W Rosji nasiliła się kampania reklamująca werbunek do armii i zachęcające do wyjazdu na front. W ostatnich dniach na front przyjechał również Władimir Putin, który prawdopodobnie chce publicznie wskazać „potencjalnych kozłów ofiarnych” przed planowaną kontrofensywą ukraińską.
22:11 Ukraińskie MSW stworzyło stronę internetową z danymi ponad 56 tys. rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli w trakcie napaści na Ukrainę
MSW Ukrainy uruchomiło stronę internetową z danymi ponad 56 tys. rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli w trakcie agresji na Ukrainę. Informacje pochodzą z publicznie dostępnych źródeł.
Na stronie poternet.site zbierane są potwierdzone publicznie w dostępnych źródłach informacje o żołnierzach armii rosyjskiej oraz formacji samozwańczych republik w Donbasie, którzy zginęli podczas najazdu na Ukrainę. Obecnie znajduje się tam 56 827 nazwisk.
O stworzeniu strony internetowej powiadomił wiceminister spraw wewnętrznych Leonid Tymczenko na antenie telewizji ukraińskiej – informuje portal Suspilne.
Nazwa Potier niet (Strat nie ma) nawiązuje do komentarzy rosyjskiego dowództwa wojskowego, które znacznie zaniżają straty. We wrześniu ub. roku, jak mówił Tymczenko, minister obrony Siergiej Szojgu informował o 5937 zabitych, podczas gdy według strony ukraińskiej rosyjskie straty przekroczyły już wówczas 50 tys.
– Dlatego zapadła decyzja, by te informacje gromadzić w jednym miejscu, by można było przekonać się o realnych stratach przeciwnika – mówił Tymczenko.
Według sztabu generalnego ukraińskiej armii ze środy ogólne straty przeciwnika to 183,7 tys. ludzi.
20:45 Sztab generalny: siły ukraińskie odparły ponad 40 wrogich ataków w ciągu doby
Armia ukraińska odparła w ciągu doby ponad 40 ataków przeciwnika; ostrzelała rosyjskie wojska i sprzęt, dwa magazyny amunicji – powiadomił w środę wieczorem sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
– Przeciwnik kosztem wielkich strat kontynuuje ataki na kierunkach łymanskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim. W ciągu doby odbito na tych odcinkach ponad 40 ataków wroga – podał sztab generalny.
Siły agresora przeprowadziły trzy ataki rakietowe i 37 lotniczych, w tym z zastosowaniem samolotów bezzałogowych. 57-krotnie prowadziły ostrzał z wyrzutni wieloprowadnicowych. Celem wrogich ostrzałów były m.in. cele cywilne, są zabici i ranni.
Rosjanie atakowali m.in. pod Kreminną w obwodzie ługańskim, natomiast w obwodzie donieckim – w Bachmucie, gdzie wciąż trwają ciężkie walki, a także w rejonie miejscowości Awdijiwka, Wodiane, Perwomajske, Marjinka i Pobieda. Siły przeciwnika bezskutecznie próbowały atakować także w rejonie Wuhłedaru.
Sztab przekazał również, że na terytorium obwodu ługańskiego w miejscowości Kabycziwka w miejscowym domu kultury uruchamiany jest szpital polowy. W Skadowsku w obwodzie chersońskim kolaboranci są zmuszani do podpisania zakazu opuszczania powiatu.
19:59 Biały Dom ogłosił kolejny pakiet broni dla Ukrainy, w tym amunicję artyleryjską
Biały Dom ogłosił w środę kolejny, 36. pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jak zapowiedziała rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre, będzie on zawierać m.in. amunicję do systemów HIMARS, amunicję artyleryjską i „systemy przeciwpancerne”.
– Ten pakiet będzie zawierał dodatkową amunicję do dostarczanych przez USA systemów artylerii rakietowej HIMARS, systemów przeciwpancernych, jak i dodatkowe pociski artyleryjskie” – oznajmiła Jean-Pierre podczas briefingu prasowego w Białym Domu. „Stany Zjednoczone będą dalej współdziałały z naszymi sojusznikami i partnerami, by pomagać Ukrainie bronić się, bronić swojej demokracji i chronić swoich mieszkańców – dodała.
Rzeczniczka zapowiedziała, że szczegóły nowej transzy, w tym wartość przekazywanej broni – 36. pakietu od rozpoczęcia inwazji – przekaże później Pentagon.
W ramach dotychczasowych 35 zatwierdzonych pakietów USA zadeklarowały przekazanie broni o wartości ponad 35 mld dolarów. Ogłoszenie nowej transzy ma miejsce na dwa dni przed kolejnym spotkaniem Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w bazie Ramstein w Niemczech. Odbędzie się ono niemal rok po pierwszym takim spotkaniu ministrów obrony 54 państw w tym samym miejscu.
18:45 Radio Wolna Europa: wojna na Ukrainie odsuwa w czasie oczyszczanie Bośni i Hercegowiny z min
Wojna na Ukrainie odsuwa w czasie oczyszczanie Bośni i Hercegowiny z min – ostrzegają dziennikarze bośniackiej redakcji Radia Wolna Europa. Zwracają uwagę, że w kraju nadal utrzymuje się niebezpieczeństwo wynikające z pozostawionych po wojnie lat 90. min, które pokrywają niecałe 2 proc. powierzchni BiH.
– W marcu tego roku w położonym w centralnej BiH Tesznju od miny zginął 48-latek, 624. ofiara ładunku pozostawionego po wojnie lat 90. Do tragedii doszło w momencie, kiedy przez zwrócenie uwagi świata na Ukrainę, w wątpliwość podaje się cel oczyszczenia BiH z min do 2027 roku – przypomina Radio Wolna Europa.
Szacunki z 2020 roku wskazują, że w kraju nadal znajduje się nieodkrytych 180 tys. min, którymi bezpośrednio zagrożonych jest 130 tys. mieszkańców BiH.
Chociaż ostatnim celem zneutralizowania wszystkich ładunków jest rok 2027, Sasza Obradović – dyrektor państwowego Centrum usuwania min (BHMAC) – ocenia, że „jeśli w prace włączą się wszystkie niezbędne podmioty, bardziej realnym wydaje się rok 2030”. Dodaje, że donatorzy skupiają się obecnie na innych konfliktach zbrojnych.
Największym problemem związanym z rozminowywaniem BiH jest brak środków i ludzi – zaznacza Obradović. – Brakuje sprzętu, a ten, który mamy, nie jest w najlepszym stanie. Wielu saperów odeszło na emerytury, a coraz mniej ludzi chce podejmować się tej słabo płatnej pracy – dodaje.
W 2023 roku, biorąc pod uwagę środki budżetowe i te napływające z zagranicy, BiH dysponuje ok. 15,4 mln euro na rozminowywanie kraju. Głównymi partnerami zagranicznymi Sarajewa są w tym zakresie UE, Bank Światowy, USA, Niemcy i Norwegia.
Proces neutralizowania min często komplikuje fakt, że w niektórych miejscach układały je cztery różne armie: Jugosłowiańska Armia Ludowa, armia Republiki Serbskiej, armia BiH oraz Chorwacka Rada Obrony – armia bośniackich Chorwatów.
17:49 Stoltenberg, sekretarz generalny NATO: Putin myśli, że przeczeka Ukraińców i Zachód; musimy udowodnić, że się myli
Władimir Putin myśli, że weźmie Ukraińców i Zachód na przeczekanie; trzeba mu udowodnić, że się myli – powiedział w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej w Brukseli.
– Choć siły rosyjskie nadal ponoszą znaczące straty prezydent Putin nie wysyła żadnych sygnałów, że szykuje się do pokoju. Myśli, że może przeczekać opór Ukraińców i wsparcie Zachodu – powiedział Stoltenberg.
– Musimy nadal mu udowadniać, że się myli. I zapewniać Ukraińcom to, czego potrzebują, żeby zwyciężyć – zadeklarował sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego.
17:15 Wicepremier Ukrainy: w pogrążonym w walkach Bachmucie wciąż przebywają dzieci
– W Bachmucie ciągle jeszcze znajdują się dzieci, ale coraz trudniej jest się do nich dostać. Wiecie, co robi wróg – powiadomiła w środę wicepremier Iryna Wereszczuk. W mieście toczą się walki i nie ustają szturmy sił rosyjskich.
Wicepremier i minister ds. reintegracji terytoriów tymczasowo okupowanych oświadczyła, że władze robią wszystko, by ewakuować dzieci, kobiety i osoby starsze także z miejscowości wokół Bachmutu.
– Kierunek bachmucki pozostaje epicentrum rosyjskich ataków. Przeciwnik koncentruje w Bachmucie największą ilość swoich sił i marzy o tym, by przejąć kontrolę nad miastem. Jednak siły obrony powstrzymują nacisk przeciwnika, zadając mu istotne straty – powiadomił dowódca ukraińskich Sił Lądowych gen. Ołeksandr Syrski. – Bachmut się trzyma – napisał wojskowy.
16:32 Konsul Oleh Kuts: Polska jest wśród liderów wsparcia Ukrainy, pomoc wyceniono na 8,36 mld euro
Polska jest wśród liderów wsparcia Ukrainy. Pomoc wyceniono na 8,36 mld euro – przekazał konsul generalny Ukrainy w Lublinie Oleh Kuts, podczas konferencji prasowej, na której przedstawiono raport Fundacji World For Ukraine na temat aktualnej sytuacji humanitarnej na Ukrainie.
W środę odbyła się konferencja prasowa dot. premiery raportu Fundacji World For Ukraine na temat aktualnej sytuacji humanitarnej na Ukrainie. Tematy poruszone w raporcie obejmują rekonstrukcję gospodarki, odbudowę miast i infrastruktury, kryzys żywnościowy, optymalizację transportu, dostarczanie pomocy humanitarnej do najbardziej potrzebujących, edukację, ochronę zdrowia (w tym opiekę psychologiczną) oraz tematykę partnerstw samorządowych. Raport stanowi pierwsze kompleksowe kompendium wiedzy obejmujące różne aspekty funkcjonowania państwa będącego ofiarą agresji zbrojnej w XXI wieku w Europie.
– Polska jest wśród liderów wsparcia Ukrainy. Pomoc dla ukraińskich obywateli wyceniono na 8,36 mld euro. To jest największa kwota spośród wszystkich krajów. Dziękujemy Polsce i Polakom za pomoc i wsparcie w walce z rosyjską agresją. Wszyscy marzymy o tym, żeby wojna jak najszybciej się skończyła. Ale póki trwa, Ukraina nadal potrzebuje pomocy humanitarnej. Obecnie ważne jest zaopatrzenie szpitali w leki, wyroby medyczne oraz sprzęt medyczny. Niezbędna jest również żywność, woda, środki higieniczne i sanitarne, żywność dla niemowląt, materacy, koce, śpiwory i pościel – mówił konsul generalny Ukrainy we Lwowie Oleh Kuts.
14:46 Władze Litwy: eksport ukraińskiego zboża przez Kłajpedę to wielka szansa
Litwa powinna wykorzystać okazję i po dokonaniu pewnych inwestycji eksportować więcej ukraińskiego zboża przez Kłajpedę – oświadczył w środę minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis. Szef resortu nazwał eksport ukraińskiego zboża przez Kłajpedę „wielką szansą”.
– Litwa od kilku lat zabiega o ten tranzyt i myślę, że jest to naprawdę wielka szansa dla naszego portu, firm transportowych i kolei, które mogłyby przewieźć przynajmniej część ukraińskiego zboża przez terytorium Polski do Kłajpedy i stamtąd je eksportować – powiedział dziennikarzom Landsbergis.
Minister przypomniał, że „na razie tranzyt ukraińskiego zboża jest ograniczony ze względu na różnicę szerokości torów”. Rozstaw torów na Ukrainie i Litwie jest szerszy niż w Polsce. Landsbergis podkreślił jednak, że „przy dodatkowych inwestycjach wielkość tranzytu może znacznie wzrosnąć”. – Władze litewskie powinny pracować nad wykorzystaniem tej możliwości – oświadczył szef MSZ.
Koleje litewskie w maju ubiegłego roku rozpoczęły przewożenie niewielkich ilości ukraińskiego zboża przez Polskę do portu w Kłajpedzie, wymieniając tabor kolejowy na granicy. Szacuje się, że w ten sposób Litwa może jednak przewozić tylko około 1 mln ton ukraińskiego zboża rocznie.
14:33 Politolog: problem ukraińskiego zboża wzmacnia silne na Słowacji nastroje antyukraińskie
Na Słowacji od środy zaczął obowiązywać zakaz importu zbóż i innych produktów spożywczych z Ukrainy. Trwają kontrole zmagazynowanego zboża oraz wyprodukowanej z niego mąki i innych przetworów. – Kwestia ukraińskiego zboża wzmacnia silne na Słowacji nastroje antyukraińskie – mówi szef Instytutu Politologii Słowackiej Akademii Nauk Juraj Marusziak.
