Niosą pomoc innym, chronią rodzinę i wartości chrześcijańskie. W audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” Krzysztof Zuba, Delegat Stanowy Rycerzy w Polsce, opowiedział w rozmowie z Andrzejem Urbańskim między innymi o najnowszych akcjach tej organizacji.
Zuba wyjawił cel swojej wizyty w Gdańsku. – Przyjechałem, aby spotkać się z rycerzami, którzy na co dzień działają w parafiach czy społecznościach tutaj, na terenie archidiecezji, natomiast główny cel to podsumowanie „Życie mam”, czyli akcji wsparcia dla domów samotnej matki, która jest organizowana przez Rycerzy Kolumba w Polsce i na całym świecie. To nowa inicjatywa – podkreślił.
Delegat opowiedział o wspomnianej akcji. – Rozpoczęła się w czasie naszej pielgrzymki. W październiku zainicjowaliśmy akcję modlitewną, peregrynację trzech ikon świętego Józefa, która jest połączona z konkretnym dziełem miłosierdzia. Polega ono na tym, że wspólnoty, rady i parafie, gdzie działają Rycerze Kolumba, oprócz działania modlitewnego zachęcają parafian, aby gromadzili środki, które są potrzebne dla domów samotnej matki. W części parafii są to zbiórki darów rzeczowych: czy to pieluch, czy kosmetyków dla dzieci, w zależności od tego, co jest potrzebne. W innych miejscach są zbierane środki finansowe. Tak stało się tutaj, na terenie archidiecezji gdańskiej, gdzie zanim akcja została zainicjowana, miał miejsce kontakt i padło konkretne pytanie: co takiego jest potrzebne? Rycerze usłyszeli, że jest problem z dachem, że on przecieka; w związku z powyższym potrzebne są środki, aby go wyremontować albo wymienić. Jeden z Rycerzy jest architektem. Pojechał na miejsce, zobaczył; okazało się, że tę usterkę można usunąć w prosty sposób, jeżeli ma się fachową wiedzę – wspominał.
Chociaż największą trudność wyeliminowano, pozostają inne. W związku z tym Rycerze Kolumba nie zrezygnowali z przeprowadzenia zbiórki. – Udało się to zrobić, natomiast oprócz tego oczywiście zbiórka była prowadzona. Środki zostaną przeznaczone na tę pomoc, która jest najbardziej potrzebna w chwili obecnej. To akcja, w którą zaangażowana jest cała nasza organizacja: z jednej strony zachęcamy Rady Lokalne, czyli wspólnoty działające przy parafiach, aby prowadziły zbiórkę, ale z drugiej strony my jako Rada Stanowa, czyli zarząd Rycerzy Kolumba w Polsce, z „jednego procenta”, który jest zbierany co roku, dołączamy naszą cząstkę, która stanowi symbol jedności Rady Stanowej z Radami Lokalnymi i konkretną archidiecezją. Natomiast miesiąc temu Najwyższy Rycerz, czyli przywódca Rycerzy Kolumba na całym świecie, widząc akcję, która została zainicjowana tutaj, postanowił, że Polska zostanie dołączona do ogólnoświatowej akcji wspierania domów samotnej matki. Również Rada Najwyższa, czyli nasza centrala, dołoży kolejną cząstkę. To pięknie pokazuje, że działamy w jedności i jako duża organizacja razem możemy więcej – podkreślał rozmówca Andrzeja Urbańskiego.
Rycerze Kolumba są wielką, międzynarodową organizacją. Gość Radia Gdańsk twierdził jednak, że liczebność nie jest cechą decydującą o skuteczności. – Siła Rycerzy Kolumba tkwi nie w tym, że jesteśmy dużą organizacją, choć rzeczywiście dwa miliony na świecie, a siedemset tysięcy w Polsce, dodajmy do tego rodziny i przyjaciół, którzy są zaangażowani w dzieła, które czynimy, to uzbiera się całkiem spora grupa, ale nie to jest siłą Rycerzy Kolumba. Jest nią to, że działamy lokalnie: w parafiach i społecznościach, tam, gdzie wiemy, jaka pomoc jest najbardziej potrzebna i skuteczna. Mamy Rady zlokalizowane w miastach, choćby w Gdańsku, ale również w małych miejscowościach, na wsiach, i często programy znacząco się różnią, ale istotą działania Rycerzy Kolumba jest program, który nazywamy „Wiara przez uczynki”. Mamy programy nakierowane na cztery działania: z jednej strony wiara, z drugiej działalność na rzecz rodziny, życia i społeczności. To pozwala mężczyznom realnie wpływać na to, co dzieje się w parafiach, w Kościele, ale też dawać piękne świadectwo wiary, przez co również wzmacniają swoje rodziny, bo obserwujemy też, że ci którzy są Rycerzami, rzeczywiście budują silne rodziny – wskazywał.
Posłuchaj całej rozmowy:
MarWer