Marian Szarmach to muzyk, którego zna wielu. Urodzony w Starogardzie Gdańskim, od młodości związany ze Słupskiem. Perkusista, jazzman, człowiek, który występował na scenach całego świata i zdobywał ze swoimi zespołami nagrody na uznanych festiwalach jazzowych. Akompaniował takim gwiazdom jak Tony Bennett czy Al Pacino.
O muzyce może opowiadać wiele, bo na scenie obecny jest od ponad 50 lat. Zaczynał jako dziecko, muzykując wspólnie z ojcem i siostrą.
W niemal półgodzinnej rozmowie na antenie Radia Gdańsk zdradza, dlaczego został perkusistą, skąd wzięła się miłość do jazzu, mówi o próbie udokumentowania historii słupskiej muzyki i o swoich najlepszych latach na scenie.
Posłuchaj:
Kinga Siwiec/pb