreślił premier.

Starlinki ofiarowane ostatnio władzom w Kijowie są pierwszą częścią „dużej partii, oczekiwanej (na Ukrainie) do końca stycznia” – dodał Szmyhal.

Polska przekazała na Ukrainę już ponad 10 tys. terminali Starlink, pozwalających dostarczyć internet w miejsca, w których nie mógłby on funkcjonować w normalnych warunkach – nawet tam, gdzie jeszcze kilka dni temu stacjonowały rosyjskie wojska – oznajmił na początku grudnia pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński.

Terminale stworzone przez założoną przez Elona Muska firmę SpaceX pomagają ukraińskim żołnierzom obsługiwać drony, otrzymywać ważne informacje wywiadowcze i komunikować się ze sobą na obszarach, gdzie nie ma innych bezpiecznych sieci. Kompaktowe systemy, które łączą małą antenę z 35-centymetrowym terminalem, zapewniają również internet ukraińskim organizacjom pozarządowym oraz cywilom i wspierają infrastrukturę w całym kraju.

13:31 Szef MSZ Kułeba: Rosję należy wtłoczyć w jej granice i zamknąć na kłódkę

Rosję należy wtłoczyć w jej granice i zamknąć na kłódkę; uchyliliśmy drzwi rosyjskiej szafy i wszyscy zobaczyli, że nie ma w niej paradnego munduru, ani nawet trupa w mundurze, a tylko kupa rosyjskiego łajna – powiedział w wywiadzie opublikowanym w piątek przez portal RBK-Ukraina minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.

Szef ukraińskiej dyplomacji oświadczył, że w najtrudniejszym w historii niepodległej Ukrainy roku jego kraj dokonał tego, czego większość zachodnich partnerów się po nim nie spodziewała – był w stanie nie tylko przeciwstawić się agresji ze strony Rosji, ale także przeprowadzić udaną kontrofensywę i zacząć mówić o zakończeniu wojny wyłącznie na własnych warunkach.

– „Pokój za wszelką cenę” jest obecnie nie do przyjęcia (…) Zachodni przywódcy nie mówią już tylko o „potrzebie pokojowego rozwiązania”, lecz o „zwycięstwie Ukrainy” – mówił. Zdaniem Kułeby jest to w dużej mierze zasługa aktywnej, czasem wręcz agresywnej ukraińskiej dyplomacji. Kułeba dodał, że wykluczone są wszelkie ustępstwa terytorialne względem Rosji.

W opinii szefa ukraińskiej dyplomacji, są jeszcze na zachodzie politycy, którzy szczerze popierają Ukrainę i życzą jej zwycięstwa, jednak nie wyobrażają sobie porażki Rosji. „Mówię im: świat się nie rozpadnie, jeżeli rozpadnie się Rosja. Lecz to powoduje u nich dyskomfort”.

Zapytany, czy idea „ratowania twarzy Putina” ma jeszcze jakichś wpływowych zwolenników, Kułeba odparł, że istnieje jedynie „sekta”, która ma taki cel i że jest ona marginalna.

„Dla mnie najważniejsze jest teraz nie tyle pokonanie tej sekty, co ugruntowanie w partnerach zrozumienia, że bez względu na to, jaki będzie rząd w Rosji, w swojej istocie kraj ten się nie zmieni. (…) Istnieje znacznie szersze grono ludzi, którzy wierzą, że z Rosji można zrobić liberalne, demokratyczne państwo. I to właśnie jest dużo ważniejsze – pokonać ten pogląd. (…) Naszym zadaniem nie jest przerobienie orka na elfa, tylko wyeliminowanie agresji oraz stworzenie takich warunków, w których ekspansja Rosji stanie się niemożliwa. (…) Powinno się ich wtłoczyć w ich granice i zamknąć. Niech żyją w swojej autarkii, pod rządami swojego cara-batiuszki, ale niech nikogo nie atakują”.

