Wykonana trzy lata temu inwestycja za 8 milionów złotych, to fuszerka – mówią zgodnie władze miasta i mieszkańcy.
Fontanna często się psuje, kostka brukowa w wielu miejscach wypada. Ludzie potykają się, a kierowcy narzekają na nierówności w jezdni. Burmistrz Kościerzyny Zdzisław Czucha przyznał, że z inwestycją są duże kłopoty i po raz kolejny nakazał wykonawcy usunięcie usterek. – Projekt nie był najszczęśliwszy, wykonanie średnie i efekt jest kiepski generalnie, ale trzeba umieć się w tym wszystkim znaleźć i wyegzekwować od wykonawcy naprawienie usterek, mówi burmistrz Czucha.
Mieszkańcy też mają już dość tej sytuacji. – Ta kostka była już poprawiana trzy czy czterokrotnie. Natomiast, w miejscach nawet mało uczęszczanych ona po prostu wypada. No nie powinno tak być, nawet laik widzi, że jest to bardzo źle zrobione. Kostka nie jest najwygodniejsza, szczególnie jak nosi się obcasy. Rzeczywiście jak się dobrze człowiek przyjrzy to widzi, że jest to źle zrobione, skarżą się reporterowi Radia Gdańsk mieszkańcy.
Pracownicy już zabrali się za naprawę jezdni i chodników na ulicy Młyńskiej, jutro ruszą na Kościelną. Kierowcy i piesi muszą liczyć się z utrudnieniami.