Europejskie Centrum Solidarności tym razem nie w Gdańsku, a w Brukseli. W Parlamencie Europejskim otwarto wystawę na temat ECS. W wydarzeniu wziął udział m.in. przewodniczący europarlamentu Martin Schulz. Dyrektor Centrum Basil Kerski powiedział, że brukselska instalacja ma zachęcić do przyjazdu do Gdańska w sierpniu tego roku. Wtedy też otwarta zostanie wystawa stała na temat historii Solidarności, upadku komunizmu i Związku Radzieckiego. Jak tłumaczył, wielka europejska opowieść, której właściwie nie ma, o najważniejszych pokojowych rewolucjach, które nam się przydarzyły.
Szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz wyraził nadzieję, że Centrum będzie nie tylko przypominać o przeszłości, ale także o tym, że również dziś wszyscy Europejczycy mają prawo do wolności. Zdaniem Schulza wolność i demokracja, akcesja Polski do Unii Europejskiej, to wszystko było możliwe dzięki ‘Solidarności.
– Nie możemy jednak zapominać, że dziś także na świecie rządzą dyktatorzy, jeden z nich w kraju sąsiedzkim Europy, podkreślił szef europarlamentu. Martin Schulz przyznał także, że lewica zachodniej Europy na początku lat 80. popełniła duży błąd nie doceniając zapału, z jakim ‘Solidarność’ dążyła do demokracji.