Pił i zaczepiał przechodniów na placu zabaw. Okazało się, że w kieszeni miał jeszcze marihuanę

(Fot. KMP Słupsk)

Pijany czterdziestolatek zaczepiał przechodniów na placu zabaw w Słupsku. Zatrzymali go dzielnicowi, którzy akurat patrolowali swój rejon. Okazało się, że mężczyzna ma też narkotyki.

Jakub Bagiński, rzecznik prasowy słupskiej policji, określa akcję funkcjonariuszy z Komisariatu Policji II jako „przykład tego, jakie interwencje podczas codziennej służby podejmują dzielnicowi”. – Podczas obchodu rejonu służbowego funkcjonariusze zwrócili uwagę na mężczyznę, który na jednym z placów zabaw pił alkohol i zaczepiał przechodzące obok osoby. Dzielnicowi podjęli wobec słupszczanina interwencję, w trakcie której w jednej z jego kieszeni znaleźli woreczek z marihuaną. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komendę, gdzie funkcjonariusze prowadzili z nim dalsze czynności procesowe. 40-latek usłyszał zarzut posiadania narkotyków, za co grozi mu teraz do trzech lat pozbawienia wolności – relacjonuje.

Mężczyzna został także ukarany mandatem w wysokości 100 złotych za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym.

Kinga Siwiec/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj