Powiat kościerski pod kreską, a władze chcą zaciągnąć kolejny kredyt. Pójdzie na łatanie dziury budżetowej. Dług samorządu przekroczył 37 milionów złotych, przy 65 milionach dochodów. Prawie milionowa pożyczka ma być przeznaczona na załatanie dziury w budżecie. Chodzi o deficyt, który powiększył się o prawie milion złotych.
– Innego wyjścia nie ma, dlatego że jest tak zwany indywidualny wskaźnik zadłużenia i Regionalna Izba Obrachunkowa nakazuje nam pokrycie tego dodatkowego deficytu i zrównoważenie budżetu. Dlatego trzeba zaciągnąć ten kredyt, mówi wicestarosta kościerski Zbigniew Stencel.
Opozycja zapowiada, że nie zgodzi się na zwiększenie zadłużenia powiatu. Według radnego Zbigniewa Kuckiego, zarząd nie ma pomysłu na wyjście z sytuacji. – Tonący brzytwy się chwyta i chyba nie mają żadnego, innego wyjścia w zarządzie. Za chwilę okaże się, że w ogóle jesteśmy niewypłacalni i nawet nie udźwigniemy bieżącego utrzymania tego czym zarządzamy, czyli starostwem czy naszymi jednostkami, mówi Kucki.
Sesja w tej sprawie już we wtorek. Radni mają zająć się też programem oszczędnościowym, który proponuje zarząd powiatu. Poprzedni, autorstwa opozycji, przepadł w głosowaniu.