Nurkowie pod sopockim molo i wokół niego. Grupa 10 śmiałków z Centrum Nurkowego Tryton przed południem zanurzyła się w Bałtyku przy sopockim molo.
„Głębokość maksymalna 8 metrów idealnie nadaje się do rekreacyjnego nurkowania” – mówił przed wejściem do wody doświadczony nurek Waldemar Wnorowski.
„Będziemy nurkowali między palami mola. Można to porównać do nurkowania wrakowego. Przestrzeń jest prawie zamknięta a pod wodą musimy posługiwać się kompasem” – mówił Wnorowski.
„Atrakcji w trakcie nurkowania nie brakuje. Można poobserwować flądry, które chętnie tu przypływają, a pale konstrukcji budowli oklejają omułki” – dodał Wojciech Nowak.
„Nurkowisko przy dobrej widoczności jest rewelacyjne i powinno każdemu przypaść do gustu” – dodał Wnorowski.
Nurkowie przez ponad godzinę „zwiedzali” w niedzielny ranek zakątki drewnianej konstrukcji, ukrytej pod wodą.
Jak przekonują doświadczeni nurkowie, do wody razem z nimi może wejść każdy. Wystarczy przejść odpowiednie szkolenia, która trwają ponad dwa tygodnie.