Kilkaset interwencji strażaków, uszkodzone dachy posesji i budynków gospodarczych, kilkadziesiąt połamanych drzew. W miejscowości Suchorze w powiecie bytowskim samochód wjechał w powalone drzewo. To bilans nocnej wichury w regionie słupskim.
Jak podkreślają dyżurni straży pożarnych z regionu, „noc byłą intensywna, wyjazdów i pracy dużo, na szczęście nie ma ofiar w ludziach”. Oprócz Państwowej Straży Pożarnej nad usuwaniem skutków wichury pracowały zastępy OSP i wojskowej straży pożarnej.
Do tej pory blisko 80 tysięcy odbiorców na Pomorzu nie ma prądu. Wichura uszkodziła ponad 1600 stacji transformatorowych średniego napięcia. Najwięcej awarii jest w powiatach: kartuskim, wejherowskim, kościerskim, bytowskim, słupskim i puckim. Sytuacja jest bardzo trudna – prądu może nie być nawet do dzisiejszego popołudnia.
O sytuacji w regionie mówi oficer prasowy Komendanta Miejskiej PSP w Słupsku, mł.kpt. Piotr Basarab:
Joanna Merecka-Łotysz