Dziwi cię niski poziom wody w Łabędzim Stawie? To element przygotowań do ważnego zadania

(Fot. KFP/Wojciech Strozyk)

Łabędzi Staw w Parku Oliwskim zostanie oczyszczony z nadmiaru glonów i materii organicznej nagromadzonej na jego dnie. Po częściowym opuszczeniu wody ryby takie jak szczupaki, liny i karasie zostały przeniesione do innych zbiorników. Kolejny etap prac obejmie pobranie osadu z dna. Gdańskie Wody zabezpieczają także sąsiadujące szpalery drzew.

W celu zmniejszenia uciążliwości związanych z przeprowadzaniem prac będą one wykonywane od godziny 4:00 rano. Nieczystości mają być wywożone wieczorem. Szacowany koszt prac to około 270 tys. zł.

– Odwiedzający Park Oliwski mogą dziwić się niskiemu poziomowi wody w ich ulubionym stawie, a także zabezpieczeniom szpalerów drzew. To element przygotowania spółki Gdańskie Wody do oczyszczania Łabędziego Stawu z materii organicznej i nadmiaru glonów. Prace rozpoczęły się od przemieszczenia mieszkańców stawu do innych zbiorników. Ichtiolodzy dbali o to, by zapewnić rybom jak najlepsze warunki do przeprowadzki. Pomogły w tym m.in. niskie temperatury. Im zimniejsza woda, tym więcej rozpuszczonego w niej tlenu, a to z kolei pozwala na szybsze zaadaptowanie się do nowych warunków. Łącznie przesiedlonych zostało około 300 osobników – tłumaczyła Agnieszka Kowalkiewicz ze spółki Gdańskie Wody.

KOLEJNE PRACE

Jak informowała Agnieszka Kowalkiewicz, przez najbliższy czas poziom wody w stawie będzie jeszcze opadał. Kolejny etap stanowić będzie wyjmowanie osadu z dna, a także jego wywóz.

– Wybraliśmy taki sprzęt, żeby jego praca nie powodowała uszkodzenia sąsiadujących drzew i alei. Planujemy też wygrodzenie części zbiornika. Długość naszych prac jest uzależniona od warunków pogodowych. To, co usuwamy to nagromadzona materia organiczna, czyli przede wszystkim liście, które spadły z sąsiadujących szpalerów drzew. Osad powstaje też ze szczątków obumarłych roślin i zwierząt bytujących w zbiorniku – wyjaśniała Kowalkiewicz.

NAWYKI MAJĄ WPŁYW NA JAKOŚĆ WODY

Na jakość wody wpływ ma m.in. wrzucanie do niej żywności. Dokarmianie ptaków chlebem może im poważnie zaszkodzić.

– Wodę psuje m.in. wyrzucanie do niej chleba, aby dokarmiać ptaki. Apelujemy, żeby tego nie robić. Wyrzucanie chleba do wody niesie opłakane skutki nie tylko dla samej wody, ale też dla zwierząt. Powoduje u ptactwa wodnego szereg chorób, w tym kwasicę, zwyrodnienie stawów, zatrucia pokarmowe czy uszkodzenie nerek. Pamiętajmy, aby pomagać zwierzętom z głową. Dokarmiajmy ptaki ziarnem – apelowała Agnieszka Kowalkiewicz

Prace potrwają blisko dwa miesiące.

Marta Włodarczyk/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj