Co za historia to nowa audycja w Radiu Gdańsk, którą w każdą środę prowadzi Wojciech Suleciński, dziennikarz TVP Gdańsk. Adresowana jest nie tylko do tych, którzy interesują się przeszłością, ale też do tych, których ciekawi to, co ukształtowało otaczającą nas rzeczywistość. Co za historia to godzina poświęcona historii w niecodziennym ujęciu. Nie takiej, jaką znamy z podręczników. – W tej audycji chodzi po prostu o to, żeby opowiadać nasze dzieje. „Co za historia” ma przypominać rzeczy, które właściwie gdzieś słyszeliśmy, czytaliśmy w jakimś podręczniku, coś pamiętamy z lekcji, o czymś mówią w telewizji czy w radiu. Chcę wyjaśnić, jak to naprawdę wyglądało i co z tego wynika, mówi Wojciech Suleciński.
Wybór tematyki historycznej nie jest przypadkowy, bo dziennikarz ma na tym polu pewne doświadczenie. – Chciałbym, żeby historia stała się czymś interesującym dla wielu osób. Sam jestem historykiem z wykształcenia, choć nie praktykowałem tego od bardzo wielu lat, bo jestem dziennikarzem, ale wciąż uważam, że historia bardzo wiele rzeczy tłumaczy. Często powołujemy się na historię, co bez pewnej wiedzy nie daje dobrych skutków. Dlatego chcę trochę rozszerzać wiedzę, ale jednocześnie w taki sposób, żeby to było ciekawe. Żeby to była historia, która nie jest „kobyłą”, nauką ze szkoły, tylko czymś pasjonującym. Myślę, że to się nam – mi i moim gościom – uda.
Prowadzący program „Co za historia” często będzie przypominał na antenie ważne wydarzenia i postaci, o których się na co dzień nie mówi, mimo że odegrały ogromną rolę w tworzeniu naszej współczesności. Pomogą mu w tym wybitni specjaliści. – Będę zapraszał do programu zawodowców, historyków, którzy dysponują poważnymi stopniami naukowymi. Razem będziemy tworzyć opowieści interesujące dla słuchaczy. Jednocześnie mam nadzieję, że uda nam się wyjaśnić trochę świata i trochę historii, obiecuje dziennikarz.
Gościem pierwszej audycji Wojciecha Sulecińskiego był profesor Tadeusz Stegner, historyk z Uniwersytetu Gdańskiego. Wspólnie z dziennikarzem szukał odpowiedzi na pytanie, kiedy i jak zaczęło się to, że Amerykanie decydują o Europie. – To się zaczęło dokładnie 8 stycznia 1918 roku, kiedy prezydent Stanów Zjednoczonych Woodrow Wilson w 14 punktach powiedział, jak Europa ma zostać urządzona. 13 punktem była Polska, która miała być niepodległa, miała mieć dostęp do morza i być w etnicznych granicach. I właściwie jest, opowiada Suleciński.
W najbliższym czasie dziennikarz planuje m.in. rozmowę o tym, skąd się wziął współczesny Gdańsk. – Będzie o tym, skąd wziął się Gdańsk, który skończył się przed 1945 rokiem i ten, którym się po nim zaczął. Czyli chcemy opowiedzieć historię o Napoleonie, który był chyba ostatnim epizodem historii dawnego Gdańska, który był wielonarodowy i wielokulturowy, i miał się ku Rzeczpospolitej. I o pruskim Gdańsku, który przychodzi potem i jest historią często dla Polaków smutną, trwającą aż do 1945 roku. Opowiemy też co się zdarzyło w 1945 roku i skąd my tu właściwie jesteśmy.
Jeden z odcinków będzie poświęcony Powstaniu Styczniowemu. – Będzie o czymś, co nas wciąż bardzo interesuje, bo wciąż próbujemy odpowiedzieć na pytanie: bić się czy nie bić, mimo tego, że na razie na szczęście nie mamy okazji, zapowiada dziennikarz.