Kułeba zaznaczył, że widzi różnicę pomiędzy stanowiskiem prezydenta Francji Emmanuela Macrona a innymi znaczącymi politykami. „Jeśli chodzi o ideologiczne podejście dotyczące Rosji, to jest polityka europejska i jest prezydent Macron” – powiedział.

– Zaskoczyła mnie Unia Europejska jako jedność. Po raz pierwszy kraje UE zaczęły finansować dostawy broni do kraju trzeciego. UE powstała po to, by w Europie nigdy nie było wojny, a pieniądze zamiast na finansowanie obronności szły na finansowanie handlu, ubezpieczeń społecznych, infrastruktury. To, co UE zrobiła w tym roku, to nawet nie rewolucja, to przewrót do góry nogami. (…) Wiele krajów mnie czymś zaskoczyło i to nie tylko w Europie. Byłoby jednak niesprawiedliwe mówić, kto dokładnie i nie wspominać o innych – podkreślił szef ukraińskiej dyplomacji.

Negatywnie wypowiedział się jedynie o Węgrzech. „Wcale się nie zdziwiłem [ich postawą]. Dziwią mnie tylko niektóre wypowiedzi, jak ostatnia wypowiedź Orbana: „przestańcie dostarczać broń, a wojna się skończy”.

– Musimy zniszczyć rosyjski kompleks obronny, jego machinę wojskową, a celem numer jeden w niej jest przemysł rakietowy i dronowy. Musimy odciąć im tlen, aby nie mogli produkować rakiet, nie mogli uruchomić masowej produkcji dronów i tym samym nie mogli już terroryzować całego terytorium Ukrainy – powiedział, zapytany o cele strategiczne w nadchodzącym roku.

Pytany z kolei o to, czy realne jest pozbawienie Rosji statusu stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ i wykluczenia jej z ONZ w ogóle, Kułeba odpowiedział, że Ukraina stara się nie tylko wykluczyć Rosję z ONZ, ale „delegitymizować” ją jako kraj, choć jakiś czas temu, gdy mówił szefom dyplomacji innych państw, że chce złożyć wniosek o wykluczenie Rosji z Rady Bezpieczeństwa, to „stukali się palcem w czoło”.

– To jest pierwszy krok, drugi krokiem będzie to, że wszyscy powiedzą: +Ukraińcy naprawdę mają rację+. Trzecim krokiem będzie etap złości – co z tym zrobić? A potem nastąpi etap akceptacji – powiedział Kułeba.

12:47 Resort obrony W. Brytanii: rotacja rosyjskich wyższych oficerów odzwierciedla wewnętrzne nieporozumienia

Ciągła rotacja rosyjskich wyższych oficerów prawdopodobnie odzwierciedla wewnętrzne nieporozumienia w rosyjskim ministerstwie obrony, dotyczące przyszłości działań wojennych na Ukrainie – ocenia w piątek brytyjskie ministerstwo obrony komentując doniesienia o zmianie dowódcy Zachodniej Grupy Wojsk Rosji (ZGW) na Ukrainie.

Ukraiński wywiad we wtorek poinformował o mianowaniu na stanowisko dowódcy Zachodniego Okręgu Wojskowego generała Jewgienija Nikiforowa, łączonego z Grupą Wagnera. Nikiforow ma być członkiem sojuszu utworzonego przez dowódcę rosyjskich wojsk okupacyjnych na Ukrainie generała Siergieja Surowikina oraz szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna, będących rywalami rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu oraz szefa Sztabu Generalnego generała Walerija Gierasimowa.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej brytyjski resort obrony przypomina, że Nikiforow będzie czwartym dowódcą ZGW od początku inwazji na Ukrainę i zastąpi mianowanego na to stanowisko zaledwie trzy miesiące temu generała Siergieja Kuzowlewa.

Brytyjski wywiad zauważa też, że jako szef sztabu Wschodniej Grupy Wojsk Rosji generał Nikiforow w pierwszych tygodniach inwazji brał czynny udział w planowaniu nieudanego natarcia na Kijów rosyjskich wojsk powietrznodesantowych z północnego zachodu, przez strefę czarnobylską.

– Jest niemal pewne, że przed ZGW stoi teraz zadanie utrzymania prawej flanki wojsk rosyjskich – terytorium obwodu ługańskiego w rejonie Kreminna-Swatowe. Ponieważ każda ze stron może podjąć próbę ofensywy w tym sektorze, Nikiforow odgrywa ważną rolę operacyjną w konflikcie – napisano w raporcie brytyjskiego wywiadu.

Według oceny brytyjskiej Rosja prawdopodobnie postawi na pierwszym miejscu utrzymanie linii frontu w pobliżu Kreminnej, biorąc pod uwagę znaczenie tego obszaru dla logistycznego wsparcia swoich wojsk w Donbasie.

12:29 Sekretarz generalny NATO: wsparcie militarne dla Ukrainy, to najszybsza droga do pokoju

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał Niemcy i inne kraje Sojuszu do kontynuowania dostaw broni dla Ukrainy. – Może to zabrzmi paradoksalnie, ale wsparcie militarne dla Ukrainy, to najszybsza droga do pokoju – powiedział w piątek w wywiadzie dla agencji dpa.

Według szefa NATO trzeba przekonać Władimira Putina, że „nie osiągnie on swojego celu, jakim jest przejęcie kontroli nad Ukrainą”; wtedy mogłoby dojść do pokojowego, wynegocjowanego rozwiązania, które zapewniłoby Ukrainie przetrwanie jako niezależnego, demokratycznego państwa.

Stoltenberg dał też do zrozumienia, że uważa ostatnie ukraińskie ataki na cele wojskowe w Rosji za całkowicie uzasadnione. – Każdy kraj ma prawo do obrony. Także Ukraina – podkreślił.

Ukraińskie ataki należy również rozpatrywać w kontekście, a są nim masowe rosyjskie ataki na infrastrukturę cywilną, mające na celu pozbawienie ukraińskich cywilów wody, ogrzewania i prądu w zimie.

– Prezydent Putin próbuje zamienić zimę w broń przeciwko cywilom. To nie jest atak na cele wojskowe z ofiarami cywilnymi. Jest to zmasowany atak na cywilów, ponieważ miliony Ukraińców są pozbawione tych podstawowych usług – powiedział Stoltenberg.

12:17 „Guardian”: buty rosyjskich żołnierzy w Ukrainie wykonane ze skóry z Indii; handel Rosja-Indie wzrósł o 400 proc.

Buty rosyjskich żołnierzy walczących w Ukrainie wykonane są ze skóry sprowadzanej z Indii, handel pomiędzy Rosją a Indiami wzrósł o ponad 400 proc. – podaje w piątek brytyjski dziennik „Guardian”.

– Indyjskie firmy są oskarżane o wspieranie rosyjskiej machiny wojennej poprzez m.in. eksportowanie skóry, wykorzystywanej do produkcji wojskowych butów dla walczących na Ukrainie żołnierzy – informuje dziennik.

Indyjska firma Homera Tanning z siedzibą w stanie Haryana potwierdziła, że co miesiąc dostarcza do Rosji skóry i skórzane wyroby obuwnicze o wartości 830 tys. funtów, a dwoma największymi klientami są firmy Donobuw i Wostok – główni dostawcy butów dla rosyjskiego wojska.

– Rosja była normalnym rynkiem, jak każdy inny – jak Chiny czy Europa – ale nagle po wybuchu wojny nastąpił wzrost popytu. Myślę, że jednym z powodów, przez które doszło do wzrostu, był brak dostaw z Zachodu – oświadczył Tahir Rizwan, dyrektor Homera Tanning. Dodał, że rosyjskie firmy zamawiają „szczególny rodzaj skór, używany wyłącznie do butów wojskowych i tych stosowanych w branży wydobywczej”.

Rizwan wskazał, że przed początkiem inwazji przeciwko Ukrainie Rosja odpowiadała za 10 proc. ich obrotów handlowych, obecnie jest to 70 proc. Od maja do października firma sprzedała do Rosji towar wart ponad 5 mln funtów.

Rząd Narendry Modiego nie dołączył do krajów zachodnich w otwartej krytyce Moskwy za rozpętanie wojny ani nie powstrzymał indyjskich firm przed handlem z Rosją – przypomina „Guardian”. Handel pomiędzy państwami wzrósł o 413 proc., ponieważ Indie stały się jednym z największych nabywców taniej rosyjskiej ropy naftowej, a rosyjscy producenci coraz częściej zwracają się do Indii o dostarczanie kluczowych towarów, których nie mogą już zdobyć na Zachodzie.

Ukraiński rząd oskarżył Indie o stworzenie luki umożliwiającej Moskwie obchodzenie sankcji, a prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał Delhi do „bardziej aktywnej” walki z rosyjską agresją.

Przy rosnącym deficycie handlowym, wynoszącym 16,6 mld funtów, Indie dążą również do zwiększenia eksportu do Rosji. W październiku wyeksportowano do tego kraju towary o wartości 232 mln funtów, co stanowi wzrost o 3,7 proc. Ajay Sahai, dyrektor generalny Federacji Indyjskich Organizacji Eksportowych, potwierdził, że indyjscy eksporterzy są teraz zasypywani prośbami i zapytaniami ze strony rosyjskich firm, które desperacko potrzebują towarów: od produktów spożywczych, chemikaliów i elektroniki po surowce i części samochodowe .

– Rosja potrzebuje obecnie wszystkiego, co można znaleźć pod słońcem. Zachodni eksport ustał, więc Rosjanie próbują teraz wykorzystać rynek indyjski – dodał.

11:30 Szef MSZ Ukrainy w Politico: podczas wojny każda pomoc jest potrzebna na wczoraj

Kiedy walczysz na wojnie, wszelka pomoc jest potrzeba na wczoraj – powiedział w piątkowym wywiadzie dla brukselskiego portalu informacyjnego Politico szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba. Zaapelował do UE o kolejne pakiety sankcji przeciwko Rosji oraz dostawy sprzętu wojskowego i uzbrojenia dla Kijowa.

– Doceniamy wszelką pomoc, którą otrzymujemy, ale zawsze problemem jest wyczucie czasu. Kiedy walczysz na wojnie, wszystko jest potrzebne na wczoraj. Pomoc jest doceniana, ale ktoś na Ukrainie musi marznąć i żyć bez prądu i wody tygodniami, póki te decyzje nie zostaną podjęte – ubolewał Kułeba nad tempem prac UE.

– Z zadowoleniem przyjmujemy dziewiąty pakiet sankcji zawierający elementy, na które Ukraina nalegała od miesięcy, ale żałujemy, że sankcje te nie zostały zastosowane wcześniej (…) – powiedział szef ukraińskiego MSZ, wyrażając jednocześnie rozczarowanie derogacjami, na które UE zgodziła się ze względu na obawy dotyczące bezpieczeństwa żywnościowego.

– Niektóre rosyjskie firmy będą próbowały manipulować kwestią bezpieczeństwa żywnościowego, aby obejść sankcje. Ten element pakietu sankcji sprawia, że jest on bardzo podatny na nadużycia – uściślił.

Kułeba zwrócił uwagę, że dotychczasowe ograniczenia nie pozbawiły Rosjan zdolności pozyskiwania środków na prowadzenie wojny.

– Nadal produkują pociski – znaleźli sposób na zdobywanie chipów i części zamiennych. Spodziewamy się, że kolejny pakiet sankcji uderzy w firmy zajmujące się dostawami części zamiennych, niezbędnych do produkcji pocisków rakietowych i zamknie luki w globalnym łańcuchu dostaw – postulował ukraiński minister.

Jednocześnie podkreślił, że Rosji nie da się pokonać samymi sankcjami i politycznymi deklaracjami. „To skomplikowana walka, której sercem jest rzeczywiste pole bitwy” — powiedział Kułeba, apelując o szybsze dostawy większej ilości broni.

