Jest trzymiesięczny areszt dla podejrzanego o podwójne zabójstwo 22-letniego mieszkańca Kwidzyna– tak zdecydował miejscowy sąd. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów. Grozi mu dożywocie. W poniedziałek była też wizja lokalna z jego udziałem. Mężczyzna usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. .Zabójca dobrze znał ofiarę. Potwierdził to w rozmowie z naszym reporterem ojciec zamordowanego Michała F.– Razem z synem pracował, znałem go tylko z widzenia, bo byłem za granicą – mówi mężczyzna, który zszokowany jest szczególnie śmiercią wnuka. Zapytany jaka kara powinna spotkać zabójcę odpowiedział: Powinien dożywotnio siedzieć i to z ludźmi, którzy takich nie tolerują w kryminale.
Łukasz P. przyznał się do zarzutu podwójnego morderstwa i kradzieży. Najpierw zabił 30-latka, a potem jego syna. Zadał im kilka ciosów młotkiem w głowę. Motywem był rabunek. Po zabójstwie 22-latek ukradł z mieszkania ofiary około tysiąca złotych, kilkadziesiąt funtów oraz dokumenty i kluczyki od jego volkswagena. Za zrabowaną gotówkę kupił sobie kurtkę i buty, a potem z kolegami poszedł na parking strzeżony i zabrał auto. Wpadł, bo miał stłuczkę z innym pojazdem.
Zabójca jest dobrze znany policji. Toczy się przeciwko niemu kilka postępowań w sprawie włamań, rozboju i kradzieży. Mężczyzna okradł między innymi swojego ojca. Jarosław Pawluczuk z prokuratury w Kwidzynie ujawnia, że sprawca miał zasądzony dozór policyjny. Prokurator informuje, że do domu swoich ofiar 22-latek udał się w sobotę prosto z komendy policji.