Najbardziej intensywne regiony walk na froncie to w dalszym ciągu kierunki łymański, bachmucki, awdijiwski i marjinski. Okupanci nasilają działania kontrwywiadowcze na okupowanych terytoriach. Inwazja rosyjska na Ukrainę trwa już 414. dzień.
20:24 Biuro antykorupcyjne: chińska firma Xiaomi to międzynarodowy sponsor wojny
Chiński producent smartfonów Xiaomi jest międzynarodowym sponsorem wojny, którą Rosja prowadzi z Ukrainą – oświadczyło Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU).
Xiaomi jest znane z produkcji telefonów, tabletów, laptopów, routerów, telewizorów i innych urządzeń elektronicznych. NABU podjęło decyzję o uznaniu tej firmy za sponsora terroryzmu z powodu prowadzenia przez chińską firmę interesów w Rosji po rozpoczęciu przez nią inwazji na Ukrainę w lutym zeszłego roku – podał portal Kyiv Independent.
– Podczas gdy Rosjanie bombardowali spokojne ukraińskie miasta, Xiaomi udało się zwiększyć dostawy do Federacji Rosyjskiej o 39 proc. w trzecim kwartale 2022 roku w porównaniu z tym samym okresem w roku poprzednim – przekazano w oświadczeniu NABU.
Xiaomi jest teraz liderem sprzedaży smartfonów w Rosji – przekazał Kyiv Independent. Wedle informacji NABU, Xiaomi nie prowadzi kampanii marketingowych w Rosji od wiosny 2022 roku, jednak obecnie „aktywnie wznawia rekrutację do swoich rosyjskich biur” i „ogłosiło oficjalny start sprzedaży swoich sztandarowych smartfonów”, co sprawia, że NABU jest przekonane, iż Xiaomi wznowiło swoją aktywną obecność na rosyjskim rynku.
– Korporacja Xiaomi sponsoruje agresję wojenną państwa terrorystycznego i musi ponieść konsekwencje swoich działań, zarówno te związane ze swoją reputacją, jak i konsekwencje prawne – stwierdziło ukraińskie biuro antykorupcyjne.
NABU uznało dotychczas łącznie 21 firm za „międzynarodowych sponsorów wojny”.
19:24 Prezydent Zełenski: nasze działania będą potężne, czekamy na dostawy broni
Nasze działania będą potężne, przygotowujemy siły i czekamy na obiecane przez partnerów dostawy broni – oświadczył Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.
Prezydent poinformował, że przeprowadził naradę z kierownictwem sektora obronnego, dowództwem, wywiadem i przedstawicielami biura prezydenta. Jak zapowiedział, ukraińskie działania „będą potężne”.
– Przygotowujemy chłopaków i bardzo czekamy na dostawy broni obiecane przez partnerów. I w maksymalny sposób przybliżamy zwycięstwo – oznajmił na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu.
Szef państwa oświadczył, że strona rosyjska będzie „ponosić straty w odpowiedzi na każdy atak na Ukraińców”.
19:12 Generał Załużny: wizyta dowódcy francuskich sił zbrojnych to wyraźny znak poparcia
Wizyta na Ukrainie gen. Thierry’ego Burkharda, dowódcy francuskich sił zbrojnych, stanowi wyraźny znak poparcia dla ukraińskiej armii – oświadczył generał Wałerij Załużny, naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ukraiński dowódca podkreślił, że była to pierwsza wizyta generała Burkharda na Ukrainie. Jak dodał we wpisie na portalu Facebook, to „wyraźny znak poparcia dla ukraińskiej armii ze strony francuskich kolegów w wojnie przeciwko agresorowi”.
Rozmowy z dowódcą francuskich sił zbrojnych dotyczyły sytuacji na froncie, ukraińskiego zapotrzebowania na amunicję, środki obrony przeciwlotniczej i samolotów F-16. Strony uzgodniły, że będą kontynuować współpracę i utrzymywać dialog.
Generał Załużny zapewnił, że ukraińskie siły są gotowe, aby dzielić się z partnerami doświadczeniem dotyczącym prowadzenia wojny na pełną skalę. Podziękował stronie francuskiej za pomoc i solidarność.
18:54 Służby odkryły dwa zamaskowane składy z rosyjską amunicją
W obwodzie czernihowskim, na terenie przygranicznym odkryto dwie skrytki z rosyjską amunicją – poinformowała w czwartek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) na swojej stronie internetowej.
Ustalono, że rosyjscy okupanci ukryli amunicję w ubiegłym roku, w obawie przed kontrofensywą Sił Zbrojnych Ukrainy. W wyniku działań operacyjnych w opuszczonym budynku w pobliżu jednego z obiektów wojskowych w skrytce znajdowało się 21 pocisków artyleryjskich kalibru 30 mm, granaty oraz 800 sztuk amunicji do broni strzeleckiej – poinformowała SBU, nie precyzując, do jakiej.
Kolejny zamaskowany schowek znaleziono w niezamieszkałym budynku obok magazynu zbożowego. Znajdowały się w nim dwa pociski do granatników przeciwpancernych oraz amunicja kalibru 7,62 mm. Wszystkie pociski zostały przekazane ukraińskiemu wojsku – napisała służba w komunikacie.
Obwód czernihowski znajduje się w centralnej części Ukrainy, na północny wschód od Kijowa. Graniczy z Białorusią i Ukrainą. W komunikacie SBU nie podała, w pobliżu której granicy odnaleziono skrytki.
17:36 Prezydent Zełenski: rok temu nasza rakieta zniszczyła okręt „Moskwa”
Rok temu ukraińska rakieta Neptun zniszczyła na Morzu Czarnym rosyjski okręt wojenny „Moskwa” – przypomniał w czwartek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. W rocznicę zatopienia jednostki szef państwa ustanowił święto pracowników ukraińskiego sektora zbrojeniowego.
– To, że Ukraina wytrzymała, to, że Ukraina może walczyć i wyzwalać swoją ziemię, to, że Ukraina jest pewna swojej przyszłości, w znacznej mierze opiera się na naszej pewności co do umiejętności i talentów, rozumu i strategicznego myślenia tych, którzy efektywnie pracują w ukraińskim kompleksie obronno-przemysłowym i mogą go rozwijać – podkreślił w czwartek ukraiński prezydent.
Zaznaczył, że 13 kwietnia to „znamienny dzień”. Rok temu ukraińska rakieta „pomogła zaprowadzić porządek” w ukraińskich wodach Morza Czarnego – wskazał szef państwa.
– Dzięki naszemu Neptunowi wrogi flagowiec udał się tam, gdzie jest jego miejsce, tak samo jak wszystkich innych rosyjskich okrętów – dodał. Odniósł się w ten sposób do zdania: „Rosyjski okręcie wojenny, p… się!”, które wypowiedział ukraiński obrońca Wyspy Węży na Morzu Czarnym do atakującego rosyjskiego okrętu.
Zełenski poinformował też o ustanowieniu 13 kwietnia święta pracowników ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego.
„Moskwa” była flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych rosyjskich okrętów wojennych. Jednostka została poważnie uszkodzona 13 kwietnia 2022 r. na Morzu Czarnym w wyniku ukraińskiego ostrzału, została trafiona pociskami manewrującymi RK-360 Neptun.
Zestawy rakietowe tego typu, opracowane w Kijowie, znajdują się na wyposażeniu ukraińskiej armii od marca 2021 roku. Po raz pierwszy wykorzystano je w warunkach bojowych w wojnie z Rosją.
15:32 Wicepremier: platformy streamingowe powinny zablokować rosyjskich wykonawców
Platformy streamingowe takie jak Spotify czy Apple powinny zablokować rosyjskich wykonawców; rosyjski show business zarabia miliardy, które później przekształcane są w rakiety atakujące ukraińskie miasta – oznajmił w czwartek ukraiński wicepremier Mychajło Fedorow.
– Rosyjski show business wciąż zarabia miliardy na głównych muzycznych platformach streamingowych. Tak zwani artyści państwa-agresora otwarcie popierają wojnę i codziennie finansują rosyjską armię – napisał Fedorow.
Jak stwierdził, „niektórzy po prostu płacą podatki do budżetu Rosji, inni otwarcie przekazują datki”. – Wszystko to przekształcane jest w rakiety, które lecą na ukraińskie miasta i zabijają cywilów – podkreślił minister ds. transformacji cyfrowej.
Wicepremier wezwał serwisy Deezer, Apple, Youtube Music i Spotify do zablokowania wszystkich rosyjskich wykonawców.
Według niego byłoby to „jedynym słusznym i sprawiedliwym krokiem”. – Bo w Rosji nawet muzyka nie może być poza polityką – ocenił.
14:45 Władze: dwie ofiary śmiertelne rosyjskich ostrzałów w obwodzie chersońskim; wróg zaatakował szkołę
Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne w czwartek w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy; najeźdźcy zaatakowali m.in. miejscowość Zmijiwka, gdzie zrzucili kierowane bomby lotnicze na budynek szkoły – powiadomił szef regionalnych władz Ołeksandr Prokudin.
Atak na szkołę skutkował śmiercią jednego z mieszkańców Zmijiwki. Zginął też mieszkaniec Chersonia, ostrzelanego we wczesnych godzinach porannych – poinformował Prokudin, cytowany przez agencję UNIAN.
Gubernator oznajmił, że ze względów bezpieczeństwa wprowadzono ograniczenia dotyczące przemieszczania się i organizowania zgromadzeń publicznych podczas Wielkanocy obrządku wschodniego, przypadającej w najbliższą niedzielę. Zabroniono m.in. odprawiania liturgii w cerkwiach w godzinach wieczornych i nocnych, a także odwiedzania cmentarzy i innych miejsc pochówku. Decyzje te są podyktowane wzmożonym zagrożeniem rosyjskimi atakami oraz dużym ryzykiem nastąpienia na pozostawione przez wroga miny.
Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, są od listopada ubiegłego roku kontrolowane przez władze w Kijowie. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.
Już kilka dni po wycofaniu się z Chersonia najeźdźcy zaczęli ostrzeliwać to miasto ze stanowisk artyleryjskich rozmieszczonych po przeciwległej stronie Dniepru. W wyniku tych działań najeźdźców regularnie giną cywile. Na początku stycznia pojawiły się też doniesienia o rosyjskich atakach przy użyciu zakazanych pocisków zapalających.
14:20 Wiceminister obrony o sytuacji w Bachmucie: ciężkie walki, ale wróg nie osiąga swoich celów
W Bachmucie w obwodzie donieckim toczą się bardzo ciężkie walki, jednak pomimo zaangażowania „najbardziej profesjonalnych sił” przeciwnikowi nie udaje się zrealizować celu – pełnego zajęcia miasta – powiedziała wiceminister obrony Hanna Malar.
– Wróg skupił tam swoje główne wysiłki i my także musimy dokładać sił, by bronić tych pozycji – powiedziała Malar, cytowana przez służby prasowe ministerstwa obrony.
Wiceminister obrony oznajmiła, że Rosjanie zaangażowali w rejonie Bachmutu najbardziej profesjonalne jednostki, w tym wojska desantowo-szturmowe, siły specjalne i tzw. „wagnerowców”, jednak nie są w stanie osiągnąć swoich celów. Malar powiadomiła również, że intensywne walki toczą się w rejonie Awdijiwki i Marjinki na położonym dalej na południe odcinku frontu, a także na kierunku łymańskim.
Przedstawiciel sztabu generalnego Ołeksij Hromow, cytowany przez portal nv.ua, oświadczył w czwartek, że w rejonie Bachmutu wróg przypuszcza codziennie 40-50 szturmów. „Na dzisiaj najcięższy jest kierunek bachmucki. Przeciwnik kontynuuje tam ataki w centralnej części miasta Bachmut, a także w rejonie miejscowości Bohdaniwka i Iwankiwske, dążąc do otoczenia miasta od północy i południa” – powiedział Hromow, dodając, że Rosjanie przerzucili pod Bachmut część sił z kierunku awdijiwskiego.
Według Hromowa Rosjanie nie liczą się ze stratami w ludziach, a w ciągu minionych dwóch tygodni w rejonie Bachmutu w sumie 4,5 tys. wagnerowców zginęło lub zostało rannych.
13:40 Sztab Generalny: Rosja planuje rozpoczęcie seryjnej produkcji nowych rakiet Ch-50
Rosja planuje od czerwca rozpocząć seryjną produkcję nowych rakiet manewrujących Ch-50, co pozwoli jej od jesieni aktywizować ataki rakietowe na terytorium Ukrainy – oświadczył w czwartek przedstawiciel Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
– Z dostępnych nam informacji wynika, że w czerwcu br. Rosja planuje rozpoczęcie seryjnej produkcji strategicznych rakiet manewrujących, wystrzeliwanych z powietrza, typu Ch-50, co umożliwi Kremlowi zaktywizowanie ataków rakietowych na terytorium naszego kraju – powiedział generał Ołeksij Hromow, cytowany przez portal RBK Ukraina.
Jak informuje portal, rakiety Ch-50 to pociski wystrzeliwane z samolotów, a według rosyjskich źródeł mają one mieć zasięg do 1,5 tys. km.
Wcześniej ukraińskie władze informowały, że zmniejszenie liczby ataków rakietowych na terytorium Ukrainy może być związane z ograniczoną liczbą takich pocisków. Armia rosyjska intensywnie ostrzeliwała rakietami Ukrainę od jesieni 2022 roku, atakując infrastrukturę energetyczną oraz inne cele cywilne.
12:58 „NYT”: Federalna Służba Bezpieczeństwa ocenia rosyjskie straty na Ukrainie na 110 tys. zabitych i rannych
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) oceniała w lutym straty armii agresora podczas wojny na Ukrainie na około 110 tys. zabitych i rannych żołnierzy – ujawnił w czwartek dziennik „New York Times”, powołując się na informacje z tajnych dokumentów władz USA, które w ostatnich dniach wyciekły do mediów.
Dane te pochodzą z niejawnych materiałów amerykańskich agencji wywiadowczych. Jak można wnioskować na podstawie zgromadzonych dokumentów, instytucje z Waszyngtonu zdołały bardzo głęboko zinfiltrować rosyjskie resorty siłowe i służby specjalne – czytamy na portalu „NYT”.
Dziennik dodał, że ujawnione dane zawierają też amerykańskie szacunki z lutego 2023 roku na temat rosyjskich i ukraińskich strat wojennych. W przypadku Rosji te straty miałyby wynosić od 189,5 tys. do 220 tys. żołnierzy, w tym około 43 tys. poległych w walce, natomiast w przypadku Ukrainy – od 124,5 tys. do 131 tys., w tym około 17,5 tys. zabitych na froncie.
„NYT” powiadomił, że dokumenty rzucają nowe światło na konflikty w rosyjskich elitach władzy i strukturach siłowych. Według amerykańskiego wywiadu FSB oskarżyła ministerstwo obrony o celowe ukrywanie wielkości strat wojennych w obawie przed „przekazywaniem złych wiadomości” politycznym zwierzchnikom, szczególnie Władimirowi Putinowi. Z tego powodu resort miał przyjąć założenie, że jego szacunki będą dotyczyły wyłącznie zabitych i rannych służących w regularnej armii, bez uwzględniania wojskowych z Gwardii Narodowej (Rosgwardii), najemników z Grupy Wagnera i bojowników czeczeńskiego przywódcy Ramzana Kadyrowa.
Ministerstwo obrony Rosji po raz ostatni publicznie ujawniło wielkość strat we wrześniu 2022 roku, kiedy szef tego resortu Siergiej Szojgu oznajmił, że od początku wojny zginęło jakoby 5937 rosyjskich żołnierzy – przypomniał „NYT”.
W niejawnych dokumentach znalazły się też doniesienia na temat głośnego sporu Szojgu z właścicielem Grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem, który w lutym oskarżył resort obrony o celowe blokowanie jego oddziałom dostępu do zasobów amunicji. Jak wynika z materiałów Waszyngtonu, Putin próbował rozwiązać ten spór osobiście, wzywając Prigożyna i Szojgu na spotkanie. Do takiej rozmowy prawdopodobnie doszło 22 lutego – ujawniła gazeta.
Dziennik „Wall Street Journal” poinformował 7 kwietnia, że ponad setka ściśle tajnych dokumentów różnych amerykańskich agencji rządowych została opublikowana w mediach społecznościowych. Niejawne materiały ukazały się m.in. na forach dyskusyjnych gry Minecraft w serwisie Discord. Dzień wcześniej dokumenty, dotyczące m.in. planów wyposażenia ukraińskich batalionów na potrzeby wiosennej kontrofensywy, pojawiły się na Twitterze i rosyjskich kanałach serwisu Telegram.
Materiały, których autentyczność nie została oficjalnie potwierdzona, zawierały wysoce wrażliwe dane na temat wojny na Ukrainie. Dodatkowo zamieszczone zostały też dokumenty zawierające informacje do codziennych briefingów, przeznaczone dla szefa Pentagonu Lloyda Austina i przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generała Marka Milleya. Większość z nich była oznaczona klauzulą „ściśle tajne” i prawdopodobnie pochodziła z Agencji Wywiadu Wojskowego (DIA) oraz dowództwa sił zbrojnych USA.
11:13 Niezależne media: okrutnej kaźni ukraińskiego jeńca dokonali rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera
Okrutnej kaźni ukraińskiego jeńca, który został zamordowany przez ścięcie, dokonali rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera – powiadomił w środę wieczorem obrońca praw człowieka Władimir Osieczkin, założyciel niezależnego rosyjskiego portalu Gulagu.net.
Opozycjonista przekazał te informacje podczas audycji na żywo, prowadzonej na kanale byłego rosyjskiego oligarchy, nieprzejednanego krytyka Kremla Michaiła Chodorkowskiego na platformie Youtube. Wypowiedź Osieczkina przytoczył następnie niezależny kanał na Telegramie Możem Objasnit’ (https://t.me/mozhemobyasnit/15082).
Doniesienia o tym, że zbrodni dokonali wagnerowcy, miał potwierdzić Andriej Miedwiediew – uciekinier z Grupy Wagnera, który w styczniu wystąpił o azyl w Norwegii, a następnie został zatrzymany w Szwecji pod zarzutem nielegalnego przekroczenia granicy. „Miedwiediew bez trudu rozpoznał swoich kolegów po charakterystycznych pseudonimach, sposobie prowadzenia rozmowy oraz komunikatach wypowiadanych przez krótkofalówkę” – przekazał Osieczkin, cytowany przez Możem Objasnit’.
Według opozycjonisty to makabryczne morderstwo nie było niczym nowym, ponieważ wagnerowcy dokonywali już podobnych zbrodni m.in. w Syrii. Osieczkin wyraził przypuszczenie, że ujawnienie nagrania ukazującego kaźń jeńca to celowa operacja rosyjskich służb specjalnych, której celem jest wzbudzenie strachu wśród Ukraińców i obniżenie ich morale.
Obiecuję nagrodę w wysokości 3 tys. euro za przekazanie wszelkich informacji na temat osób widocznych na tym nagraniu i odpowiedzialnych za to morderstwo – zadeklarował Osieczkin.
Skrajnie drastyczne nagranie wideo z kaźnią jeńca pojawiło się we wtorek wieczorem. Widać na nim, jak ludzie w mundurach z białymi wstęgami, których zwykle używają do identyfikacji żołnierze rosyjscy, odcinają głowę żywemu człowiekowi z ukraińskimi dystynkcjami. Sprawcy są zamaskowani. Jak zauważyła rosyjska redakcja BBC, na nagraniu można dostrzec jaskrawozielone liście, co może oznaczać, iż nie powstało ono w ostatnim czasie.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w środę, że wszczęła śledztwo w sprawie nagrania.
09:38 Resort obrony W. Brytanii: Dzień Zwycięstwa przy porażkach na Ukrainie wyzwaniem dla Kremla
Obchody Dnia Zwycięstwa w Rosji, gdy oddawany jest hołd poległym żołnierzom, będą sporym wyzwaniem komunikacyjnym dla Kremla, który próbuje ukryć skalę ofiar w czasie źle zarządzanej kampanii na Ukrainie – przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak poinformowano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, przywódcy kilku rosyjskich regionów graniczących z Ukrainą, a także okupowanego Krymu, zapowiedzieli, że ich duże zazwyczaj parady wojskowe z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja zostaną odwołane, co jest spowodowane względami bezpieczeństwa w pobliżu granicy, natomiast niektóre rosyjskie miasta położone dalej od Ukrainy potwierdziły, że planują zorganizować obchody Dnia Zwycięstwa.
– Jednak różne podejścia podkreślają delikatne wyzwanie komunikacyjne dla Kremla. Putin przedstawia „specjalną operację wojskową” w duchu sowieckich doświadczeń z II wojny światowej. Przesłanie to może być coraz mniej zrozumiałe dla wielu Rosjan, którzy mają bezpośredni wgląd w źle zarządzaną i nieudaną kampanię na Ukrainie. Oddanie czci poległym w poprzednich pokoleniach może łatwo zamienić się w ujawnienie zakresu niedawnych strat, które Kreml próbuje ukryć – napisano w ocenie wywiadowczej.
09:20 CNN: najemnicy z Grupy Wagnera, działający w imieniu Putina, próbowali pozyskać broń w Turcji
Na początku lutego rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera udali się do Turcji, gdzie próbowali wykorzystać miejscowe kontakty, by w imieniu Władimira Putina pozyskać broń na wojnę z Ukrainą – podała w nocy ze środy na czwartek stacja CNN, powołując się na tajne dokumenty władz USA, które w ostatnich dniach wyciekły do mediów.
Nie jest jasne, kogo dokładnie oznaczają wspomniane kontakty ani czy rząd w Ankarze był świadomy działań wagnerowców. Nie ma też dowodów na to, że Turcja sprzedała rosyjskim najemnikom jakąkolwiek broń lub sprzęt wojskowy – czytamy na portalu CNN.
Szczegóły dotyczące aktywności Grupy Wagnera w Turcji zostały opublikowane w części jednego z niejawnych amerykańskich dokumentów zatytułowanej „Mali, Rosja, Turcja: Wagner poszukuje uzbrojenia w Ankarze”. Według doniesień zawartych w tych materiałach wagnerowcy zamierzali wykorzystać broń pozyskaną w Turcji także podczas operacji w Mali w zachodniej Afryce.
CNN nie zdołała ustalić, czy ujawnione informacje są prawdziwe, lecz w ocenie urzędników z Waszyngtonu, na których powołała się stacja, większość tych dokumentów może być autentyczna. Interesujący jest przy tym fakt, że wagnerowcy prawdopodobnie prowadzili „misję rozpoznawczą” w Turcji zaledwie miesiąc po rozmowach telefonicznych tureckiego przywódcy Recepa Tayyipa Erdogana z Władimirem Putinem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim – zauważyła amerykańska stacja.
Państwa Zachodu, w tym USA, już od dawna są zmuszone funkcjonować w skomplikowanej rzeczywistości, w której Turcja – kraj członkowski NATO – z jednej strony wyraża swój sprzeciw wobec agresji Rosji na Ukrainę, a z drugiej Ankara utrzymuje stosunkowo bliskie relacje z Moskwą – przypomina CNN.
7 kwietnia dziennik „Wall Street Journal” poinformował, że ponad setka ściśle tajnych dokumentów różnych amerykańskich agencji rządowych została opublikowana w mediach społecznościowych. Niejawne materiały ukazały się m.in. na forach dyskusyjnych gry Minecraft w serwisie Discord.
Dzień wcześniej dokumenty, dotyczące m.in. planów wyposażenia ukraińskich batalionów na potrzeby wiosennej kontrofensywy, pojawiły się na Twitterze i rosyjskich kanałach serwisu Telegram.
Materiały, których autentyczność nie została oficjalnie potwierdzona, zawierały wysoce wrażliwe dane na temat wojny na Ukrainie. Dodatkowo zamieszczone zostały też dokumenty zawierające informacje do codziennych briefingów, przeznaczone dla szefa Pentagonu Lloyda Austina i przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generała Marka Milleya. Większość z nich była oznaczona klauzulą „ściśle tajne” i prawdopodobnie pochodziła z Agencji Wywiadu Wojskowego (DIA) oraz dowództwa sił zbrojnych USA.
Grupa Wagnera to firma powiązana z prokremlowskim biznesmenem Jewgienijem Prigożynem. Od połowy grudnia 2021 roku jest objęta sankcjami UE za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. W inwazji na Ukrainę wagnerowcy stanowili dotąd jeden z najważniejszych komponentów rosyjskiej armii, działając na szczególnie trudnych odcinkach frontu, m.in. pod Bachmutem w obwodzie donieckim.
Podczas wojny najemnicy z Grupy Wagnera dali się poznać z okrucieństwa nie tylko wobec Ukraińców, lecz również w stosunku do żołnierzy rosyjskich, werbowanych m.in. w zakładach karnych.
08:41 Doradca prezydenta: Białoruś de facto apeluje, by pozwolić Rosji dobić Ukraińców
Białoruś mówi de facto: przestańcie się przeciwstawiać i pozwólcie, by Rosja was dobiła – skomentował Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, reagując na kolejne wezwanie Mińska do „natychmiastowych negocjacji” z Moskwą.
– Białoruś pośrednio uczestniczy w wojnie po stronie Rosji. To znaczy, że kraj ten jest aktywnie, a nawet agresywnie zainteresowany przegraną Ukrainy – napisał Podolak na Telegramie, przypominając, że Białoruś „udostępnia Rosji do zabijania Ukraińców” swoją infrastrukturę wojskową i cywilną, terytorium, przestrzeń powietrzną, poligony, magazyny broni.
– Białoruś dawno utraciła podmiotowość, dlatego w milczeniu przełknęła szalone „inicjatywy” szalonych „kapeluszników” w sprawie taktycznej broni jądrowej. I pomimo tego wszystkiego staje przed publicznością i mówi: „a może wystąpimy w roli pośrednika?” – skomentował Podolak, nazywając Białoruś „wielkim fałszywym rozjemcą”.
– Ultymatywnie proponuje nam przerwanie ognia i przystąpienie do stołu rozmów. Natychmiast. I przy tym – uwaga – nie mniej ultymatywnie domaga się zakazu przemieszczania, dostaw broni, ruchów żołnierzy. De facto mówi wprost: nie sprzeciwiajcie się, dajcie się już Rosji dobić – napisał Podolak.
W środę białoruski minister spraw zagranicznych Siarhiej Alejnik przebywał z wizytą w Budapeszcie. To pierwsza od dawna wizyta białoruskiego wysokiego rangą urzędnika w kraju UE. Po uznanych za sfałszowane wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 roku takie kontakty pomiędzy UE i Mińskiem zostały zamrożone. W lutym szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto odwiedził Mińsk.
Alejnik wzywał w Budapeszcie do „natychmiastowego zawieszenia broni i rozmów pokojowych”. Mówił też m.in., że odpowiedzialność za wojnę ponoszą „USA i ich satelici”, a Mińsk i Budapeszt „stoją po stronie pokoju”.
07:23 Wojska rosyjskie nadal ostrzeliwują obwód chersoński, są ofiary
Co najmniej jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne w ciągu ostatniej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów obwodu chersońskiego – podały władze lokalne.
W ciągu doby przeciwnik ostrzelał obwód chersoński 46 razy – powiadomił szef władz obwodu Ołeksandr Prokudin. Sam Chersoń był ostrzeliwany pięciokrotnie.
– Rosjanie skierowali ogień na dzielnice mieszkalne miejscowości obwodu, teren zakładu w Chersoniu – napisał Prokudin w Telegramie.
Zginęła jedna osoba, dwie są ranne. Po wyzwoleniu Chersonia w listopadzie ubiegłego roku przez siły ukraińskie, wojska rosyjskie znajdują się na lewym brzegu rzeki Dniepr, skąd regularnie prowadzą ostrzał terytoriów kontrolowanych przez Ukrainę.
07:15 Sztab: w obwodzie donieckim Rosjanie nasilają tzw. filtrację
W obwodzie donieckimi Ukrainy rosyjskie siły okupacyjne zwiększyły liczbę posterunków kontrolnych, prowadzą tzw. działania filtracyjne – informuje w czwartek sztab generalny ukraińskiej armii. Na Białorusi trwa sprawdzian gotowości bojowej armii.
– Okupanci nasilają działania kontrwywiadowcze na okupowanych terytoriach. W miejscowości Grafske w rejonie wołnowaskim (obwód doniecki) zwiększono liczbę posterunków i patroli. Na posterunkach prowadzone są aktywne działania filtracyjne – powiadomił sztab generalny. Podobna sytuacja ma miejsce w miejscowości Błahodatne w tym samym obwodzie.
Są to nasilone kontrole mieszkańców pod kątem możliwego działania na rzecz ukraińskiej armii i władz, poszukiwania osób nieprzychylnych okupacyjnym władzom.
Sztab podaje również, że w obawie przed wyciekiem informacji o pozycjach rosyjskich wojsk, władze okupacyjne ograniczają trasy przejazdu taksówek, a miejscowi mieszkańcy są wpuszczani do miejscowości tylko jeśli posiadają meldunek.
Według doniesień sztabu najbardziej intensywne regiony walk na froncie, to w dalszym ciągu kierunki łymanski, bachmucki, awdijiwski i marjinski. Siły obrony odparły w ciągu doby ponad 45 ataków przeciwnika. Trwają ciężkie walki o Bachmut i rosyjskie ataki m.in. na Marjinkę.
W komunikacie odnotowano, że na północnych granicach Ukrainy – na wspierającej Rosję Białorusi, trwa kompleksowy sprawdzian gotowości bojowej sił zbrojnych. Część formacji i jednostek zostało postawionych w stan najwyższej gotowości bojowej. Do oddziałów powoływani są rezerwiści. Na terytorium Białorusi w dalszym ciągu znajdują się niektóre oddziały rosyjskiej armii.
07:11 Były oficjel CIA: Wyciek tajnych informacji może zaszkodzić Ukrainie; pokazuje też słabość rosyjskich zabezpieczeń i wgląd USA w wojsko agresora
iedawny wyciek tajnych dokumentów amerykańskiego wywiadu jest bardzo nietypowy, ale też bardzo szkodliwy na kilku poziomach – mówi PAP Larry Pfeiffer, wieloletni urzędnik CIA i innych agencji wywiadowczych. Jak dodał, przeciek może zaszkodzić spodziewanej ukraińskiej ofensywie – choć może też zmotywować Waszyngton do zwiększenia pomocy Ukrainie. Zdaniem eksperta wyciek pokazuje też „słabość rosyjskich zabezpieczeń i to, jak głęboki wgląd amerykański wywiad miał w rosyjskim wojsku”.
Mimo początkowych prób bagatelizacji, wyciek zdjęć ponad 100 tajnych dokumentów amerykańskiego wywiadu opublikowanych w głębokich odmętach sieci społecznościowych wstrząsnął Waszyngtonem. Jak powiedział portalowi „Politico” jeden amerykański oficjel, widząc w sieci dokumenty zawierające wrażliwe informacje m.in. na temat wojny na Ukrainie, „zrobiło mu się niedobrze”.
Zdaniem Larry’ego Pfeiffera, wykładowcy na Uniwersytecie George’a Masona w Wirginii, który spędził wieloletnią karierę na wysokich stanowiskach w CIA, Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) i Biura Dyrektora Wywiadu Narodowego (ODNI), takie oceny nie są zaskakujące.
– Nie ma co ukrywać: to wygląda źle i jest to szkodliwy przeciek na wielu poziomach – mówi PAP ekspert. Jak tłumaczy, ponieważ w dokumentach są szczegóły sposobów pozyskania informacji, może doprowadzić to do odkrycia i spalenia źrodeł wywiadowczych. A ponieważ część z informacji zawartych pochodziła od sojuszników Ameryki, podkopuje to też zaufanie do amerykańskich służb ze strony sprzymierzonych państw. Jak zaznacza Pfeiffer, sprawa jest też dyplomatycznym bólem głowy, m.in. ze względu na informacje pochodzące z inwigilacji przywódców i władz sojuszników, w tym np. Korei Południowej i Izraela.
– W naszym światku często mówimy, że szpiegowanie jest drugim najstarszym zawodem świata. I wszyscy wiedzą, że szpieguje się nie tylko przeciwników, ale i przyjaciół. Ale oczywiście to nie oznacza, że nie kreuje to napięć wśród sojuszników – mówi były oficjel.
Jak ocenił, najbardziej bezpośredni i odczuwalny mogą mieć materiały dotyczące Ukrainy, a zwłaszcza dotyczące wyczerpujących się zapasów amunicji do systemów obrony powietrznej.
– Dotychczasowy sukces Ukrainy w dużej mierze zależał od odebrania Rosjanom możliwości swobodnego użycia lotnictwa i dominacji w powietrzu. Teraz, kiedy Moskwa wie o trudnościach z zapasami amunicji, może to wykorzystać i pewniej penetrować przestrzeń powietrzną nad Ukrainą – mówi Pfeiffer. Jak jednak dodaje, paradoksalnie wyjście na jaw tych informacji może zmotywować USA i sojuszników do zwiększenia pomocy. Zaznacza też, że choć dokumenty mówią o trudnościach Ukraińców, to wyłaniający się z nich obraz rosyjskiego wojska, w tym ogromu poniesionych strat i problemów wewnętrznych, pokazują też słabość rosyjskich zabezpieczeń i to, jak głęboki wgląd amerykański wywiad miał w rosyjskim wojsku.
Pytany o to, jak obecny wyciek tajnych informacji z amerykańskich różni się od poprzednich afer – jak m.in. tych dotyczących narzędzi inwigilacyjnych ujawnionych przez Edwarda Snowdena i publikacji dyplomatycznych depesz przez Wikileaks – Pfeiffer ocenia, że obecny incydent jest bardzo nietypowy.
– Mamy tu do czynienia z wyciekiem gotowych produktów wywiadowczych, ale nie plików cyfrowych, tylko wydruków. Ktoś wydrukował te dokumenty, zgiął, schował do kieszeni i wrzucił zdjęcia do sieci – podkreśla Pfeiffer. Jak dodaje, choć informacje ujawnione przez Snowdena miały dalekosiężne efekty, odczuwalne do dzisiaj, a liczba dokumentów była nieporównanie większa, obecny skandal może mieć bardziej bezpośrednie skutki dla spraw związanych z bezpieczeństwem USA.
Jak dodaje, kuriozalny w całej sprawie jest też miejsce ujawnienia dokumentów – pierwotnie pojawiły się one bowiem na niszowym, pełnym rasistowskich i antysemickich treści kanale dyskusyjnym na portalu Discord. Później pojawiły się one także na kanale poświęconym grze Minecraft.
– Trudno w tej chwili dojść do motywacji, jaka za tym wszystkim stała, bo sprawa wygląda dziwacznie: ktoś zamieszcza te setki zdjęć na bardzo niszowym serwerze, po czym leżą tam sobie niezauważone przez miesiąc. Słyszałem teorię, że być może zrobiło to jakieś dziecko pracownika rządowego – mówi Pfeiffer.
Jak dodaje, choć dostęp do dokumentów mogło mieć tysiące osób, to znalezienie źródła przecieku nie powinno być trudne, m.in. z uwagi na to, że dokumenty zostały wydrukowane. Pfeiffer przypomina, właśnie w ten sposób „wpadła” była pracowniczka NSA Reality Winner, która w 2018 r. została skazana na 5 lat więzienia za ujawnienie mediom dokumentu dotyczącego rosyjskich prób ingerencji w wybory prezydenckie 2016 r.
– Każdy wydruk tych dokumentów jest logowany w systemie, więc spodziewam się, że już wkrótce sprawca zostanie złapany – mówi ekspert.
06:33 Zabity w Ukrainie polski ochotnik zostanie pochowany w piątek w Bralinie
45-letni żołnierz z wielkopolskiego Bralina k. Kępna, który zginął od rosyjskiego pocisku w Ukrainie, zostanie pochowany w piątek na miejscowym cmentarzu. Osierocił czworo dzieci w wieku od 12 do 18 lat – dowiedziała się Polska Agencja Prasowa.
Michał Żurek był dowódcą plutonu w ochotniczym Międzynarodowym Legionie Sił Zbrojnych Ukrainy. Przed wyjazdem na wojnę doświadczenie zdobywał w Wojskach Obrony Terytorialnej. Zdaniem żony realizował się w wojsku. „Był bardzo dobry w tym, co robił. Złego słowa o nim nie słyszałam” – powiedziała PAP Agata Żurek.
Nie protestowała, kiedy rok temu w kwietniu, mąż podjął decyzję o wyjeździe na Ukrainę. – Mówił, że będzie walczył o wolność Ukrainy i bezpieczeństwo Polski – powiedziała. Po powrocie do kraju chciał służyć w Wojsku Polskim.
– Od początku liczyliśmy się z tym, że coś może pójść nie tak. W końcu to wojna. Ale nie dopuszczałam do siebie myśli o śmierci – powiedziała.
Wyznała, że niewiele wie o tym, jak zginął mąż. Wiadomo, że został ciężko ranny w głowę w Bachmucie; zmarł 25 marca w szpitalu w Dnieprze. – Dowiem się czegoś więcej, jak przyjadą jego znajomi z plutonu – powiedziała.
Najbardziej smutne – zwierzyła się – że śmierć zabrała jej męża na miesiąc przed powrotem do kraju. Jak powiedziała, był przedsiębiorczy i zaradny. Dzieci dodały, że ich tata był dobry i wesoły.
Małżonkowie znali się 20 lat, małżeństwem byli od 19 lat. – Przeżywamy trudne chwile, zostałam z dziećmi sama – powiedziała wdowa.
Pogrzeb w piątek, w miejscowym kościele w Bralinie, godz. 10. W nekrologu o zmarłym m.in. napisano, że „w potrzebie – krwi własnej, ani życia nie szczędził”.
01:27 Sekretarz skarbu USA apeluje o dalszą pomoc finansową dla Ukrainy
Sekretarz skarbu USA Janet Yellen zaapelowała w środę do społeczności międzynarodowej, by nadal finansowo wspierała Ukrainę, która od ponad roku odpiera rosyjską agresję. – Wspieranie Ukrainy to nasz wspólny wysiłek – podkreśliła Yellen podczas wiosennej sesji Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Waszyngtonie.
Prezes Banku Światowego David Malpass ocenił, że Ukrainie nadal brakuje na „krytyczne wydatki” w 2023 roku 11 mld USD. Zapewnił, że bank jest gotów odegrać rolę w odbudowie Ukrainy, ale potrzebne do tego sumy są zbyt wysokie, by międzynarodowe instytucje finansowe zdołały sobie z tym poradzić bez pomocy ze strony krajów Europy Zachodniej.
Bank Światowy ogłosił w środę, że przeznaczy na naprawę infrastruktury energetycznej i systemów grzewczych Ukrainy 200 mln USD, a kolejne 300 mln USD przekażą partnerzy tej instytucji. Pod koniec marca Bank Światowy przedstawił prognozę, zgodnie z którą trzeba będzie przeznaczyć 411 mld dolarów, w tym 14 mld USD jeszcze w tym roku, by sfinansować „krytyczne i priorytetowe inwestycje” na Ukrainie. Najpilniejsza będzie odbudowa sektorów transportu, mieszkaniowego i energetycznego, gdzie odnotowano około 50 proc. wszystkich zniszczeń na Ukrainie.
Kwota 411 mld dolarów to ponad dwukrotność PKB Ukrainy uzyskanego w 2021 roku. Poprzednia prognoza Banku Światowego, opublikowana w październiku ubiegłego roku, przewidywała, że na odbudowę kraju trzeba będzie przeznaczyć 350 mld USD.
PAP/ua