Udało się wypompować paliwo z kutra leżącego na mieliźnie w okolicach Ustki. Los jednostki jest jednak raczej przesądzony. Drewniany kuter jest już mocno porozbijany przez fale. W sobotę z pomocą strażaków udało się opróżnić zbiorniki z paliwa. Było go około trzystu litrów. Nie próbowano jednak ściągnąć kutra z mielizny, jednostka mocno przecieka, ma też już częściowo zniszczone poszycie.

Na niedzielę  zapowiadany jest sztorm, którego leżący blisko brzegu kuter może po prostu nie przetrwać. Jednostka osiadła na mieliźnie dwa kilometry na zachód od portu w Ustce w czwartek rano. Podczas połowu zgasł silnik, jednostka straciła sterowność i zdryfowała na mieliznę. Trzyosobowej załodze nic się nie stało. Drewniany kuter ma 45 lat.