Po posiedzeniu gabinetu w środę premier Słowacji Eduard Heger powiedział, że nie widzi powodu, dla którego Słowacja za wprowadzenie zakazu miałaby trafić przed europejski wymiar sprawiedliwości. Podkreślił, że Słowacja nie wstrzymała tranzytu zboża z Ukrainy, ponieważ jest dobrze kontrolowany. – Inne kraje mogłyby brać z nas przykład – stwierdził słowacki premier.
Słowacka lista zakazanych produktów z Ukrainy, którą opublikowano w środę w Dzienniku Urzędowym, zawiera ponad trzydzieści pozycji. Są na niej – obok pszenicy, jęczmienia, owsa i kukurydzy – nasiona oleiste, owoce, warzywa, cukier, miód i produkty pszczele. Zgodnie z wcześniejszym oświadczeniem ministra rolnictwa Samuela Vlczana lista obejmuje towary, w produkcji których Słowacja jest samowystarczalna.
14:09 Prezydent Zełenski odwiedził ukraińskich pograniczników w obwodzie wołyńskim
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził w środę funkcjonariuszy Straży Granicznej w obwodzie wołyńskim na granicy Ukrainy z Polską i Białorusią; jak poinformował na Telegramie, podziękował pogranicznikom m.in. za udział tej formacji w obronie Bachmutu.
– Wołyń, granica Ukrainy z Białorusią i Polską. To wielki honor dla mnie być dzisiaj tutaj i podziękować naszym pogranicznikom za obronę granicy państwowej i za obronę naszego państwa w Bachmucie – napisał Zełenski.
Biuro (kancelaria) prezydenta wyjaśniło, że Zełenski przebywał w pobliżu miejsca, gdzie stykają się granice trzech krajów: Ukrainy, Polski i Białorusi. Wręczył tam funkcjonariuszom Straży Granicznej odznaczenia państwowe.
13:58 Radio Swoboda: obywatel Rosji ukarany grzywną za wyrzucenie ulotki reklamującej służbę w armii
Mieszkaniec Krasnodaru w europejskiej części Rosji został ukarany grzywną za wyrzucenie do kosza na śmieci ulotki, reklamującej służbę w armii; mężczyznę oskarżono o „dyskredytację sił zbrojnych”, ponieważ na ulotce znajdowały się symbole państwowe i wizerunek rosyjskiego żołnierza – powiadomiło w środę Radio Swoboda.
Informacje w tej sprawie przekazał jako pierwszy niezależny kanał Lentacz, działający m.in. na Twitterze.
– Przechodziłem obok centrum handlowego. Jakaś kobieta rozdawała tam ulotki reklamowe, wziąłem jedną z nich. To była reklama sił zbrojnych, służby kontraktowej. Spojrzałem i wyrzuciłem (ulotkę) do najbliższego kosza na śmieci. Patrzę, a tu nagle z tyłu ktoś do mnie krzyczy, żebym się zatrzymał. Stali tam dwaj policjanci – relacjonował mężczyzna, któremu nakazano zapłacenie grzywny w wysokości 40 tys. rubli, czyli ponad 2 tys. zł.
We wtorek jedna z najważniejszych rosyjskich organizacji broniących praw człowieka, zdelegalizowane przez Kreml Stowarzyszenie Memoriał, poinformowała, że identyczną karę musi zapłacić także 70-letnia emerytka z Moskwy, która podczas pobytu w sanatorium pozytywnie wypowiedziała się na temat prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Kobieta określiła polityka mianem „przystojnego młodego człowieka z dobrym poczuciem humoru”. Emerytka została ukarana na podstawie donosu.
Rosyjscy opozycjoniści i zachodni obserwatorzy podkreślają, że surowe kary wprowadzone w Rosji po inwazji na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku, coraz bardziej przypominają represje z czasów stalinowskich. Taki pogląd wyraził np. na początku marca Peter Stano, rzecznik wysokiego przedstawiciela Unii Europejskiej ds. zagranicznych Josepa Borrella.
W pierwszych dniach marca 13-letnia Masza Moskalowa trafiła do ośrodka opiekuńczego za narysowanie w szkole antywojennego obrazka, a jej ojca, jedynego opiekuna dziecka, umieszczono w areszcie domowym z zarzutem „dyskredytacji armii”. Pod koniec ubiegłego miesiąca skazano go na dwa lata pozbawienia wolności.
10 kwietnia sąd w Jekaterynburgu wydał wyrok w sprawie muzyków z zespołu rockowego Room 32, Romana Nasryjewa i Aleksieja Nurijewa, którzy w ubiegłym roku podpalili siedzibę wojskowej komendy uzupełnień. Kara była surowa – młodzi mężczyźni spędzą 19 lat w więzieniu.
Kilka tygodni wcześniej Wasilij Bolszakow, mieszkaniec miejscowości Kasimow w obwodzie riazańskim, został aresztowany za opublikowanie w internecie dowcipu, nawiązującego do inwazji Kremla na Ukrainę. Mężczyźnie grozi kara co najmniej trzech lat pozbawienia wolności.
Kolejny przypadek dotyczy 62-letniego emeryta, wobec którego prokuratura w Moskwie zażądała pod koniec marca kary siedmiu lat więzienia za komentarze zamieszczane w mediach społecznościowych.
12:40 Minister obrony potwierdził przybycie systemów przeciwrakietowych Patriot
Na Ukrainę przybyły systemy przeciwrakietowe Patriot – potwierdził w środę minister obrony tego kraju Ołeksij Reznikow. W komunikacie na Twitterze oświadczył, że żołnierze ukraińscy opanowali systemy „tak szybko, jak tylko mogli”.
– Nasze piękne ukraińskie niebo staje się bezpieczniejsze, dlatego że na Ukrainę przybyły systemy przeciwrakietowe Patriot. Siły naszej obrony przeciwlotniczej opanowały je tak szybko, jak tylko mogły – napisał Reznikow na Twitterze.
Podkreślił także, że „nasi partnerzy dotrzymali słowa”. Reznikow podziękował ministerstwom obrony Niemiec, Holandii i Stanów Zjednoczonych, jak i społeczeństwom tych krajów.- Razem zwyciężymy – zapewnił.
O przekazaniu Patriotów przez Niemcy poinformowały we wtorek media ukraińskie, powołując się na rząd w Berlinie. Oprócz Niemiec systemy Patriot obiecały przekazać Ukrainie USA i Holandia. Pentagon poinformował 30 marca, że 65 ukraińskich żołnierzy zakończyło szkolenie z obsługi systemów Patriot w bazie Fort Sill w Oklahomie.
11:24 Mieszkanka obwodu charkowskiego skazana na dziewięć lat więzienia za kolaborację
Mieszkanka miejscowości Szewczenkowe w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie Ukrainy, została skazana na karę dziewięciu lat pozbawienia wolności za przystąpienie do struktur „samorządu terytorialnego” z nadania Moskwy podczas okupacji Charkowszczyzny przez rosyjskie wojska – powiadomiła w środę agencja Interfax-Ukraina.
49-letnia kobieta przyjęła stanowisko „doradcy szefa” wiejskiej jednostki administracyjnej z siedzibą w Szewczenkowem. W rzeczywistości Ukrainka stanęła na czele samozwańczych lokalnych władz w miejscowości Starowiriwka, gdzie m.in. pośredniczyła w kontaktach mieszkańców z rosyjskimi okupantami. Oskarżona nie przyznała się do winy.
Oprócz kary pozbawienia wolności wobec kobiety orzeczono również zakaz sprawowania funkcji publicznych w okresie 14 lat oraz przepadek mienia – powiadomiła prokuratura obwodu charkowskiego, cytowana przez Interfax-Ukraina.Kupiańsk i Szewczenkowe zostały zajęte przez rosyjskie wojska pod koniec lutego i na początku marca 2022 roku, w pierwszych tygodniach inwazji Rosji na sąsiedni kraj. Władze w Kijowie przywróciły kontrolę nad tymi miejscowościami we wrześniu ubiegłego roku w wyniku kontrofensywy ukraińskiej armii.
10:15 Dwoje cywilów zginęło w rosyjskim ostrzale Wołczańska w obwodzie charkowskim
Dwoje cywilów zginęło we wtorek późnym wieczorem w miasteczku Wołczańsk w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie Ukrainy; rosyjskie lotnictwo ostrzelało centrum miejscowości, niszcząc lub uszkadzając kilkanaście budynków mieszkalnych – powiadomiły w środę regionalne struktury Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS).
W mieście wybuchły liczne pożary. Największy z nich, obejmujący powierzchnię około 1000 metrów kwadratowych, zniszczył niemal 60 i uszkodził około 150 stoisk handlowych na lokalnym bazarze. Strażakom udało się opanować ogień dopiero w środę nad ranem – czytamy w komunikatach służb ratunkowych publikowanych na Telegramie.
Położony nieopodal granicy z Rosją Wołczańsk liczył przed inwazją Kremla około 17 tys. mieszkańców. Miasteczko zostało zajęte przez agresora już 24 lutego 2022 roku, czyli w pierwszym dniu wojny. Władze w Kijowie przywróciły sobie kontrolę nad Wołczańskiem we wrześniu w wyniku kontrofensywy ukraińskiej armii.
08:58 Ambasador Ukrainy w Mińsku odwołany na konsultacje po spotkaniu Łukaszenki z szefem separatystów z Doniecka
MSZ Ukrainy odwołało na konsultacje do kraju ambasadora na Białorusi Ihora Kyzyma; jak oświadczył resort w środowym komunikacie, powodem jest wtorkowe spotkanie Alaksandra Łukaszenki z przywódcą prorosyjskich separatystów z Doniecka Denysem Puszylinem.
Spotkanie z Puszylinem, jak zauważyło MSZ, jest „próbą legitymizacji przedstawiciela okupacyjnej administracji rosyjskiej w Doniecku”.
– Uważamy spotkanie z przedstawicielem rosyjskiej administracji okupacyjnej, który ukrywa się przed śledztwem ukraińskim po popełnieniu poważnych przestępstw i objęty jest sankcjami ukraińskimi i międzynarodowymi, za kolejny rażący nieprzyjazny krok ze strony Białorusi, mający na celu wsparcie państwa-agresora, Rosji – głosi komunikat MSZ.
Resort spraw zagranicznych podkreślił, że Białoruś „powinna się wstrzymać od podobnych destrukcyjnych kroków i zaprzestać wspierania agresywnej wojny Rosji przeciwko Ukrainie”.
Spotkanie Łukaszenki z Puszylinem odbyło się we wtorek w Mińsku; Łukaszenka publicznie proponował pomoc w „normalizacji” życia w okupowanym Doniecku.
08:48 Resort obrony W. Brytanii: dezinformacja pozostaje kluczowym elementem strategii Rosji
Od początku pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę państwo rosyjskie systematycznie wykorzystuje operacje informacyjne do zdyskredytowania ukraińskiego rządu i zmniejszenia międzynarodowego wsparcia dla Ukrainy – przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej wskazano, że Rosja wykorzystuje wiele kanałów i pełnomocników do szerzenia dezinformacji: celowego tworzenia i udostępniania fałszywych lub zmanipulowanych informacji.
Jak wyjaśniono, jednym z elementów rosyjskiej dezinformacji jest „pranie narracji”, co polega na promowaniu informacji pochodzących od osób trzecich lub z niezweryfikowanych źródeł w mediach społecznościowych, które następnie przenikają do mediów głównego nurtu lub państwowych. Ma to na celu ukrycie źródła informacji, co ułatwia państwu rosyjskiemu zdystansowanie się od przekazu. Następnie promuje mylące fragmenty narracji, jednocześnie maskując swoje interesy.
– Rosyjscy aktorzy państwowi prezentują zmanipulowane narracje zarówno w sposób zaaranżowany, jak i oportunistyczny. Ich obecne priorytety niemal na pewno obejmują zdyskredytowanie ukraińskiego rządu i zmniejszenie międzynarodowego wsparcia dla Ukrainy – napisano.
08:45 „Washington Post”: Rosja używała systemu walki elektronicznej, by zakłócać transmisje Starlinków na Ukrainie
Rosja przez kilka miesięcy eksperymentowała z systemem walki elektronicznej Toboł, aby zakłócać transmisje satelitów Starlink, wykorzystywanych przez Ukrainę – pisze „Washington Post” omawiając kolejne dokumenty amerykańskiego wywiadu, które wyciekły do internetu.
– Dążenie Rosji do sabotowania dostępu do internetu ukraińskich sił poprzez celowanie w operacje satelitów Starlink, jakie miliarder Elon Musk przekazał Kijowowi w pierwszych dniach wojny, wydaje się być na o wiele wyższym poziomie, niż wcześniej zakładano – komentuje amerykański dziennik.
Dokument, na jaki powołuje się „Washington Post”, znalazł się w pakiecie doniesień wywiadu USA opublikowanych w internecie i został opracowany w marcu, jednak nie wynika z niego, czy rosyjskie wysiłki zakończyły się sukcesem.
W maju 2022 roku Musk odniósł się do prób niszczenia jego technologii przez Moskwę, pisząc, że choć Starlinki pokazały swoją odporność na próby ataków hakerskich, to Rosjanie wydają się wzmagać swoje wysiłki w tym kierunku. Kostiantyn Żura, rzecznik ukraińskiego ministerstwa obrony, przekazał „Washington Post”, że Kijów jest świadomy działań Rosji i „podejmuje środki w celu ich neutralizacji”.
Technologia Starlink okazała się kluczowa w czasie wojny z Rosją dla ukraińskiego wojska, które polega na małych przenośnych terminalach do komunikacji na polu bitwy i przekazywania danych wywiadowczych. Siłom rosyjskim udało się uniemożliwić Ukraińcom korzystanie z innego sprzętu komunikacyjnego, w tym radiostacji i telefonów komórkowych, ale trudniej jest zakłócić sygnały satelitarne – pisze dziennik.
Nie jest jasne, czy awarie Starlinków, które zgłaszano na Ukrainie, były wynikiem rosyjskich eksperymentów z systemem Toboł lub działań innych systemów zagłuszania używanych przez siły rosyjskie, takich jak montowany na ciężarówce system Tirada-2. Ukraińskie wojska zgłosiły zakłócenia w październiku, gdy zbliżały się do pozycji rosyjskich podczas udanych kontrofensyw na południu i wschodzie kraju. Przedstawiciele władz Ukrainy zasugerowali wówczas, że SpaceX ograniczył dostęp do internetu na tych obszarach, aby uniemożliwić Rosjanom korzystanie z usługi, jak pisał wówczas „Financial Times”.
Eksperci zidentyfikowali co najmniej siedem systemów Toboł w Rosji, a wszystkie znalazły się blisko zakładów wykorzystywanych do śledzenia satelitów – opisano w raporcie opublikowanym w kwietniu przez organizację pozarządową Secure World Foundation. Jak wynika z mapy sporządzonej przez organizację, jeden z systemów znajduje się w miejscowości Pionierskij w obwodzie kaliningradzkim.
Zakłócenia satelitarne mogą wystąpić w dwóch miejscach: w kosmosie, poprzez celowanie w satelity, oraz na ziemi, gdzie można celować w odbiorniki – wyjaśnia Secure World Foundation. Według Barta Hendrickxa, badacza śledzącego program, Toboł prawie na pewno działa poprzez zakłócanie łącza w kosmosie, które prowadzi do zniekształcania informacji, jakie otrzymują użytkownicy satelitów.
Dokumenty wywiadu USA opisują „trwający eksperyment operacyjny Rosji, skierowany przeciwko systemowi komunikacji satelitarnej Starlink nad Ukrainą przy wykorzystaniu rosyjskiego Toboł-1” i podają trzy lokalizacje, w których przeprowadzano testy. Działania Rosji w tym zakresie miały być ukierunkowane głównie na Bachmut w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, gdzie toczą się najcięższe walki.
Eksperyment, który rozpoczęto pod koniec września miał trwać 25 dni – wynika z oceny amerykańskiego wywiadu, jednak prawdopodobnie trwał kilka miesięcy. Nie jest jasne, dlaczego tak długo – czy Rosja napotkała na problemy, ani czy operacja odniosła zamierzony skutek.
Chociaż rozmieszczenie systemów Tobol w Rosji może sugerować, że są one wykorzystywane do celów obronnych, trzy miejsca ujawnione w ocenie wywiadu USA – jedno pod Moskwą, drugie w pobliżu Krymu i trzecie w obwodzie kaliningradzkim – znajdują się blisko Ukrainy, czyniąc je odpowiednimi do operacji ofensywnej. Wydaje się, że ich zasięg obejmuje całą Ukrainę – powiedział Brian Weeden z Secure World Foundation.
08:18 Dowódca brygady: musimy utrzymać Bachmut, by Rosjanie nie zaatakowali innych miast
Siły ukraińskie muszą utrzymać Bachmut w obwodzie donieckim, bo jeśli się wycofają, to wojska rosyjskie podejmą ataki na inne miasta Ukrainy – ocenił w środę w oficjalnym komunikacie dowódca brygady walczącej w rejonie Bachmutu pułkownik Dmytro Zaworotniuk.
– Trzeba utrzymać Bachmut! Tam powstrzymujemy i rozbijamy znaczne siły najeźdźców rosyjskich, którzy w wypadku naszego wycofania się będą rzucone na inne kierunki i podejmą dalsze ataki na miasta ukraińskie – oświadczył wojskowy.
Dodał, że oddziały podległej mu samodzielnej brygady Sił Obrony Terytorialnej armii ukraińskiej „wykonują zadania bojowe w samym Bachmucie i w okolicach”.
– Zetknęliśmy się w Bachmucie z wojną innego typu, niż obserwowana przez nas wcześniej. Rosjanie atakują przeważnie małymi grupami 5-6 ludzi, którzy pod osłoną artylerii próbują zbliżyć się i nawiązać walkę na bliskim dystansie – opisywał Zaworotniuk. Jak dodał, siły ukraińskie „odpowiadają tym samym”.
Zapewnił, że podległe mu siły wykazują się przygotowaniem bojowym, koordynacją i motywacją. „Wszyscy zdają sobie sprawę, że należy zatrzymać i zniszczyć wroga!” – podkreślił dowódca brygady.
Siły rosyjskie próbują zająć Bachmut od sierpnia 2022 roku. Prowadzone tam są obecnie najcięższe i najkrwawsze walki w wojnie Rosji z Ukrainą. 12 kwietnia br. rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk Ukrainy Serhij Czerewaty dementował twierdzenia Rosjan, iż zajęli 80 proc. Bachmutu. Dwa dni później brytyjskie ministerstwo obrony podało, że kontyngent ukraiński utrzymuje zachodnie dzielnice miasta. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną ocenia w najnowszym raporcie, że 18 kwietnia wojska rosyjskie kontynuowały postępy w walkach o miasto.
07:36 ISW: Putin przyjechał na front, by wskazać winnych w razie sukcesu kontrofensywy ukraińskiej
Celem domniemanej wizyty Władimira Putina na froncie było przedstawienie go jako rosyjskiego lidera wojennego oraz publiczne wskazanie „potencjalnych kozłów ofiarnych” przed planowaną kontrofensywą ukraińską – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
– Wizyta Putina miała zapewne na celu publiczną identyfikację potencjalnych kozłów ofiarnych przed planowaną kontrofensywą ukraińską. (…) Putin zapewne rozmyślnie wyróżnił (generała Michaiła) Tieplinskiego i (generała Olega) Makarewicza jako dowódców odpowiedzialnych za południową Ukrainę oraz (generała Aleksandra) Łapina jako dowódcę nadzorującego kierunek Ługańska. Putin, źródła na Kremlu i blogerzy wojenni coraz intensywniej rozważają perspektywy kontrofensywy ukraińskiej i jest prawdopodobne, że Kreml przygotowuje przestrzeń informacyjną w kraju albo na klęski militarne, albo na pokonanie zagrożenia kontrofensywą – oceniają analitycy.
Amerykański think tank analizuje też termin opublikowania przez Kreml nagrania z domniemaną wizytą. Jak zauważyły rosyjskie media niezależne, Kreml twierdził, że nagranie zrobiono 17 kwietnia, jednak wzmianka o nadchodzącej Wielkanocy – wycięta z nagrania – wskazuje, że w istocie pochodzi ono sprzed 16 kwietnia. – 18 kwietnia ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski odwiedził linię frontu w Awdijiwce i jest możliwe, że Kreml celowo wyemitował nagranie wizyty Putina, by przyćmić w przestrzeni informacyjnej wizytę Zełenskiego – ocenia ISW.
Ośrodek zwraca też uwagę na doniesienia rosyjskich mediów niezależnych o nasileniu w Rosji kampanii reklamującej werbunek do armii. Jak podał portal Nowaja Gazieta. Jewropa, urzędnicy rosyjscy, media lokalne, a nawet szkoły rozmieściły na swych profilach na portalu społecznościowym VKontakte (VK) „75 tys. ogłoszeń reklamowych, z czego 70 proc. ukazało się w ostatnich dwóch miesiącach”. Ogłoszenia te, zachęcające do wyjazdu na front, reklamują głównie podpisanie kontraktu z ministerstwem obrony, a znaczna mniejszość z nich – zaciągnięcie się do najemniczej Grupy Wagnera.
PAP/ua