– Rozumiemy, że to nie supermarket, do którego po prostu wchodzisz, wkładasz kolejny system obronny do wózka, płacisz czekiem i wychodzisz. Ale mamy bardzo prostą i szczerą prośbę do wszystkich: róbcie wszystko, co w waszej mocy – wezwał.

09:53 ISW: Rosjanie nie są w stanie bronić się przed atakami ukraińskich dronów

Powtarzające się ukraińskie uderzenia na cele wojskowe na terytorium Rosji pokazują nieskuteczność rosyjskiej obrony powietrznej przed dronami – ocenił w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

W czwartek 29 grudnia siły ukraińskie po raz kolejny zaatakowały bazę lotniczą w Engelsie za pomocą bezzałogowego statku powietrznego. Trzy dni wcześniej pojawiły się doniesienia, że rosyjska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła ukraiński dron nad Engelsem, zabijając jednocześnie trzech swoich żołnierzy. Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii stwierdziło w czwartek, że staje się „coraz bardziej jasne”, iż Rosja „ma trudności z przeciwdziałaniem zagrożeniom z powietrza na swoim terytorium” – napisali analitycy ISW.

Jak podaje ISW, Brytyjski resort obrony dodał, że rosyjska obrona powietrzna ma trudności zarówno z ochroną strategicznych miejsc na własnym terytorium, takich jak baza lotnicza w Engelsie, lecz również z obroną powietrzną sztabów polowych w pobliżu linii frontu na Ukrainie.

Powtarzające się uderzenia na bazę lotniczą w Engelsie prawdopodobnie zaostrzą wewnętrzną krytykę w Rosji – przewiduje ISW. Jeden z opiniotwórczych rosyjskich blogerów podkreślił, że ukraińskie statki bezzałogowe i rakiety wlatują na terytorium Rosji „bezkarnie” i zakwestionował uczciwość odpowiedzi rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Zażartował, że niewykryty pilot lądujący na Placu Czerwonym (to nawiązanie do lądowania Matiasa Rusta na centralnym placu Moskwy w 1987 roku – PAP) z pewnością zmusiłby rosyjski rząd do wypowiedzi dłuższej, niż jedno zdanie – napisał think tank.

W czwartek 29 grudnia siły rosyjskie przeprowadziły kolejną serię zmasowanych ataków rakietowych na ukraińską infrastrukturę krytyczną. Ukraińscy urzędnicy poinformowali, że siły rosyjskie wystrzeliły w kierunku Ukrainy 69 rakiet manewrujących typu cruise i 23 drony, a ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 54 rakiety i co najmniej 11 dronów. Ministerstwo Obrony Białorusi twierdzi natomiast, że obrona przeciwlotnicza tego kraju zestrzeliła ukraiński pocisk przeciwlotniczy S-300 podczas fali rosyjskich ataków, a jego szczątki spadły na terytorium Białorusi – poinformował ISW.

Szef Głównego Zarządu Wywiadu Wojskowego Ukrainy Kyryło Budanow oświadczył w poniedziałek, że siły rosyjskie mają wystarczająco dużo rakiet, aby przeprowadzić jeszcze dwa lub trzy uderzenia na dużą skalę. ISW ocenia jednak, że rosyjska kampania, mająca na celu złamanie ukraińskiej woli walki poprzez uderzenia rakietowe na dużą skalę w infrastrukturę krytyczną zakończy się niepowodzeniem, nawet jeśli Rosjanie będą w stanie przeprowadzić więcej ataków niż szacował Budanow.

Budanow powiedział też w czwartek w wywiadzie dla BBC, że walki na Ukrainie znajdują się w martwym punkcie, ponieważ zarówno wojskom rosyjskim, jak i ukraińskim brakuje środków lub możliwości, aby przeprowadzić zdecydowane działania. ISW odnotowało jednak sygnały, że siły rosyjskie mogą przygotowywać się do decydujących działań (prawdopodobnie o charakterze defensywnym) w obwodzie ługańskim, co sugeruje, że walki na Ukrainie niekoniecznie osiągnęły impas.

ISW zwrócił również uwagę na coraz większe dostosowywanie przez Putina rosyjskiego ustawodawstwa pod działania propagandy i dezinformacji oraz eliminowania resztek wewnętrznej opozycji i zastraszania przeciwników wojny.

Think tank poinformował, że Putin podpisał w czwartek nowelizację rosyjskiego kodeksu karnego, przewidującą zasądzanie kary dożywotniego więzienia za „pomoc w działalności wywrotowej” lub za „odbycie szkolenia w celu prowadzenia działalności sabotażowej” oraz za „organizowanie grup sabotażowych” i od 5 do 10 lat więzienia za „udział w takiej grupie”.

Putin podpisał również ustawę przewidującą możliwość skazania każdego, kto „zbezcześci” wstęgę św. Jerzego (rosyjski symbol wojskowy kojarzony powszechnie z wojną na Ukrainie) na karę do 3 lat pozbawienia wolności lub grzywnę w wysokości do 3 mln rubli (ok 184 tys. zł).

07:22 Nocne alarmy przeciwlotnicze na Ukrainie; strącono 10 dronów

Ukraińskie siły obrony powietrznej zestrzeliły w nocy z czwartku na piątek 10 dronów nad obwodem zaporoskim i dniepropietrowskim – poinformowało ukraińskie dowództwo sił powietrznych Wschód.

– W ciągu nocy jednostki sił przeciwlotniczych Wostok we współpracy z obroną przeciwlotniczą wojsk lądowych zniszczyły dziewięć bezzałogowych statków powietrznych Shahed i jeden dron Merlin w obwodach dniepropietrowskim i zaporoskim – powiadomiło dowództwo w oświadczeniu na Facebooku.

Wcześniej pojawiły się doniesienia, że w piątek nad ranem w Zaporożu słychać było co najmniej trzy eksplozje. Alarmy przeciwlotnicze ogłaszano tej nocy w obwodach kijowskim, kirowogradzkim i czerkaskim.

Nad Kijowem strącono pięć dronów; według informacji przekazanych przez władze jeden z nich uszkodził budynek administracji. Nie ma informacji o zabitych lub rannych.

07:12 Władze: nocny atak dronów na Kijów skutecznie odparty

Rosyjski nocny atak dronów na stolicę Ukrainy został odparty; ucierpiał budynek administracyjny w dzielnicy Hołosijiwskiej – poinformowali w piątek rano przedstawiciele kijowskiej administracji.

Krótko po godz. 2 w nocy z czwartku na piątek w Kijowie ogłoszono alarm przeciwlotniczy, a władze wezwały mieszkańców do udania się do schronów. Gubernator obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba przekazał na Telegramie, że miasto atakowane jest przez drony.

– Nocny atak dronów Szahed. Rosja znów wzięła na celownik obiekty naszej infrastruktury. Siły obrony przeciwlotniczej odparły ataki. Wstępnie bez strat – napisał Kułeba na swoim kanale w Telegramie.

Nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych bądź rannych. Kijowska Administracja Wojenna podała, że w przestrzeni powietrznej Kijowa pojawiło się pięć dronów i że wszystkie zostały strącone przez oddziały obrony przeciwlotniczej.

Jednocześnie pojawiły się informacje, że jeden z dronów jednak trafił w budynek administracyjny w dzielnicy Hołosijiwskiej, powodując częściowe zniszczenie budynku i uszkodzenia okien w pobliskim budynku mieszkalnym. Na miejscu ataku działają teraz służby ratunkowe.

05:17 Daniłow: wojska ukraińskie mogą znaleźć się także na terytorium Rosji

Jeśli sytuacja będzie tego wymagała ukraińskie siły zbrojne mogą znaleźć się także na terytorium Rosji – powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Ołeksij Daniłow w wywiadzie dla czasopisma „Kyiv Post”. Dodał, że Ukraina zareaguje również w przypadku rozpoczęcia działań wojennych z terytorium Białorusi.

Odpowiadając na pytanie czy armia ukraińska może znaleźć się na terytorium Rosji w celu obrony Ukrainy, Daniłow powiedział: „Jeśli dla obrony naszego kraju konieczne będzie pojawienie się tam, gdzie uznamy to za niezbędne, to tam będziemy. I nikogo pytać się nie będziemy. A wszystkie te gadania, że nie można kogoś drażnić, to bzdury”.

Daniłow podkreślił też, że Ukraina będzie reagować jeśli działania wojenne rozpoczną się z terytorium Białorusi.

– Białoruś jest okupowana przez Federację Rosyjską. Rosyjscy żołnierze zachowują się tam jak u siebie w domu. W przypadku podjęcia, nie daj Boże, decyzji, że Białorusini rozpoczynają działania wojenne, to będziemy reagować – powiedział Daniłow dodając, że jak dotychczas nie stwierdzono żadnego przypadku udziału Białorusinów w wojnie z Ukrainą.

Daniłow zauważył, że obecnie nie ma żadnego porozumienia w tej sprawie. – Ale to nie znaczy, że Putin nie będzie próbował dalej wywierać nacisku na Łukaszenkę. To była nie pierwsza próba zmuszenia Łukaszenki, jak poddanego, do udziału w tej „krwawej maszynce do mięsa”, którą FR rozpoczęła 24 lutego – powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy.

Zdaniem Daniłowa, Łukaszenka rozumie, że „jeśli to zrobi to przyjdzie mu niedługo postawić kropkę na życiu”. – Nikt na świecie, na Ukrainie, Białorusi mu tego nie wybaczy – dodał.

03:00 Alarm przeciwlotniczy w Kijowie

Krótko po godzinie 2 w nocy z czwartku na piątek w Kijowie ogłoszono alarm przeciwlotniczy a władze wezwały mieszkańców do udania się do schronów. Gubernator obwodu kijowskiego Ołeksy Kułeba przekazał na Telegramie, że miasto atakowane jest przez drony.

Reuter poinformował, powołując się świadka mieszkającego w odległości ok. 20 km na południe od Kijowa, że słychać było odgłosy wybuchów i ognia artylerii przeciwlotniczej.

Alarm ogłoszono dzień po zmasowanym rosyjskim ataku rakietowym na Ukrainę, uznanym za największy od czasu rozpoczęcia inwazji w lutym. Według władz ukraińskich zestrzelono 54 rakiety i 11 dronów.

01:50 Biden podpisał ustawę budżetową w wysokości prawie 1,7 bln dolarów, 45 mld pomocy dla Ukrainy

Prezydent Joe Biden podpisał w czwartek ustawę budżetową na kolejny rok budżetowy, która przewiduje wydatki w wysokości prawie 1,7 bln dolarów, w tym 45 mld dolarów pomocy gospodarczej i wojskowej dla Ukrainy i sojuszników z NATO. Ustawę uchwaliły wcześniej obie izby Kongresu.

Ustawa musiała być uchwalona i podpisana przez prezydenta do piątku wieczór, czasu lokalnego, aby zapobiec częściowemu wstrzymaniu działalności agend rządu federalnego, czyli tzw. shutdownu.

Kontrolowana przez Demokratów Izba Reprezentantów uchwaliła budżet na krótko przed świętami Bożego Narodzenia, głównie zgodnie z podziałami partyjnymi, stosunkiem głosów 225:201. Przeciwko głosowali Republikanie.

Złożony ze 100 senatorów Senat, w którym również Demokraci mają większość, przyjął ustawę wcześniej stosunkiem głosów 68:29. Również w tej izbie Republikanie byli przeciw wskazując na astronomiczną wysokość budżetu.

Biden, który przebywa na wypoczynku w St.Croix, na amerykańskich Wyspach Dziewiczych, oświadczył podpisując ustawę, że „stanowi ona dowód, iż Demokraci i Republikanie mogą współpracować”.

Przywódca Republikanów w Izbie Reprezentantów Kevin McCarthy, który ma nadzieję zostać jej przewodniczącym (spikerem) kiedy nowy Kongres zbierze się 3 stycznia, argumentował podczas debaty, że ustawa przewiduje zbyt wysokie wydatki a przeznacza zbyt mało na ograniczenie nielegalnej imigracji, walkę z przemytem narkotyków przez granicę z Meksykiem i inne potrzeby wewnętrzne.

– To jest monstrum, jeden z najbardziej haniebnych aktów, jakie kiedykolwiek widziałem w tej izbie – powiedział Mccarthy.

Ustawa przewiduje wzrost wydatków na cele krajowe o ok. 6 proc. do 772,5 mld dolarów a na obronę o ok. 10 proc. do 858 mld dolarów. Na pomoc wojskową i gospodarczą dla Ukrainy i sojuszników z NATO przeznaczono 45 mld dolarów, czyli o ponad 7 mld więcej niż proponował Biden.

AP podkreśla, że chociaż za pomocą dla Ukrainy opowiadają się obie partie, to niektórzy Republikanie są jej przeciwni i argumentują, że pieniądze te należałoby przeznaczyć na wydatki wewnętrze. McCarthy ostrzegł, że w przyszłości Republikanie „nie będą podpisywać czeków in blanco” dla Ukrainy.

Wśród wydatków znajduje się 9 mld dolarów na program Ukraine Security Assistance Initiative (USAI), w ramach którego USA kupują uzbrojenie dla Ukrainy, a także 11,8 mld USD na zastąpienie broni przekazywanej Ukrainie przez USA oraz na kraje, które zdecydowały się przekazać broń na prośbę Waszyngtonu. Niemal 1 mld zoostanie przeznaczone na zwiększenie produkcji i zakup amunicji oraz rakiet w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Dokument przewiduje też co najmniej 900 mln dolarów pomocy humanitarnej oraz 13 mld pomocy gospodarczej dla Ukrainy.

00:53 Zełenski: być może wróg będzie znów próbował abyśmy powitali Nowy Rok w ciemnościach

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł w czwartek w wieczornym nagraniu wideo, że Rosjanie mogą dokonać jeszcze w tym roku nowego ataku rakietowego na dużą skalę aby Ukraińcy powitali Nowy Rok w ciemnościach. Dodał, że jest przekonany, że nie złamią ducha oporu Ukraińców.

– Pozostały dwa dni tego roku. Być może wróg będzie znów próbował abyśmy powitali Nowy Rok w ciemnościach. Być może okupanci planują nowe uderzenia na nasze miasta. Ale niezależnie od tego co planują, wiemy o nas jedno: wytrzymamy. Wypędzimy ich. A oni poniosą karę za tę straszliwą wojnę, najcięższą karę – powiedział Zełenski w relacji portalu Ukrainska Pravda.

Ukraiński prezydent poinformował, że dokonany w czwartek przez Rosjan zmasowany atak rakietowy spowodował pewne zniszczenia w systemie energetycznym i są one usuwane tak szybko jak to możliwe. Podkreślił jednak, że „to jest nic w porównaniu z tym co mogłoby się stać gdyby nie heroiczne dzialania naszej obrony przeciwlotnczej”.

Dodał, że w czwartek wieczorem braki dostaw prądu występowały w całej Ukrainie a najcięższa sytuacja jest w obwodzie kijowskim, łącznie ze stolicą, obwodzie lwowskim, Odessie i obwodzie odeskim, obwodzie chersońskim, winnickim I na Zakarpaciu.

– Sytuacja na froncie nie zmieniła się. Walki toczą się w rejonie Bachmutu, Soledaru i na całej długości frontu w obwodzie donieckim – powiedział Zełenski. Zaznaczył, że Rosjanie nie zrezygnowali z „szalonego pomysłu” zdobycia całego obwodu donieckiego przed Nowym Rokiem.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj