Przykuli się do psiej budy. Na Pomorzu trwają happeningi „Zerwijmy łańcuchy”

Trzymetrowy łańcuch, niewielka buda a przy niej człowiek. W kilku miastach Pomorza odbywają się dzisiaj happeningi w ramach akcji „Zerwijmy łańcuchy”.
Założenie akcji jest bardzo proste – zachęcić ludzi do tego, aby choć na moment przykuli się łańcuchem do budy. Ma to uświadomić, jak czuje się zwierzę, które na uwięzi spędza nierzadko całe życie. Psy, które są przypięte do budy nie są w stanie spełniać swoich naturalnych potrzeb, przekonuje Paweł Gebert z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony nad Zwierzętami.

Podkreśla, że nie chodzi tylko o bieganie, ale również o jedzenie. Właściciele, którzy przykuwają psy łańcuchem do budy, w wielu przypadkach ustawiają miski w miejscu, do którego zwierzę nie może dojść.

Od początku ubiegłego roku trzymanie psa na uwięzi dłużej niż 12 godzin na dobę lub w sposób powodujący jego cierpienie jest zabronione. Długość łańcucha lub sznurka nie może być krótsza niż 3 metry. Złamanie tego zakazu jest wykroczeniem.

Happeningi odbywają się w Gdańsku (przy Dworze Artusa), Tczewie (Galeria Kociewska), Starogardzie Gdańskim (park miejski) i Słupsku (Plac Zwycięstwa).

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj