Trwa 359. dzień rosyjskiego ataku na Ukrainę. Siły agresora uderzyły rakietami między innymi w Charków, celując w obiekty infrastruktury. W planach jest wprowadzenie kolejnych sankcji wobec Rosji.
20:06 Prezydent Zełenski: trzeba doprowadzić do krachu agresji Rosji w tym roku
– Trzeba zrobić wszystko, żeby w tym roku doprowadzić do krachu agresji Rosji – oświadczył Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.
Polityk przypomniał, że tego dnia wystąpił zdalnie na dorocznej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. – Główne przesłanie Ukrainy na konferencji jest oczywiste: musimy zrobić wszystko, żeby w tym roku doprowadzić do krachu rosyjskiej agresji. To możliwe, jeśli Ukraina otrzyma uzbrojenie, które jest do tego potrzebne – oznajmił na wyemitowanym wieczorem nagraniu.
Zełenski stwierdził, że „dyplomatyczny maraton trwa bez przerwy” od jego wizyty w Waszyngtonie w grudniu. – Już stworzono koalicję czołgową dla Ukrainy, już przełamywane jest tabu w sprawie rakiet dalekiego zasięgu, są już nowe osiągnięcia w sprawie wzmocnienia naszej artylerii i świat już usłyszał, jak potrzebne jest dla globalnego bezpieczeństwa stworzenie lotniczej koalicji dla Ukrainy – kontynuował.
Szef ukraińskiego państwa poinformował także, że w Hadze powstanie rejestr szkód spowodowanych przez rosyjską agresję Ukrainie.
18:38 Ukraiński rzecznik praw człowieka: Rosja mogła wywieźć 150 tysięcy ukraińskich dzieci
Do Rosji mogło zostać nielegalnie wywiezionych nawet 150 tysięcy ukraińskich dzieci – oświadczył cytowany przez Ukrinform Dmytro Łubinec, rzecznik praw człowieka Ukrainy.
– Według zweryfikowanych danych na terenie Rosji jest 16 207 ukraińskich dzieci. W rzeczywistości ta liczba jest znacznie wyższa; przypuszczamy, że sięga około 150 tysięcy. Rosja mówi o 733 tysiącach ukraińskich dzieci, które są na jej terytorium, ale według nas to wyolbrzymienie – poinformował Łubinec.
Rzecznik podkreślił, że najwięcej dzieci wywieziono do Rosji z regionów, które znalazły się pod okupacją, czyli z obwodów ługańskiego, donieckiego, chersońskiego, zaporoskiego i z Krymu.
Dotychczas na Ukrainę wróciło 307 nielegalnie wywiezionych do Rosji dzieci.
18:27 Media: Rosjanin skazany na karę więzienia i leczenie psychiatryczne za próbę wstąpienia do ukraińskiej armii
Mieszkaniec rosyjskiego Petersburga został skazany na okupowanym Krymie na pięć i pół roku więzienia oraz przymusową terapię w szpitalu psychiatrycznym za domniemaną próbę wstąpienia do ukraińskiej armii i walki przeciwko Rosji – poinformowała agencja UNIAN.
Samozwańczy sąd z nadania Moskwy uznał mężczyznę za winnego „przygotowywania zdrady państwa”. W uzasadnieniu wyroku napisano, że Rosjanin rzekomo nawiązał kontakt z ukraińską formacją ochotniczą, która werbowała obywateli sąsiedniego kraju do walki przeciwko ojczyźnie. Do zatrzymania doszło w Symferopolu, stolicy kontrolowanego przez Rosję Krymu.
Przymusowe leczenie psychiatryczne w specjalnie do tego przeznaczonym szpitalu-więzieniu było częstą w czasach Związku Radzieckiego metodą represjonowania dysydentów. Wspomnianym praktykom zostali poddani między innymi Natalia Gorbaniewska, poetka i tłumaczka literatury polskiej, od 2005 roku obywatelka RP, a także Władimir Bukowski, pisarz i obrońca praw człowieka.
Od tak zwanej psychiatrii represyjnej odstąpiono w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w dobie zmian ustrojowych na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, na krótko przed rozpadem państwa na 15 niezależnych republik.
15:41 Ukraińska armia: Rosja zgromadziła dziesięć tysięcy żołnierzy w pobliżu granicy z obwodem sumskim; jego władze to dementują
W pobliżu granicy z obwodem sumskim – regionem na północy Ukrainy – rosyjska armia zgromadziła dziesięć tysięcy żołnierzy, a także zorganizowała tam szpital polowy; to zapowiedź ofensywnych działań wroga – oznajmił Andrij Hułakow, starszy porucznik ukraińskich sił zbrojnych, cytowany przez portal telewizji Kanał 24. Jego doniesienia zdementowały władze obwodu.
– To największe zgromadzenie sił agresora w tych okolicach, jakie kiedykolwiek obserwowaliśmy. Zauważyliśmy też, że rosyjskie oddziały wysypały żwirem lokalne drogi wiodące w kierunku granicy, starając się w ten sposób ułatwić przejazd ciężkiego sprzętu. W lutym zeszłego roku błotnisty teren uniemożliwiał przeciwnikowi szybkie posuwanie się naprzód – poinformowali cytowani przez brytyjski dziennik „Times” ukraińscy wojskowi. Ich oceny przytoczył również Kanał 24.
Ich doniesienia zdementowały po południu władze obwodu sumskiego. – Informacja o dziesięciu tysiacach rosyjskich żołnierzy na granicy w pobliżu Sum nie jest prawdziwa. (…) Zwróciliśmy się już do organów ścigania o sprawdzenie źródła tych danych. Według wstępnych ocen to nic innego jak operacja dezinformacyjna – czytamy w komunikacie regionalnej administracji na Telegramie.
O prawdopodobieństwie zmasowanego rosyjskiego natarcia, które rozpocznie się późną zimą lub wczesną wiosną, mówił w połowie grudnia zeszłego roku Wałerij Załużny, naczelny dowódca ukraińskiej armii. Generał ostrzegał, że wróg „gdzieś za Uralem” szykuje nowe siły w liczbie 200 tysięcy żołnierzy, aby ponownie zaatakować sąsiedni kraj.
W ostatnich tygodniach władze w Kijowie oceniały, że zapowiadana ofensywa Kremla rozpoczęła się na osi Bachmut-Awdijiwka-Marjinka-Wuhłedar w Donbasie na wschodzie Ukrainy. Wielu ukraińskich ekspertów i wojskowych, między innymi major Ołeksij Hetman i pułkownik Roman Switan, przekonywało, że Rosja nie zamierza przeprowadzać kolejnego zmasowanego uderzenia na wzór tego z 24 lutego 2022 roku, lecz raczej cyklicznie wysyłać masy żołnierzy na obecną linię frontu w obwodach donieckim i ługańskim.
15:10 Drugi w ciągu dnia alarm lotniczy na całej Ukrainie
Alarm lotniczy na terytorium całej Ukrainy ogłoszono po południu, po raz drugi w ciągu dnia – powiadomił portal Ukraińska Prawda.
Według kanałów monitoringowych w Telegramie odwołany około godziny 15:00 czasu polskiego alarm był związany z poderwaniem w powietrze rosyjskiego myśliwca MiG-31 na terytorium Białorusi. Wskazany samolot potencjalnie może przenosić rakiety Kindżał, które obejmują swoim zasięgiem całą Ukrainę.
Poprzedni alarm – z tego samego powodu – ogłoszono zaledwie kilka godzin wcześniej.
15:04 Prezydent Zełenski na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa: Rosja – Goliat zaczął przegrywać i teraz nie ma już żadnych szans
– Widzieliśmy w zeszłym roku, że Rosja-Goliat zaczęła przegrywać i teraz nie ma już żadnych szans, ale stara się zyskać czas, żeby dalej niszczyć Ukrainę – stwierdził Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, w czasie zdalnego wystąpienia na corocznej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium.
– Opóźnienie zawsze było i nadal jest błędem – dodał, komentując powolną reakcję Zachodu na zagrożenie ze strony Rosji.
Ukraiński przywódca podkreślił, że w czasie, gdy Zachód debatuje nad kolejnymi rozwiązaniami konfliktu i sankcjami, Rosja „poddusza Mołdawię” i zacieśnia współpracę z Iranem. Nawoływał do jedności w walce z tym krajem, bo „im dłużej jej nie ma, tym bardziej zachęca się Moskwę do agresji”, tak jak stało się w przypadku aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku, gdy Zachód zachował milczenie.
– Aby móc się bronić, potrzebujemy jak najszybciej nowoczesnego sprzętu, szczególnie, że teraz Rosja współpracuje z Iranem, a nad naszym niebem latają drony irańskiego reżimu – oświadczył Zełenski.
– Dawid pokonał Goliata nie poprzez rozmowę, tylko przez działanie – dodał, zaznaczając, że zdaje sobie sprawę, iż przeciwstawienie się Rosji wymaga wiele odwagi nie tylko ze strony Ukrainy, ale także ze strony jej sojuszników.
Przywódca Ukrainy zwrócił uwagę na destabilizowanie przez Rosję krajów na całym świecie poprzez korumpowanie państw i instytucji politycznych, także międzynarodowych. Wśród szczególnie wrażliwych na rosyjskie działania krajów wymienił Libię, Mali i Republikę Środkowoafrykańską.
– Co czeka Syrię? Nic dobrego. Nie chodzi tylko o Ukrainę. Chodzi o to, że Goliat musi przegrać i nie ma wobec tego żadnej alternatywy, ponieważ Kreml może zniszczyć pokój i bezpieczeństwo wszystkich, którzy są reprezentowani dzisiaj w Monachium. W związku z tym nie ma i nie powinno być żadnej alternatywy dla kompletnego położenia kresu agresji Rosji, aby wyzwolić ludzi, terytoria, ponieważ każda wioska, każde miasto pod okupacją rosyjską oznacza, że ludzie są w niewoli, a ludzie nie mogą być przedmiotem kompromisu. Kiedy Rosjanie wycelowali w nas broń, wycelowali ją także w naszych sąsiadów – oznajmił.
14:38 Prezydent Zełenski i premier Rutte: będziemy nadal działać na rzecz przekazania Ukrainie samolotów bojowych
– Budowanie koalicji na rzecz przekazania Ukrainie samolotów bojowych wymaga dalszych działań – stwierdzili w Kijowie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Holandii Mark Rutte.
– Kwestia samolotów jest bardziej skomplikowana niż koalicja czołgowa. Będziemy pracowali nad tą (samolotową) koalicją. Rozpoczęliśmy rozmowy o szkoleniach. To pytanie do całego świata, dlatego, że nie zależy to od jednego kraju – wskazał ukraiński prezydent.
Rutte wyraził nadzieję, że sprawę przekazania Ukrainie samolotów uda się rozwiązać tak, jak rozwiązano kwestię dostaw czołgów. – Będą dostawy i szkolenia, ale nie jestem gotów, żeby mówić o tym teraz. To, że Holandia jest skłonna przekazać samoloty, to prawda, ale nie będę więcej o tym mówił, bo to może przeszkodzić w podejmowaniu decyzji – stwierdził.
Premier Holandii i prezydent Ukrainy poinformowali na konferencji prasowej, że podczas rozmów omówili sankcje wobec Rosji oraz dwustronną współpracę, w tym pomoc Holandii dla Ukrainy.
Rutte przybył do Kijowa rano. Wizytę rozpoczął od złożenia wieńca przy ścianie pamięci poległych w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Poprzednio był na Ukrainie w lipcu zeszłego roku.
13:58 Mer Lwowa: żeby być wolnym państwem, trzeba oddawać życie
– We Lwowie są dni, kiedy odbywa się sześć lub więcej pogrzebów. Dziś Ukraina walczy za niepodległość Polski, Francji i Niemiec. Za to, żeby być wolnym państwem, trzeba oddawać życie – stwierdził Andrij Sadowy, mer Lwowa.
Sadowy ocenił, że obecnie ponad tysiąc mieszkańców Lwowa przebywa w okolicach Bachmutu. – Są ranni, są też cywile, którzy oddają życie. Każdego dnia mamy we Lwowie ceremonie pogrzebowe. Obserwuję, jak niektórzy politycy w Unii Europejskiej debatują, że może nie trzeba tak szybko wysyłać śmigłowców, że można jeszcze poczekać, a tam na co dzień giną ludzie – podkreślił.
Mer przypomniał, że w jednym z lwowskich szpitali do tej pory pomoc otrzymało ponad 11 tysięcy rannych. – To nie tylko operacje; trzeba myśleć o rehabilitacji psychologicznej, fizycznej, o protezach, o tym, gdzie ci ludzie będą mieszkać, gdzie będą pracować – wskazał. Dodał, że obecnie w mieście mieszkają różne wspólnoty – z Mariupola, Melitopola, Kadowska – które liczą wspólnie ponad 150 tysięcy ludzi.
– Wszyscy otrzymują wsparcie od miasta. Jest ciężko, ale wszyscy pracują, dzieci chodzą do szkoły. Putin nie może zrozumieć tego, że nasze wojsko to nie 400 tysięcy żołnierzy; to 40 milionów i każdy musi mieć gotowość, żeby walczyć za naszą niepodległość. Dzisiaj Ukraina walczy za niepodległość Polski, Francji i Niemiec, taka jest nasza misja historyczna. Za to, żeby być wolnym państwem, trzeba oddawać życie – zaznaczył.
We Lwowie są dni, kiedy odbywa się sześć lub więcej pogrzebów. We wtorek, 14 lutego w Cerkwi Garnizonowej świętych Pawła i Piotra odbyła się kolejna ceremonia pogrzebowa. 35-letniego żołnierza żegnała rodzina, żołnierze i mieszkańcy Lwowa. Tuż obok ustawiono autobusy – każdy mógł skorzystać z miejskiego transportu i uczestniczyć w pochówku. Po odprawieniu nabożeństwa samochód z trumną przejechał pod Ratusz, gdzie mer Lwowa, urzędnicy oraz mieszkańcy pożegnali poległego i oddali mu cześć, a trębacz specjalnie odegrał hejnał. Wielu mieszkańców klęczało.
Dla poległych przygotowano cmentarz tuż za murami Cmentarza Łyczakowskiego – każdego dnia przybywa tam kilka nowych grobów.
13:53 Szef MSZ: Auchan stał się bronią rosyjskiej agresji
Auchan stał się bronią rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie – oświadczył w piątek szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba, odnosząc się do informacji, że rosyjska filia tej francuskiej sieci supermarketów zaopatruje rosyjskich żołnierzy, którzy walczą na ukraińskim froncie.
– W zeszłym roku wzywałem świat do bojkotu Auchan za to, że nie wycofał się z Rosji i nie zaprzestał finansowania zbrodni wojennych. Rzeczywistość wydaje się jednak dużo gorsza: Auchan stał się bronią rosyjskiej agresji na pełną skalę. Zamierzam omówić to z moim francuskim odpowiednikiem – napisał Kułeba na Twitterze.
Wcześniej w piątek francuski dziennik „Le Monde” poinformował, że narzędzia, papierosy i ubrania sprzedawane przez francuską sieć hipermarketów Auchan trafiają do rosyjskich żołnierzy na ukraińskim froncie przy współudziale rosyjskiej filii przedsiębiorstwa.
„Le Monde” oraz portale śledcze Bellingcat i rosyjski Insider zebrały wspólnie dowody na to, że francuska firma jest zaangażowana w pomoc Rosji. Dziennikarze dotarli do wewnętrznych maili oraz świadków z rosyjskiej filii Auchan i zweryfikowali zdjęcia i filmy publikowane w mediach społecznościowych, które ujawniły ten proceder.
Sieć Auchan, która ma 230 sklepów w Rosji, w przeciwieństwie do wielu zachodnich przedsiębiorstw nie wycofała się dotąd z rosyjskiego rynku.
13:28 W Kijowie znów jeżdżą tramwaje i trolejbusy; rosyjskie ostrzały zatrzymały je na 56 dni
W Kijowie wznowiono w piątek ruch tramwajów i trolejbusów, które po rosyjskich ostrzałach obiektów energetycznych przez 56 dni unieruchomione były w zajezdniach. Ciężki kryzys transportowy został pokonany – oświadczyły władze stolicy Ukrainy.
– Dziś cały transport elektryczny stolicy powrócił na swoje trasy! (…) Pokonaliśmy ciężki kryzys transportowy. Odnowienie stabilnego życia stolicy Ukrainy jest jeszcze jednym, niewielkim ale ważnym krokiem ku naszemu przyszłemu zwycięstwu – powiedział szef Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej Serhij Popko, cytowany w serwisie Telegram.
Wiadomość o uruchomieniu tras tramwajów i trolejbusów wywołała zadowolenie mieszkańców Kijowa. – Jeszcze nigdy tak się nie cieszyłem na widok zwykłego tramwaju – napisał jeden z nich w sieciach społecznościowych. „Zobaczyłam na Obołoniu (dzielnica Kijowa) tramwaj i mało co się nie poryczałam – wyznała użytkowniczka Facebooka.
Tramwaje i trolejbusy w Kijowie stanęły 23 grudnia, gdy Rosjanie dokonali zmasowanego ataku rakietowego na ukraińską infrastrukturę energetyczną. W wyniku ostrzałów większość mieszkańców Ukrainy została pozbawiona prądu.
12:32 Zebrano dowody przeciwko sędziom TK Rosji wspierającym inwazję
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zgromadziła dowody przeciwko sędziom Trybunału Konstytucyjnego Rosji, którzy poparli przyłączenie do tego kraju ukraińskich terytoriów, okupowanych przez rosyjską armię.
– SBU zebrała niezaprzeczalne dowody winy dziesięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego Federacji Rosyjskiej, którzy byli zaangażowani w „legalizację” reżimu kremlowskiego na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy – oświadczyła SBU w komunikacie na Telegramie.
Ukraińska służba przypomniała, że 2 października 2022 roku sędziowie uznali za legalne przyłączenie do Rosji terytoriów okupowanych Ukrainy.
– Sędziowie ci podpisali postanowienie o przyjęciu do składu państwa agresora tak zwanych Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych oraz części obwodów zaporoskiego i chersońskiego – wyjaśniono w komunikacie.
SBU ogłosiła o powiadomieniu podejrzenia przestępstwa wobec dziesięciu sędziów, w tym prezesowi Trybunału Konstytucyjnego Federacji Rosyjskiej. – Wyższe kierownictwo polityczno-wojskowe Rosji wykorzystało wniosek Trybunału Konstytucyjnego FR jako formalny etap aneksji zajętych rejonów Ukrainy – wskazano w komunikacie.
Według ukraińskiego prawa za przestępstwa tego rodzaju grozi do 15 lat więzienia lub dożywocie wraz z konfiskacją majątku.
12:31 Doradca prezydenta: Rosjanie szykują zmasowany atak na rocznicę rozpoczęcia inwazji
Rosja może przeprowadzić zmasowany atak, aby uczcić 24 lutego rocznicę swojej inwazji na Ukrainę. Kijów w związku z tym przygotowuje się na trzy fale ataków rakietowych – powiedział w piątek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, cytowany przez Sky News.
Podolak powiedział również w wywiadzie dla Channel 24, że Moskwa usiłuje zgromadzić jak najwięcej rakiet przed przypadającą na 24 lutego rocznicą zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę – napisał Sky News.
Portal przypomina, że również amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) poinformował w piątek, że Rosja może „rozpocząć kolejną serię uderzeń rakietowych na cele cywilne na całej Ukrainie”, jeśli nie zapewni sobie żadnego sukcesu militarnego z okazji rocznicy.
11:47 Wojsko: mniej rosyjskich szturmów w nocy na kierunku donieckim
Wojska rosyjskie zmniejszyły liczbę nocnych szturmów na kierunku donieckim, na wschodzie Ukrainy, ale intensywnie atakują w dzień; pod Marjinką i Wuhłedarem było w czwartek 16 ataków – powiadomił przedstawiciel wojskowych służb prasowych Ukrainy Ołeksij Dmytraszkiwski.
– Przeciwnik zmienił trochę taktykę na tym kierunku i przestał nocą atakować nasze pozycje. W ciągu ostatnich dwóch dni liczba działań szturmowych wahała się od trzech do czterech. Natomiast w dzień wróg stosuje bardzo intensywnie artylerię – powiedział w piątek Dmytraszkiwski, cytowany przez agencję Ukrinform.
– Wczoraj na kierunku donieckim 223 razy atakowała artyleria, w rejonie Wuhłedaru, Marjinki było 16 szturmów – oświadczył wojskowy, dodając, że siły rosyjskie aktywnie atakują z powietrza.
– Wszystkie ataki w ciągu dnia i w ciągu nocy na tym kierunku zostały odparte – podkreślił.
Dmytraszkiwski wyjaśnił, że wcześniej, głównie w nocy, Rosjanie aktywnie ostrzeliwali ukraińskie pozycje, działały grupy dywersyjne i szturmowe. – Teraz widać, że mają trochę inną taktykę. W nocy odnawiają siły, uzupełniają rezerwy. W dzień atakują i szturmują. Wszędzie jednak spotyka ich opór – powiedział.
Według niego wojska rosyjskie najprawdopodobniej nadal będą próbować przełamać ukraińską obronę w rejonie Wuhłedaru. – Jednak obecnie nie posiadają już takich dużych sił i środków do szturmowania i ofensywy – ocenił. Według niego do odbudowania sił w ludziach i sprzęcie Rosjanie będą potrzebowali czasu i potrwa to co najmniej „do maja lub czerwca”.
Dmytraszkiwski wskazał również, że wojska rosyjskie ponoszą duże straty, a w ciągu doby pod Wuhłedarem straciły dwie kompanie. Ponadto, jak powiedział, przeciwnik nie ewakuuje swoich rannych, w związku z czym „z 300 (wojskowe określenie rannych) stają się oni 200 (zabitymi)”.
09:26 Resort obrony W. Brytanii: straty Rosji na Ukrainie to 175-200 tys. ludzi, w tym 40-60 tys. zabitych
Od początku inwazji na Ukrainę straty sił rosyjskiego ministerstwa obrony i prywatnych firm wojskowych wyniosły prawdopodobnie 175-200 tys. ludzi, w tym prawdopodobnie około 40-60 tys. zabitych – przekazało w piątek brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej zwrócono uwagę, że wskaźnik ofiar znacznie wzrósł od września 2022 roku, kiedy to wprowadzono w Rosji „częściową mobilizację”.
– Jak na współczesne standardy, liczby te stanowią wysoki stosunek zabitych do rannych. Jest to prawie na pewno spowodowane niezwykle szczątkową opieką medyczną w dużej części sił zbrojnych – napisano.
Wskazano również, że niemal na pewno większość rosyjskich ofiar spowodowała artyleria oraz że w najemniczej Grupie Wagnera, która zrekrutowała dużą liczbą skazańców, odsetek sięga prawdopodobnie 50 proc.
09:07 ISW: Rosyjskie lotnictwo nie będzie w stanie skutecznie walczyć w przestrzeni powietrznej Ukrainy
Rosja zwiększa zaangażowanie swych sił powietrznych w wojnie z Ukrainą, ale jest mało prawdopodobne, by lotnictwo agresora zostało skutecznie wykorzystane w kampaniach na terytorium kontrolowanym przez Kijów – ocenił w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
W środę brytyjski dziennik „Financial Times” powiadomił za źródłami wywiadowczymi w państwach NATO, że Rosja gromadzi samoloty i śmigłowce w pobliżu granicy z Ukrainą, co wskazuje, że przygotowuje się do rzucenia ich do walki, aby wesprzeć nieskuteczną ofensywę lądową.
W ocenie „FT” to właśnie obawy przed zbliżającymi się atakami powietrznymi skłoniły sojuszników Kijowa do priorytetowego potraktowania szybkich dostaw sprzętu do obrony przeciwlotniczej i amunicji artyleryjskiej, aby odpowiedzieć na zmianę podejścia Moskwy.
Gazeta zwróciła uwagę, że od pierwszych tygodni wojny Rosja oszczędnie korzystała ze swoich pokaźnych sił lotniczych, stawiając na rakiety dalekiego zasięgu, artylerię i wojska lądowe. Zachodni analitycy spekulowali, że mogło to wynikać z obaw Kremla, iż ukraińskie systemy obrony powietrznej stanowią zagrożenie dla rosyjskich samolotów lub złego stanu rosyjskiego lotnictwa.
Podobną ocenę przedstawił w ostatniej analizie ISW. „Jeśli wojska (agresora) zaangażowałyby się w zmasowane operacje, takie jak kampania bombardowań strategicznych lub bliskie wsparcie powietrzne (sił lądowych), prawdopodobnie straciłyby nieproporcjonalnie dużo samolotów. (Stałoby się tak) zwłaszcza (wówczas), gdyby państwa zachodnie zapewniły Ukrainie odpowiednie środki obrony przeciwlotniczej” – ocenił amerykański think tank.
ISW potwierdził również oceny Kijowa, że zbrodnicza polityka Moskwy, polegająca na nielegalnej deportacji, a następnie rusyfikacji ukraińskich dzieci, jest realizowana na najwyższych szczeblach władzy na Kremlu. Według ośrodka dowodzi tego czwartkowe spotkanie Władimira Putina z rosyjską rzeczniczką praw dziecka Marią Lwową-Biełową. Jak podkreślono, to wydarzenie było godne uwagi, bowiem potwierdziło, że „Putin osobiście kieruje działaniami służącymi ułatwianiu programów deportacji i +adopcji+, co (…) może stanowić naruszenie Konwencji (ONZ) w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa”.
– Propagandowe kremlowskie media cynicznie ukazują (nielegalne wywózki) jako rzekome ratowanie ukraińskich dzieci z terenów objętych działaniami zbrojnymi. Zbrodnie deportacji są firmowane przez władze w Moskwie, o czym świadczy fakt, że Lwowa-Biełowa w październiku ubiegłego roku w świetle kamer +adoptowała+ dziecko ze zniszczonego przez najeźdźców Mariupola – ocenił 8 lutego Mykoła Kułeba, były ukraiński rzecznik praw dziecka i dyrektor organizacji pozarządowej Save Ukraine.
07:06 Sztab: do Ługańska przybyli instruktorzy z Iranu; mają uczyć Rosjan obsługi dronów
Do okupowanego Ługańska, na wschodzie Ukrainy, przybyła kolejna ekipa instruktorów z Iranu, która ma szkolić rosyjskich żołnierzy w zakresie wykorzystania bezzałogowych statków powietrznych – poinformował w piątkowym porannym komunikacie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Rosja otrzymuje od Iranu głównie różne modele dronów Shahed i najczęściej są to tzw. drony kamikadze do jednorazowego użytku. W ubiegłym tygodniu brytyjski dziennik „The Guardian” podał jednak, że Iran przekazał również Rosji nowe typy zaawansowanych, uzbrojonych dronów dalekiego zasięgu, które po zrzuceniu ładunku mogą wrócić do bazy.
W piątek rano ukraiński sztab poinformował ponadto, że w celu uzupełnienia strat w ludziach Rosjanie werbują m.in. migrantów zarobkowych głównie z krajów Azji Centralnej. W komunikacie podano, że niedawno jeden z takich gastarbeiterów poddał się ukraińskiemu oddziałowi w rejonie Wołnowachy w obwodzie donieckim.
