W tym odcinku “AutoCooltury” przedstawiliśmy pojazd kultowy i legendarny – Ikarus. Wróciliśmy zatem wspomnieniami do lat 80., kiedy to prawie sto procent taboru w Trójmieście stanowiły Ikarusy. Magda Manasterska i Sebastian Kwiatkowski wraz z gościem audycji Łukaszem Staniszewskim, który prowadzi profil w mediach społecznościowych “Kultowy Ikarus”, wspominają lata panowania tego modelu na komunikacyjnej arenie Pomorza.
Ostatnie modele Gdańsk kupił w 1993 roku. Przez prawie 28 lat użytkowania przez gdańską komunikację przewinęło się około 210 Ikarusów przegubowych i około 75 sztuk krótkich. Po wycofaniu większość tych autobusów trafiła na złomowisko, ale kilka egzemplarzy trafiło do miłośników i pasjonatów. Takich, jak Łukasz Staniszewski, który tłumaczył, skąd wzięła się jego pasja.
– To było ogólnie zainteresowanie komunikacją miejską. Moja mama powtarza taką anegdotę, że kiedy miałem jakiś rok czy dwa, mieszkaliśmy nieopodal zajezdni tramwajowej. I podczas spacerów przesypiałem całą drogą, ale kiedy tylko przechodziliśmy wzdłuż płotu zajezdni, to ja nie wiadomo czemu się budziłem i wystawałem z wózka, a kiedy zajezdnia już się kończyła, szedłem dalej spać. Podobno. Nie wiem, ile w tym prawdy – wspominał Staniszewski.
– Ale to zainteresowanie komunikacją, głównie publiczną, było od zawsze. To była przede wszystkim fotografia. Zdjęć zrobiłem całe mnóstwo przez swoje nastoletnie lata. A potem przyszła chęć – wspólnie z kolegą – aby kupić coś na własność. Szczególnie, że to było paręnaście lat temu i to był taki czas, kiedy w komunikacji dużo się działo. Było dużo inwestycji, więc tabor był wymieniany. Ikarusy zawsze były moim oczkiem w głowie i któregoś dnia wpadliśmy na pomysł, aby takiego ikarusa kupić. I w 2005 roku kupiliśmy pierwszy pojazd z Gdyni – opowiadał Łukasz Staniszewski.
Posłuchaj całej audycji:
Magda Manasterska/Sebastian Kwiatkowski/ol