Wyjątkowo zapowiada się marzec w trójmiejskich teatrach. Wszystkie sceny przygotowują premiery. Będą propozycje dla fanów współczesnej literatury, miłośników opery i tańca, ale także przedstawienie dla dzieci. Jako pierwsza startuje w tym swoistym wyścigu Opera Bałtycka. W najbliższą sobotę proponuje Cosi fan tutte Wolfganga Amadeusza Mozarta. To jedna z najbardziej znanych oper, która opiera się na intrydze starego wiedeńskiego arystokraty. Podjudza młodzieńców, którzy doprowadzają do tego, że ich narzeczone zmieniają obiekt uczuć. Jest zdrada, a starzec twierdzi, że „tak czynią wszystkie”…
– Wszystko co tam się dzieje jest podłą manipulacją starego lowelasa, impotenta, dziadygi, który należy do grupy będącej zakałą tego świata. To starzy faceci, którzy nic nie mogą i których nie chcą kobiety, a oni nie mogą się z tym pogodzić i chcą dalej rządzić – mówi Radiu Gdańsk reżyser Marek Weiss. Przenosi opowieść do Paryża lat 20. i 30. XX wieku. Spektakl powstał we współpracy z Warszawską Operą Kameralną.
Przedpremierowo od 21 marca na scenie Opery Bałtyckiej będzie można uczestniczyć w wieczorach z tańcem współczesnym. Bałtycki Teatr Tańca przygotowuje trzy jednoaktówki Clash/Fan/Light. Autorem pierwszej choreografii jest Patrick Delcroix, wieloletni tancerz i asystent słynnego choreografa Jiříego Kyliána. Dwie następne autorstwa Izadory Weiss są inspirowane współczesnym klimatem Amsterdamu (Fun) oraz malarstwem holenderskim (Light).
Także 21 marca premierę szykuje Teatr Wybrzeże. Będzie to Wyspa Marivoux, czyli spektakl powstający w oparciu o trzy teksty Pierre`a de Marivaux: „Spór”, „Triumf miłości” i „Wyspa niewolników”. – Marivaux gubi swoje postaci w nadchodzącej dekadencji. Zaludnia Wyspę zaskakująco współczesnymi wyrzutkami. Nienasycenie, niewolnictwo, uzależnienie, głód – to karty w grze, w której wygraną jest wolność wyboru, a ta okazuje się największą pułapką – mówi reżyser Iwo Verdal. W spektaklu tym zobaczymy Katarzynę Figurę. To będzie jej pierwsza premiera po tym jak w listopadzie została zatrudniona w Teatrze Wybrzeże.
Teatr Muzyczny w Gdyni przygotowuje dwa nowe przedstawienia: 3 marca spektakl Szwoleżerowie i 22 marca Przygody Sindbada Żeglarza. Pierwsze z przedstawień to spektakl dyplomowy IV roku Studium Wokalno-Aktorskiego. Sztukę Artura Pałygi, laureata ubiegłorocznej Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej, przygotowują pedagodzy, studenci i adepci studium im. Danuty Baduszkowej. Opowieść o żużlowcach staje się przyczynkiem do pokazania świata wartości takich jak waleczność, miłość, pasja i namiętność.
Przygody Sindbada Żeglarza to propozycja dla całych rodzin. Familijny spektakl oparty jest o jeden z najbardziej znanych wątków „Księgi tysiąca i jednej nocy” w poetyckim ujęciu Bolesława Leśmiana. Zapowiada się ciekawe widowisko, w którym wezmą udział akrobaci. Aktorzy przejdą kurs kaskaderski. Na widowni zamontowany zostanie pokład statku z jaskółczym gniazdem i wielkim żaglem.
– Pod żaglem rozpiętym nad widownią wszyscy poczujemy się odkrywcami nieznanych lądów. Dzieci, które w czasie tej podróży będą dorastać razem z Sindbadem i ci, którzy (podobno) dorośli są już od dawna – mówi reżyser Jarosław Kilian. Muzykę specjalnie do tego przedstawienia napisał Grzegorz Turnau.
27 marca, czyli w Międzynarodowym Dniu Teatru, Teatr Miejski w Gdyni pokaże po raz pierwszy Awantury weneckie – Il teatro comico. Będzie to polska prapremiera tekstu Carlo Goldoniego „Teatr komediowy”, który niedawno ukazał się w polskim tłumaczeniu. W Gdyni będzie pokazywany pod nowym tytułem „Awantury weneckie”. Autor zagląda za kulisy, gdzie pulsuje serce teatru bijące dla publiczności. Tu powstaje przedstawienie, rywalizują ze sobą gwiazdy, walczą o role i o pozycję w zespole, domagają się uwagi i poklasku. Spektakl ma pokazywać barwne typy, intrygi, złośliwości i namiętności.
Nowa scena, czyli Teatr Gdyni Główna, który działa w podziemiach dworca, proponuje swą drugą premierę. 7 marca pokaże Epitafium dla władzy inspirowane myślą „Cesarza” Ryszarda Kapuścińskiego w reżyserii Ewy Ignaczak.
Teatr Miniatura w Gdańsku sięga po książkę Każdy przyniósł, co miał najlepszego Mieczysława Abramowicza, pisarza i historyka. Zdobyła wiele entuzjastycznych recenzji, była nominowana do nagród literackich Nike, Angelus i Gdynia w 2006 roku. Adaptację przygotowuje Marek Brand. Skupia się na sześciu opowiadaniach ze zbioru Abramowicza, zabierając widzów w podróż w czasie przez lata 1924-1945 w wielokulturowym Gdańsku, mieście, w którym sąsiadowali Niemcy, Polacy, Rosjanie i Żydzi. Prapremiera „Każdy przyniósł, co miał najlepszego” odbędzie się 15 marca.
27 marca obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Teatru i wiele scen w związku ze świętem proponuje nowości w repertuarze. Przy mniej obfitych w premiery pozostałych miesiącach roku aż chce się zakrzyknąć: Chwilo, trwaj!