Nadal nie udało się ustalić przyczyny pożaru kamienicy w Sopocie. Ogień w pięciopiętrowym budynku przy ulicy Andersa wybuchł w nocy z piątku na sobotę. Strażacy ewakuowali 16 osób, nikomu nic się nie stało.
W akcji gaśniczej, którą utrudniała wichura, brało udział 19 zastępów strażackich z Trójmiasta i okolic. Oprócz budynku doszczętnie spłonęło jedno z aut stojące na podwórzu. Jak poinformowała aspirant sztabowy Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie, na miejscu pogorzeliska był biegły specjalista z zakresu pożarnictwa, ale nie ustalił jednoznacznej przyczyny pożaru.
Policjanci czekają na szczegółową opinię w tej sprawie. Przesłuchano już pierwszych świadków. Strat jeszcze nie wyliczono. Dziś śledztwo rozpocznie prokuratura. Będzie prowadzone w kierunku sprowadzenia pożaru w wielkich rozmiarach zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób. Grozi za to 10 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/ol