Pomorscy policjanci będą ratowali… pszczoły

W ciągu roku populacja owadów spadła prawie o dwadzieścia procent. Ekolodzy alarmują, że wszystkiemu winne są pestycydy, których używają rolnicy. Z tego powodu funkcjonariusze rozpoczęli kontrolę gospodarstw rolnych.
Zadaniem policjantów jest przede wszystkim zwracać uwagę na nieprawidłowości w gospodarstwach na areałach ziemskich, wyjaśnia młodszy inspektor Jan Kościuk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Tymi nie prawidłowościami mogą być źle zabezpieczone opakowania po pestycydach, chemikaliach do których dostęp mają pszczoły, mówi Kościuk.

Leszek Pękala ze Związku Pszczelarzy w Gdańsku, zaznacza że masowe wyginięcia pszczół zdarzają się tam, gdzie są nierozsądni rolnicy, którzy z chęci zysku stosują w nadmiarze chemikalia. Pękała przypomniał też słowa Alberta Einsteina, że gdy tylko zginie ostatnia pszczoła, ludzkości pozostaną tylko cztery lata życia.

Szacuje się, że jeszcze kilka lat temu w Polsce żyło około 1,2 mln pszczelich rodzin, teraz pozostało ich zaledwie 800 tys. Policjanci, którzy kontrolują gospodarstwa rolne – zostali przeszkoleni przez ekspertów z Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj