Nie żyje gwiazdor FAME MMA i aktor Mateusz Murański. Tragiczną wiadomość potwierdza prokuratura. Ciało mężczyzny znaleziono w jego domu w Gdyni.

Policję zawiadomił jego ojciec. Przyjechał sprawdzić, co dzieje się z synem, bo nie mógł się z nim skontaktować. Wstępnie wykluczono, aby do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie. Przyczynę zgonu ma wykazać sekcja zwłok.

OSIĄGNIĘCIA W OKTAGONIE

Mateusz Murański jeszcze w grudniu ubiegłego roku stoczył pojedynek w formule K-1 podczas gali High League 5. Przegrał wtedy przez dyskwalifikację w trzeciej rundzie z Pawłem Bombą.

W przeszłości trenował w gdańskim CrossCore Fight Gym u trenera Roberta Maruszaka. Mimo tego, że występował głównie we freakowych galach z udziałem celebrytów, zdarzało mu się toczyć pojedynki bokserskie z doświadczonymi zawodnikami. We wrześniu podczas gali MMA ATTACK zmierzył się z Vaso Bakocevicem, który w przeszłości toczył pojedynki dla KSW oraz Bellator. Wcześniej zawalczył również z Kasjuszem Życińskim z SAKO Gdańsk, który stoczył ponad 70 amatorskich walk oraz stawał na podium mistrzostw Polski.

Jego największym osiągnięciem było zwycięstwo nad Alanem Kwiecińskim, dużo bardziej doświadczonym zawodnikiem z przeszłością kickboxerską. Murański stoczył łącznie w karierze dziewięć pojedynków, z których czterokrotnie wychodził zwycięsko.

FILM NOMINOWANY DO OSCARA

Mateusz Murański grał w kilku serialach i filmach, między innymi w produkcji „IO” nominowanej do Oscara. Mężczyzna miał 29 lat.

Grzegorz Armatowski, Jakub Krysiewicz/mm