Bytów: Nie wiedzieli jak obezwładnić zatrzymanego, ale zostają w policji

Nieudolni policjanci z Bytowa pozostają w służbie. Policja zakończyła wewnętrzne postępowanie w sprawie interwencji dwójki funkcjonariuszy, którzy nie potrafili obezwładnić zatrzymanego kierowcy. Zdaniem rzecznika bytowskiej komendy nie ma podstaw do wyciągania jakichkolwiek konsekwencji wobec policjantów.
Po opublikowaniu w internecie filmu, na którym policjant i policjantka nieudolnie szarpią się z zatrzymanym, wszczęto postępowanie wyjaśniające. Ustalono, że kierowca samochodu złamał przepisy nie zatrzymując się do kontroli.

Funkcjonariusze próbowali go przewrócić i zakuć w kajdanki, ale interwencja spowodowała jedynie, że policjantka dwukrotnie potraktowała gazem kolegę z patrolu. Zatrzymany w końcu przestał się opierać i został ukarany pięcioma tysiącami złotych grzywny.

Rzecznik bytowskiej policji Michał Gawroński podkreśla, że zbadano postępowanie funkcjonariuszy i dopatrzono się tylko nieznacznych błędów. – Interwencja mogła być szybsza i bardziej profesjonalna, ale najważniejsze, że była skuteczna, mówi rzecznik.

Wszyscy policjanci z bytowskiej komendy przechodzą też dodatkowe szkolenia z interwencji policyjnych. Policjantka z feralnej interwencji nadal pozostaje w służbie patrolowej. Jej kolega przeniósł się do innej komendy, ale policja zapewnia, że nie ma to związku z tym zdarzeniem.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj