Pijany kierowca w godzinach porannych z impetem wjechał samochodem w jeden z przystanków autobusowy w Lęborku. Na przystanku nikogo nie było. Do zdarzenia doszło około 8:30 na ulicy Krzywoustego. 28-letni kierowca wpadł w poślizg, samochód ściął latarnię, przeleciał przez trawnik, ściął przystanek i zatrzymał się na kolejnej latarni. Policję wezwał jeden ze świadków zdarzenia.
– Kierowca miał ponad półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu, trafił do policyjnego aresztu gdzie trzeźwieje. W piątek zostaną mu postawione zarzuty, poinformował rzecznik lęborskiej policji Daniel Pańczyszyn.
To już kolejny wypadek na Pomorzu spowodowany przez pijanego kierowcę. W środę wieczorem na drodze krajowej numer sześć w Mianowicach koło Słupska pijany 25-latek kierował oplem astrą. Uderzył w volkswagena passata, na miejscu zginęła pasażerka samochodu.