Rozpoczął się proces odbiorów technicznych systemu biletowego Fala – rozwiązania, które w założeniu ma usprawnić korzystanie z komunikacji publicznej na Pomorzu. Odbiór przeprowadza zespół specjalistów podzielony na grupy tematyczne – poinformowała odpowiedzialna za wdrożenie Fali spółka Innobaltica.
CZYM JEST FALA?
System Fala, który ma być wdrożony w komunikacji publicznej na Pomorzu w lipcu tego roku, poza ujednoliceniem cen za bilety komunikacji miejskiej ma wprowadzić nowoczesną formę płacenia za przejazdy.
Pasażer, wsiadając do pociągu, autobusu, tramwaju czy trolejbusu, nie będzie także zobowiązany do posiadania tradycyjnego biletu – będzie musiał mieć przy sobie jedynie specjalny identyfikator, który pozwoli systemowi go rozpoznać.
Jak podkreślił w komunikacie rzecznik prasowy spółki Innobaltica Cyprian Maciejewski, proces odbiorów technicznych systemu Fala jest „podsumowaniem wielomiesięcznych prac informatycznych oraz infrastrukturalnych, w trakcie których specjaliści przeprowadzili setki scenariuszy i przypadków testowych systemu”.
ODBIÓR TECHNICZNY
Wyjaśnił, że odbiór techniczny przeprowadza zespół 35 specjalistów InnoBaltiki oraz zewnętrznych ekspertów, podzielony na grupy tematyczne.
– Sednem naszych prac jest tzw. elektroniczna Platforma Zintegrowanych Usług Mobilności, która ma obsługiwać docelowo około 100 taryf w ramach kolei oraz transportu publicznego większości miast i gmin naszego regionu. Etap jest niezwykle czasochłonny i wymagający wielkiego nakładu pracy. Co ważne, wykonawca zadeklarował, że wywiązał się ze 100 proc. zobowiązań i tym samym przekazał kompletny system – stwierdził cytowany w komunikacie prezes zarządu Innobaltiki Marcin Stefański.
W komunikacie podano, że zgodnie z harmonogramem, na zgłaszanie uwag do wykonawcy i egzekwowanie poprawek w zakresie funkcjonowania systemu spółka ma jeszcze cztery tygodnie.
System Fala od początku krytykowali gdańscy radni PiS. Wiele kontrowersji wzbudziła m.in. kwestia przetwarzania danych osobowych pasażerów związana z przemieszczaniem się, lokalizacją i z „odbijaniem” biletów na specjalnym czytniku umieszczonym w pojazdach komunikacji miejskiej.
PAP/ol