Znicze dla żołnierzy Armii Czerwonej i zamordowanych przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Mieszkańcy Słupska oddają hołd ofiarom ostatniej wojny, ale również zakatowanym przez bezpiekę przeciwnikom komunizmu. Znicze pojawiły się na zbiorowej mogli żołnierzy Armii Czerwonej na Starym Cmentarzu, którzy zmarli w wyniku odniesionych ran w Słupsku w 1945 roku.
– Ci ludzie walczyli i ginęli, nikt ich nie pytał o zdanie. Miedzy innymi dlatego warto o nich pamiętać – mówił naszemu reporterowi jeden z mieszkańców Słupska, który przychodzi tu zawsze pierwszego listopada.
Jak co roku członkowie Słupskiego Towarzystwa Odkrywców pamiętali o ofiarach NKWD i UB zamordowanych w piwnicach siedziby bezpieki przy dzisiejszej ulicy Kilińskiego. Znicze zapłonęły pod pamiątkową tablicą na budynku.
– Tu mordowano polskich patriotów – podkreśla prezes Towarzystwa Tomasz Rosiński.
Mieszkańcy Słupska odwiedzają też Krzyż Katyński oraz kolumbarium na Starym Cmentarzu, gdzie przechowywana jest ziemia między innymi z mogił Polaków pomordowanych na Wschodzie.
Pod Starym i Nowym cmentarzem w Słupsku spory ruch, wolnych miejsc parkingowych niewiele. Warto skorzystać z komunikacji zbiorowej. Autobusy specjalnych linii 61 i 62 kursują pomiędzy nekropoliami.