Sztab podał też, że w tymczasowo okupowanym Melitopolu w obwodzie zaporoskim stwierdzono działanie dodatkowej wieży telefonii komórkowej zainstalowanej przez wroga. Pozwala ona rosyjskim służbom specjalnym na podsłuchiwanie rozmów telefonicznych operatorów sieci komórkowych na Ukrainie.
06:01 Media: Szef ukraińskiego MSZ konkretyzuje zapotrzebowanie ws. myśliwców
Tuż przed rozpoczęciem Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Ukraina konkretyzuje swoje zapotrzebowania dotyczące dostarczenia zachodnich odrzutowców myśliwskich. W rozmowie z niemieckimi mediami minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wymienił rodzaj sprzętu, który z punktu widzenia jego rządu najlepiej nadawałby się do walki z rosyjskim najeźdźcom.
– Bylibyśmy szczególnie zainteresowani odrzutowcami myśliwskimi z USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. Te kraje mają najwyższe zdolności produkcyjne i największe flotylle samolotów – powiedział Kułeba w czwartek gazetom Funke Mediengruppe.
Maszyny te, zdaniem ukraińskiego dyplomaty, mogły być wykorzystywane do zestrzeliwania rakiet wroga i są ważne dla kontrofensywy. W piątek w Monachium rozpoczyna się tegoroczna Konferencji Bezpieczeństwa, w której ma wziąć udział także Kułeba.
02:38 Stany Zjednoczone i sojusznicy z G7 planują nowe sankcje wobec Rosji w rocznicę inwazji
Nowy pakiet sankcji wobec Rosji może zostać ogłoszony przez USA i Grupę Siedmiu (G7) w rocznicę inwazji Kremla na Ukrainę przypadająca 24 lutego – poinformowała w czwartek podsekretarz stanu USA Victoria Nuland.
– Te sankcje rozszerzą i pogłębią wcześniej wprowadzone restrykcje w pewnych kategoriach, związanych w szczególności z ograniczeniem przepływu technologii i sprzętu dla rosyjskiego przemysłu obronnego – powiedziała Nuland podczas briefingu telefonicznego z dziennikarzami, którą cytuje agencja AFP.
Nowe ograniczenia będą dotyczyć w szczególności importu laptopów, lodówek i innych urządzeń domowych zawierających chipy i inne elementy, które mogą być wykorzystane przez rosyjską machinę wojenną.
– Widzimy, jak Rosjanie stają się bardzo sprytni, wszystko od importu laptopów i lodówek przez kraje trzecie, w tym czasami nasze własne kraje, które następnie rozbierają na chipy i inne rzeczy, które trafiają do ich machiny wojennej – dodała.
Według Nuland przygotowywane są także sankcje dla osób, które są zaangażowane w wojnę przeciwko Ukrainie lub aktywnie ją wspierają. Restrykcje mogą również zostać poszerzone o kraje, które pomagają Rosji w jej działaniach wojennych.
– Publicznie mówiliśmy o Iranie, Korei Północnej i Chinach. Ale są też inne kraje, które są wykorzystywane do obchodzenia sankcji – dodała amerykańska dyplomatka.
Szefowie dyplomacji grupy G7 mają się spotkać w ten weekend przy okazji konferencji bezpieczeństwa w Monachium.
01:48 Władze: siły rosyjskie zaatakowały rakietami Charków
Późno wieczorem w czwartek siły rosyjskie zaatakowały rakietami Charków, uderzając w obiekty infrastruktury – poinformował na Telegramie szef administracji obwodu charkowskiego Oleg Synegubow.
Według wstępnych informacji, na Charków spadły wrogie rakiety S-300. Po raz kolejny okupanci celują w obiekty infrastruktury. Informacje o ofiarach i rozmiarach zniszczeń są na bieżąco aktualizowane – napisał Synegubow.
W kierunku Charkowa wystrzelono około siedmiu pocisków z sąsiadującego z Rosją obwodu biełgorodzkiego – podał portal „The Kyiv Independent”.
PAP/ua/MarWer