Sąd Apelacyjny w Gdańsku obniżył wyroki dla dwóch głównych oskarżonych. W maju Sąd Okręgowy w Słupsku skazał Tomasza D. na osiem lat więzienia, karę złagodzono do sześciu i pół roku. Drugi z członków grupy Emil K. zamiast siedmiu lat w więzieniu spędzi pięć i pół roku. W stosunku do pozostałej trójki oskarżonych Andrzeja R-W., Kingi B. oraz Martyny S. utrzymano wyroki dwóch i półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Grupę zatrzymano w roku 2011. Mężczyźni przebierali się za policjantów z Centralnego Biura Śledczego i dokonywali napadów. W jednym z mieszkań w Słupsku sterroryzowali rodzinę z dzieckiem i zrabowali majątek wartości około 150 tysięcy złotych. Próbowali też napaść na dom w okolicach Bytowa. Dwóch z bandytów w Rumi napadło też na dostawcę pizzy i zrabowało mu około tysiąca złotych.
Mózgiem grupy był Tomasz D. to on typował cele ataku, pomagał mu Emil K. Student prawa Andrzej R-W przygotowywał fałszywe legitymacje CBŚ. W samochodzie jednego z zatrzymanych znaleziono też ukradzione tablice rejestracyjne oraz kamizelki policyjne z napisem CBŚ.
Ponadto okazało się, że broń gazowa, którą posługiwali się przestępcy została ukradziona kilka lat temu z biura poselskiego SLD w Słupsku. Przestępcy twierdzili, że broń nabyli na targowisku w Warszawie od nieznajomej osoby.
Kinga B. i Martyna S. pomagały w przygotowaniu napadów, pełniły też rolę kierowców. Wyrok Sąd Apelacyjnego w Gdańsku jest prawomocny. Okradziona rodzina ze Słupska odzyskała tylko kilka drobiazgów ze zrabowanego majątku.