Jak chronić przed „wampirem z Bytowa” i „szatanem z Piotrkowa”? W życie wchodzi specjalna ustawa

Dziś w życie wchodzi tak zwana ustawa o niebezpiecznych przestępcach. Ma ona na celu objąć nadzorem skazanych, którym w wyniku amnestii w 1989 r. karę śmierci zamieniono na karę 25 lat więzienia.

Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości wielokrotnie podkreślali, że ustawa jest konieczna. Mówili również o tym, że jest jedną z najtrudniejszych, jakie opracowano. Już w początkowym etapie jego powstawania, dokument budził wątpliwości prawników i organizacji pozarządowych. Główny zarzut to naruszanie zasady lex retro non agit – niedziałania prawa wstecz.

Zgodnie z nowymi przepisami, wobec groźnych przestępców, zwolnionych z więzienia, będzie można zastosować nadzór lub izolację w utworzonym w Gostyninie Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. Pierwszą osobą, którą obejmie nowa ustawa będzie Mariusz Trynkiewicz, morderca czterech chłopców.

Procedurę sądową, która ma odizolować sprawców zabójstw będzie rozpoczynał dyrektor więzienia, w którym skazany odbywał karę. Ma on skierować do sądu okręgowego wniosek o uznanie zwalnianej osoby za „stwarzającą zagrożenie”. Do wniosku powinny być dołączone opinie ekspertów oraz informacje o zastosowanych terapiach.

Sąd w ciągu dwóch tygodni powinien powołać dwóch biegłych, którzy ocenią czy zwolniony wykazuje objawy upośledzenia, zaburzenia osobowości lub zaburzenia preferencji seksualnych. Jeżeli osoba objęta postępowaniem nie ma swojego adwokata, sąd zapewni mu pełnomocnika z urzędu. Czas trwania obserwacji nie może przekroczyć miesiąca.

Jeżeli sąd uzna skazanego za osobę stwarzającą zagrożenie, muszą być od niego pobrane próbki DNA i odciski palców. Skazanemu od orzeczenia sądu przysługuje prawo do odwołania. Odwołanie nie będzie miało wpływu na opóźnienie umieszczenia osoby niebezpiecznej w ośrodku. Czas pobytu w ośrodku nie będzie określany przez sąd. Zgodnie z ustawą, nie mniej niż raz na pół roku na podstawie opinii lekarza psychiatry i wyników leczenia sąd ustala, czy jest niezbędny dalszy pobyt osoby niebezpiecznej w ośrodku. Skazani co pół roku mogą składać wnioski o uchylenie nadzoru.

Na Pomorzu osób potencjalnie objętych nową ustawą jest kilka. W tej chwili odbywają wyroki w Sztumie i Starogardzie Gdańskim. Tam właśnie działają specjalne oddziały terapeutyczne. Szef gdańskiej Służby Więziennej zapewnia, że są w stałym kontakcie z dowództwem pomorskiej policji i sędziami. Kiedy termin wyjścia na wolność osób niebezpiecznych będzie zbliżał się do końca, dyrektorzy zakładów karnych zgodnie z postanowieniami ustawy, złożą wnioski o izolację w ośrodku w Gostyninie.

W 2017 roku na wolność wyjdzie Leszek P. nazywany „wampirem z Bytowa”. Mężczyznę oskarżono o 17 zabójstw, on sam twierdzi jednak, że życia pozbawił 90 ofiar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj