Przedwcześnie urodzone dzieci, które skończyły dwa lata, otrzymały lek chroniący przed RSV

(Fot. szpital w Słupsku)

Siedmioro dzieci ze Słupska i regionu otrzymało w ramach programu realizowanego w słupskim szpitalu lek chroniący przed wirusem RSV. Program ma na celu uchronić przed ciężkim przebiegiem choroby przedwcześnie urodzone maluchy. 

– Preparat podawany jest dzieciom, które urodziły się przed 32. tygodniem ciąży i właśnie ukończyły drugi rok życia – wyjaśnia Marcin Prusak, rzecznik słupskiego szpitala. – W ten sposób nasza placówka realizuje program „Profilaktyka zakażeń wirusem RSV”. Już czwarty sezon, w ramach tego projektu, podajemy preparat w pierwszym roku życia wszystkim dzieciom, które urodziły się przed 32. tygodniem ciąży. Wówczas dostają one do pięciu dawek leku, mającego uchronić je przed wirusem RSV, bo są narażone na szczególnie ciężki przebieg choroby po zakażeniu – dodaje.

WIRUS GROŹNY SZCZEGÓLNIE DLA WCZEŚNIAKÓW

RSV to wirus atakujący górne drogi oddechowe, w niektórych przypadkach może prowadzić do ciężkiego zapalenia płuc. – Dodatkowo teraz, ze względu na sezon w którym zakażeń RSV wśród dzieci jest wyjątkowo dużo, lek dostają również dzisiejsze dwulatki, które urodziły się wcześniej, a dodatkowo borykały się z dysplazją oskrzelowo-płucną. To w przypadku tych maluchów ogromnie istotne, by chronić je przed RSV – zaznacza Magdalena Kukulska, neonatolog ze słupskiego szpitala. – Możliwość dodatkowego zabezpieczania tych dzieci przez chorobą to ogromny sukces środowisk neonatologicznych. Wszyscy widzimy, co dzieje się na oddziałach pediatrycznych w ostatnich miesiącach. RSV jest groźny dla wszystkich małych dzieci, a dla wcześniaków szczególnie.

SZCZEPIENIE JEST KOSZTOWNE

Koszt takiego leku jest ogromny. Jedna dawka kosztuje ok. 6 tys. zł, a słupskie dwulatki dostaną trzy dawki. Sfinansuje to producent szczepionki i ministerstwo zdrowia.

– To ogromnie ważne, że najbardziej wrażliwe dzieci mogą otrzymać wsparcie, które chroni je przed tak groźną dla nich chorobą. Dla nas satysfakcjonujące jest to, że dzieje się w to naszym szpitalu, który przystąpił do realizacji programu lekowego – podkreślają Andrzej Sapiński i Anetta Barna-Feszak, członkowie zarządu Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Janusza Korczaka w Słupsku.

Joanna Merecka-Łotysz/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj