Tylko ślepiec może nie dostrzegać zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej. Mam nadzieję, że nie powtórzy się scenariusz sprzed 1939 roku, gdy część państw Europy Zachodniej poświęcała kolejne kraje i odwracała się od realiów wojny. Świat i Europa odrobiły straszną lekcję sprzed 80 lat. Ta wojna udowadnia, że w walce ze złem nie ma miejsca na kompromisy – mówił w Radiu Gdańsk dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
– Agresja rosyjska na Ukrainę otworzyła oczy tym, którzy nie chcieli dostrzec faktów historycznych i mechanizmów działania współczesnej Rosji. Jesteśmy w momencie, kiedy tylko ślepiec może nie dostrzegać zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej. Długie dojrzewanie do prawdy historycznej i okoliczności, w których żyjemy, jest zatrważające. To zawstydzające, że musiała wydarzyć się ta przerażająca wojna, by część elit otworzyła oczy – zaznaczył „Gość Dnia Radia Gdańsk” w rozmowie prowadzonej przez Michała Pacześniaka.
Zdaniem prezesa Instytutu Pamięci Narodowej istnieje wiele podobieństw między dzisiejszą Rosją a Związek Sowieckim. – W walce z tak brutalnym złem, jakim jest dzisiejsza Federacja Rosyjska, nie ma miejsca na rozważania, czy część Rosjan tych mechanizmów i Putina nie popiera. Federacja Rosyjska jest w swojej istocie odbiciem Związku Sowieckiego, co zresztą w symboliczny sposób zaznacza Władimir Putin, już od dwóch dekad hołubiąc Józefa Stalina. Ta wojna udowadnia, że w walce ze złem nie ma miejsca na kompromisy – podkreślał.
– Ukraina powinna mieć granice historyczne, które jej się należą. Mam nadzieję, że zarówno prezydent Zełenski, jak i naród ukraiński, do takich granic doprowadzą i nie powtórzy się scenariusz sprzed 1939 roku, gdy część państw Europy Zachodniej poświęcała kolejne kraje i odwracała się od realiów wojny. To doprowadziło do najtragiczniejszego konfliktu w historii cywilizacji. Świat i Europa odrobiły straszną lekcję sprzed 80 lat – przypomniał dr Nawrocki.
„Gość Dnia Radia Gdańsk” odniósł się także do zbliżającego się Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. – Statystyka podpowiada, że potrzebujemy więcej czasu, by mówić o naszych bohaterach, którzy wzięli udział w antykomunistycznym powstaniu po roku 1945. Fenomen żołnierzy niezłomnych był przez propagandę komunistyczną głęboko eliminowany. Przeciwstawiamy prawdę historyczną komunistycznej propagandzie i kilku dekadom zakłamywania prawdy o żołnierzach niezłomnych. Ten proces na pewno skończy się sukcesem – zaznaczył.
– Jestem rodzicem, w związku z tym głęboko ujmuje mnie testament zapisany przez pułkownika Łukasza Cieplińskiego „Pługa” w formie listów do swojej żony Wisi i syna Andrzeja. To pokazuje istotę i wielkość tych osób, ale też ich wewnętrzne dramaty w obliczu śmierci i gotowość na śmierć dla Boga i ojczyzny – przyznał prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
W poniedziałek w Radiu Gdańsk odbędzie się debata na temat tych bohaterów. Więcej na ten temat >>>TUTAJ.
Dr Nawrocki był również pytany o kwestię dekomunizacji oraz rosyjskich symboli w Polsce. – Zniknęło 30 pomników, zostało drugie 30. Część samorządów jest z nami w kontakcie, dopełniamy pewnych formalności, aby obiekty chwały Armii Czerwonej zniknęły z przestrzeni publicznej polskich miast. Są jednak miasta, które z uporem bronią spuścizny sowieckiej. Na pierwsze miejsce wybija się Olsztyn. Trwają też negocjacje z Rzeszowem – wyjaśnił.
– Jest jeden pomnik w Krynicy Morskiej, ale tam nasze biuro jest w kontakcie z lokalnym samorządem. Jeśli chodzi o Pomorze, nasycenie sowiecką propagandą jest uregulowane zgodnie z polskim prawodawstwem. Mogą jednak być miejsca, które będę wymagały jeszcze naszej interwencji – zapowiedział „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
W rozmowie nie zabrakło tematu projektu „Archiwum Zbrodni” prowadzonego przez Instytut Pamięci Narodowej. – Wznawiamy śledztwa, które były prowadzone w latach 80., 90. i już w XXI w., które wzbudziły ciekawość i wątpliwość moją i prokuratorów. Upominamy się o śledztwa, które dotyczą choćby Piotra Majchrzaka w Poznaniu. Wznawiamy też inne śledztwa, by dzięki nowym technologiom przyjrzeć się tym zbrodniom – tłumaczył dr Nawrocki.
– Cały czas postępuje też proces wysyłania wniosków o uchylenie immunitetów sędziów. W najbliższym czasie poznamy nowe fakty i zostaną postawione zarzuty nowym prokuratorom i sędziom komunistycznym. Być może uda się odkryć tajemnice z Archiwum Zbrodni, które do tej pory były nieodkryte. Determinacja ze strony kierownictwa Instytutu Pamięci Narodowej i naszych prokuratorów sprawia, że są ciągłe efekty – mówił.
ua