To auto nas nie tylko zauroczyło, ale i zszokowało. Spodziewaliśmy się zwykłego, japońskiego kompaktu a okazało się, że mamy do czynienia z fantastycznym wytworem japońskiej motoryzacji.
Pozytywnie w samochodzie zaskoczyło nas wszystko, co tylko dotknęliśmy. Zacznijmy od silnika. Dwulitrowy, 120 albo 165 koni mechanicznych. Próżno szukać w nim turbiny. Mało kto produkuje dziś tak niewysilone i trwałe motory.
Trakcja: bajeczna. Samochód niezależnie od prędkości i pisku opon trzyma się drogi „jak przyklejony”. Systemy elektroniczne działają bardzo subtelnie, ale większość to zaleta bardzo dobrze skonstruowanego zawieszenia.
No i wygląd: drapieżny, bezkompromisowy, po prostu piękny.
Cena: od 60 tysięcy złotych, czyli tyle, ile inne auta w tej klasie.
Auto do testów użyczyła firma BMG Goworowski.