W lawinie w szwajcarskich Alpach zginął urodzony w Gdańsku alpinista i instruktor wspinaczki sportowej Kacper Tekieli, mąż mistrzyni olimpijskiej w biegach narciarskich Justyny Kowalczyk-Tekieli – poinformowała Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki. Miał 38 lat.
– Niewyobrażalna strata, w Alpach zginął Kacper Tekieli. Wyrazy współczucia bliskim – napisano na stronie fundacji.
Kacper Tekieli urodził się 23 listopada 1984 roku w Gdańsku. Tu stawiał pierwsze kroki w sporcie, m.in. trenując piłkę nożną w Gedanii. Ukończył studia filozoficzne na Uniwersytecie Gdańskim.
Był uczestnikiem programu Polski Himalaizm Zimowy (2010-2015) i w ramach projektu brał udział w wyprawach na Makalu oraz Broad Peak Middle. W 2016 roku uczestniczył z Pawłem Karczmarczykiem w akcji ratunkowej na Shivling w indyjskich Himalajach (6543 m).
W Tatrach przeszedł około 300 dróg wspinaczkowych, wiele samotnie, pokonując najważniejsze ściany polskich i słowackich szczytów. Wspinał się także w Alpach (słynna „trylogia alpejska” północnych ścian: Eiger, Matternhorn, Grandes Jorases), na Alasce, na Kaukazie, w Norwegii.
MĄŻ MISTRZYNI
Justyna Kowalczyk to dwukrotna mistrzyni olimpijska (2010 Vancouver – 30 km techniką klasyczną, 2014 Soczi – 10 km techniką klasyczną), dwukrotna mistrzyni świata, pięciokrotna medalistka olimpijska, ośmiokrotna medalistka mistrzostw świata, czterokrotna zdobywczyni Pucharu Świata, czterokrotna zwyciężczyni prestiżowego Tour de Ski.
Kacper Tekieli poślubił Justynę Kowalczyk 24 września 2020 roku w Gdańsku. 2 września 2021 roku urodził się ich syn Hugo.
SILNE ZWIĄZKI Z GDAŃSKIEM
Tekieli oprócz tego, że urodził się w Gdańsku, był bardzo przywiązany do tego miasta. W rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” z 2020 roku wspominał o swojej tęsknocie za rodzinnymi stronami.
– Gdańsk jest moją ojczyzną. Domem rodzinnym. Przez całe dorosłe życie interesowałem się historią i pochłaniałem literaturę osadzoną w Gdańsku. Ukształtował moją tożsamość, sposób patrzenia na świat. Zawsze tęsknię za tym miastem, jednak nie przeszkadza mi to w „budowaniu” swojego domu i życia na drugim końcu Polski, pod Tatrami – mówił alpinista.
Tutaj również zawarł związek małżeński z Justyną Kowalczyk. Jak sam wspominał, zależało mu na tym, aby miało to miejsce właśnie w Gdańsku.
– Trochę się już znamy i w Gdańsku gościliśmy nie raz. Jestem jej wdzięczny, że zgodziła się, byśmy w moim mieście rodzinnym wzięli ślub – opowiadał.
PAP/jk/mrud