„Tirówki” mają zniknąć z polskich dróg. Takie polecenie wydał zastępca Komendanta Głównego do spraw kryminalnych Mirosław Schossler. Pisma wysłał do wszystkich komend wojewódzkich w kraju.
W piśmie objętym klauzulą tajności, zastępca Komendanta Głównego nakazał, aby walka była „raczej dyskretna”. W praktyce ma to wyglądać tak, że w pobliże miejsc, w których gromadzą się prostytutki mają być wysyłane policyjne patrole. Mają stać i odstraszać potencjalnych klientów. Chodzi o to, żeby czkającym paniom po prostu się to nie opłacało. Policja ma też fotografować klientów i kobiety.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Gdańsk, pismo komendanta wpłynęło do pomorskiej policji kilka dni temu. Zapoznali się z nimi wszyscy komendanci powiatowi i miejscy na Pomorzu, którzy już przystąpili do pracy.Część z nich, polecenie potraktowała tak poważnie, że w miejsca gdzie stoją „tirówki” wysyłają nie tylko drogówkę, ale także patrole kryminalne.
W powiecie kościerskim, prostytutki stały przy krajowej „20”, między Kłobuczynem, a Kaliskami. Jak poinformował sierżant sztabowy Piotr Kwidziński z komendy w Kościerzynie policji już udało się je przepłoszyć. W okolicach Kościerzyny „tirówki” były też przy trasie w kierunku Chojnic. Tam także ich już nie ma.