Tragiczny wypadek w okolicach Słupska. W lesie zginął 64-letni traktorzysta. Mieszkaniec Włynkowa pojechał około południa ciągnikiem z przyczepą do lasu, gdzie planował wycinkę drzewa na opał. Miał na to zgodę miejscowego nadleśnictwa. Z niewyjaśnionych na razie przyczyn ciągnik i przyczepa spadły ze wzniesienia w dół leśnego wąwozu, ok. trzech kilometrów od wsi.
64-latek zginął na miejscu przygnieciony maszyną. Ciągnik był modelem bez kabiny kierowcy. Na miejscu jest straż pożarna i policja. Na miejsce ma przyjechać grupa dochodzeniowo śledcza oraz prokurator.
To już ósma osoba, która zginęła podczas prac leśnych w okolicach Słupska w ciągu ostatnich osiemnastu miesięcy.