Słupscy pogorzelcy regularnie okradani. „Ogromny hałas, a nikt nic nie wie, nikt nic nie widział”

(Fot. Radio Gdańsk/Joanna Merecka-Łotysz)

Kolejne włamanie do spalonej kamienicy w centrum Słupska. Przy ulicy Tuwima 2 mieszkańcy w połowie stycznia stracili swój dobytek, a od tygodnia resztę rozkradają włamywacze. Pierwsze takie zdarzenie miało miejsce w poprzedni weekend, a w piątek w nocy znów ktoś wszedł do budynku.

Ktoś regularnie okrada pogorzelców z centrum Słupska. Minionej nocy odnotowano kolejne włamanie. Przypomnijmy, że przy ulicy Tuwima 2 w połowie stycznia spłonęła kamienica, a lokatorzy stracili większość swojego dobytku.

– Od tygodnia ktoś nas do tego okrada, to już chyba trzecie włamanie w zaledwie kilka dni – skarży się jedna z mieszkanek. – Najgorsze jest to, że nikt nic nie wie, nikt nas o niczym nie informuje i nikt nie pilnuje tego, co jeszcze w tych spalonych i zalanych mieszkaniach zostało. Gdyby nie to, że dziś przechodziłam obok i zobaczyłam stojącą pod kamienicą policję, to nawet nie miałabym pojęcia, że znów doszło do włamania. My już na szczęście większość rzeczy powynosiliśmy, ale i tak mi się to w głowie nie mieści. Przecież to jest ogromny hałas, nikt nic nie wie, nikt nic nie widział. Z mojego mieszkania wycinano futrynę razem z drzwiami, przecież to na pewno było wyraźnie słychać – zauważa.

GINIE SPRZĘT RTV I AGD

Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Tuwima jeszcze nie wiedzą dokładnie, co tym razem zostało wyniesione z ich mieszkań. Jedna z lokatorek informuje, że zaginął sprzęt elektroniczny, w tym telewizor. Podczas poprzednich włamań ukradziono także sprzęty RTV i AGD, takie jak telewizory, roboty sprzątające i konsole do gier.

Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia.

Kinga Siwiec

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj