461. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Co najmniej jedna osoba zginęła w atakach powietrznych na Kijów

(Fot. EPA/STEPAN FRANKO)

Rosja nie zaprzestaje bestialskich ataków i uderza dronami oraz pociskami rakietowymi w stolicę Ukrainy. Zmasowane ataki na miasto oraz cały kraj odpiera ukraińska obrona przeciwlotnicza, której udaje się zestrzelić większość rakiet. Inwazja Rosji na Ukrainę trwa 461. dzień.

20:41 Doradca prezydenta Ukrainy: atak dronów na Moskwę zszokował polityczną elitę Rosji

Atak dronów na Moskwę zszokował polityczną elitę Rosji – ocenił Mychajło Podolak, doradca biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Jak dodał, atak pokazał „techniczną niezdarność” Rosji.

– Te ataki dronami pokazały trzy rzeczy. Po pierwsze: wewnętrzna przestrzeń Rosji jest całkowicie niekontrolowana. Po drugie: nie ma żadnej obrony z powietrza czy z lądu. Nigdzie – ocenił Podolak, cytowany przez RBK-Ukraina.

Według niego atak pokazał też „techniczną niezdarność” Rosji.

– Ani (systemy) Pancyr, ani systemy walki elektronicznej – nic nie działa. I to zszokowało rosyjską elitę polityczną, bo pokazuje to, że w Rosji łatwo jest wzniecić zbrojne protestacyjne nastroje nie tylko w obwodzie biełgorodzkim, lecz na dowolnym terytorium – kontynuował Podolak.

Wcześniej doradca biura Zełenskiego powiedział, że Ukraina „nie jest bezpośrednio zaangażowana” w te ataki.

We wtorek rano pojawiły się doniesienia o kilku dronach, które uderzyły w budynki mieszkalne na południowym zachodzie Moskwy.

Portale informacyjne i media społecznościowe podawały rozmaitą liczbę dronów, od ośmiu do nawet 25.

Serwis InformNapalm – wywodząca się z Ukrainy międzynarodowa grupa niezależnych dziennikarzy, wolontariuszy i hakerów walczących z propagandą Kremla – przekazał, że drony nadleciały ze wschodniej części obwodu moskiewskiego. Aparaty te były produkcji chińskiej – utrzymuje serwis.

20:18 Izraelski ekspert: Ukraina udowodniła, że może atakować cele w Moskwie; takie naloty dronów będą się powtarzać

Wtorkowy atak dronów w Moskwie został przeprowadzony z terytorium Ukrainy, która tym samym udowodniła, że może skutecznie razić cele w stolicy Rosji; takie naloty bezzałogowców na Moskwę będą się powtarzać – ocenił izraelski analityk ds. wojskowości David Sharp.

Te drony przyleciały z Ukrainy. Nie był to żaden atak zorganizowany przez rosyjski ruch oporu, jak zaczęli już głosić kremlowscy propagandyści. Jeśli chodzi o fakt dotarcia tych maszyn do Moskwy, można to wyjaśnić specyfiką rosyjskich systemów obrony powietrznej. Tego uzbrojenia nie wyprodukowano bowiem w celu wykrywania i niszczenia tak nowoczesnych bezzałogowców, jak drony wykorzystywane obecnie przez Ukrainę, lecz mniej zaawansowanych technicznie celów wytwarzanych w Związku Sowieckim – tłumaczył ekspert w rozmowie z niezależnym rosyjskim kanałem na Telegramie Możem Objasnit’.

Według Sharpa atak na Moskwę jest kolejnym wizerunkowym ciosem dla Rosji, czyli państwa „uważającego się za potęgę” także z uwagi na rzekome duże możliwości sił obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

Wtorkowa operacja w Moskwie służyła kilku celom. Po pierwsze, był to odwet Ukrainy za nieustanne ataki wroga na cele cywilne w Kijowie. Kreml otrzymał sygnał, że cierpliwość strony ukraińskiej już się wyczerpała. Po drugie, rosyjska armia będzie teraz musiała ściągnąć dodatkowe siły i środki z frontu, by lepiej zabezpieczyć stolicę – zauważył izraelski analityk.

Doniesienia o kilku dronach, które uderzyły w budynki mieszkalne na południowym zachodzie Moskwy, pojawiły się we wtorek rano. Portale informacyjne i media społecznościowe podawały rozmaitą liczbę dronów, od ośmiu do nawet 25.

Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, przekazał, że Ukraina „nie jest bezpośrednio zaangażowana” w te operacje. Dodał, że zarówno dla niego, jak też dla większości Ukraińców o wiele ważniejszą kwestią są rosyjskie ataki na ukraińskie terytoria, zwłaszcza na Kijów, który ostrzeliwany jest niemal codziennie.

Nowoczesne ukraińskie drony mogą bez przeszkód poruszać się w przestrzeni powietrznej Rosji, ponieważ rosyjskie środki obrony przeciwlotniczej, bazujące na sowieckich technologiach, nie są w stanie neutralizować takich maszyn – oceniał na początku marca ukraiński ekspert ds. lotnictwa Bohdan Dolince w rozmowie z niezależną rosyjską telewizją Nastojaszczeje Wriemia.

Obecnie na Ukrainie działa ponad 10 producentów różnego typu dronów. Niektóre z tych bezzałogowców mogą przemieszać się na odległość od 500 do nawet 1500 km. Zważywszy na fakt, że drony są wytwarzane z użyciem materiałów kompozytowych, takie maszyny stają się praktycznie niewidoczne dla systemów obrony przeciwlotniczej wroga. Dzieje się tak w przypadku, gdy te systemy bazują na sowieckich technologiach, a drony są stosunkowo niewielkich rozmiarów i poruszają się na określonej wysokości. Ponadto podczas budowy bezzałogowców stosuje się specjalną powłokę lakierniczą, dodatkowo zmniejszającą ich wykrywalność – wyjaśniał wówczas Dolince.

Możemy już powiedzieć, że za jakiś czas drony prawdopodobnie będą mogły dotrzeć w dowolne miejsce w europejskiej części Rosji, aż po Ural – zapowiadał przed trzema miesiącami ukraiński ekspert.

19:44 Lokalne władze: potężna eksplozja w rosyjskiej bazie wojskowej w okupowanym Melitopolu

Na terenie zakładów przemysłowych Awtokolorłyt w okupowanym Melitopolu na południu Ukrainy doszło do potężnej eksplozji; w tej fabryce znajdowała się baza rosyjskich wojsk – poinformował na Telegramie lojalny wobec Kijowa mer Melitopola Iwan Fedorow.

– Mieszkańcy przekazują doniesienia o czarnym dymie przy wyjeździe z Melitopola w kierunku zachodnim. Okupanci natychmiast powiadomili, że to efekt działania rosyjskich jednostek obrony powietrznej, lecz dym unosi się z ziemi w stronę nieba (co oznacza, że nie zestrzelono celu poruszającego się w powietrzu) – dodał samorządowiec.

Dwa dni wcześniej, w niedzielę, w wyniku skutecznego ostrzału koszar wroga w Jurjiwce pod Mariupolem zginęło około 100 żołnierzy z Rosji, a ponad 400 zostało rannych – oznajmił w poniedziałek proukraiński doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.

Melitopol to ważny węzeł kolejowy dla sił rosyjskich na południu Ukrainy, będący częścią korytarza lądowego łączącego Rosję z okupowanym Półwyspem Krymskim. W ciągu ostatnich tygodni w tym mieście doszło do przynajmniej kilku eksplozji w obiektach wojskowych agresora.

Południowa część obwodu zaporoskiego, w tym m.in. Melitopol, Berdiańsk i Enerhodar, jest okupowana przez najeźdźców od przełomu lutego i marca 2022 roku, a zatem od początku inwazji Kremla na Ukrainę. W Enerhodarze znajduje się Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie.

19:22 Żaryn: Łukaszenka został srogo upokorzony przez Moskwę

Alaksandr Łukaszenka „został srogo upokorzony przez Moskwę” – ocenił w InfoAlercie na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn, komentując transfer rosyjskiej broni atomowej na Białoruś.

Przywódca reżimu w Mińsku informując o „przekazaniu na Białoruś” rosyjskiej broni atomowej, przekonywał, że będzie ona wzmocnieniem suwerenności tego kraju – wskazał Żaryn w serii wpisów.

– Straszył świat, mówiąc, że Białoruś będzie miała „własny” arsenał jądrowy – przypomniał sekretarz stanu w kancelarii premiera.

– Po kilku tygodniach Łukaszenka został srogo upokorzony przez Rosję. Porozumienie dotyczące przekazania arsenału jądrowego na Białoruś jasno wskazuje, że broń ta zostanie w dyspozycji „jedynie Rosji” – podkreślił minister w KPRM.

– Transfer broni jądrowej na Białoruś to dla Rosji okazja do upokorzenia białoruskiego despoty, wzmocnienia dominacji Rosji nad Białorusią oraz prowadzenia kolejnej presji psychologicznej przeciwko Zachodowi – zaznaczył Żaryn.

– Decyzja o przekazaniu broni jądrowej na Białoruś to kolejny krok na drodze dominacji Rosji nad Białorusią. W ostatnim roku w sektorze bezpieczeństwa oraz Sił Zbrojnych Rosja jeszcze mocniej zwiększyła presję na Białoruś – ocenił we wpisach zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.

19:20 Szef brytyjskiego MSZ: Ukraina ma prawo do użycia siły poza swoimi granicami

Brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly wyraził opinię, że Ukraina ma w ramach samoobrony „uzasadnione prawo” do atakowania celów na terytorium Rosji.

Cleverly, zapytany podczas wizyty w Estonii przez stację Sky News o poranny atak przy użyciu dronów na kilka budynków mieszkalnych w Moskwie i o to, czy Ukraina ma prawo atakować terytorium Rosji, powiedział, że nie będzie spekulował na temat charakteru ataku, ale dodał, że Kijów ma „uzasadnione prawo do obrony”.

– Ma oczywiście uzasadnione prawo do tego w obrębie własnych granic, ale ma również prawo do projekcji siły poza swoimi granicami, aby podważyć zdolność Rosji do projekcji siły na samą Ukrainę – powiedział. Podkreślił, że „uzasadnione cele wojskowe” poza granicami Ukrainy są częścią jej samoobrony. – Powinniśmy to uznać – dodał.

Na razie nie jest jasne, kto przeprowadził poranne ataki przy użyciu dronów, które uderzyły w budynki mieszkalne, ale nie spowodowały większych szkód. Władze Ukrainy oświadczyły, że nie mają z tym nic wspólnego, z kolei rosyjski prezydent Władimir Putin twierdzi, że Ukraina w ten sposób próbuje zastraszyć Rosjan.

18:26 wiceminister infrastruktury Jurij Waśkow: chcemy gwarancji dla umowy zbożowej za zgodę na tranzyt rosyjskiego amoniaku

Ukraina chciałaby otrzymać gwarancje od Rosji i ONZ, że tzw. umowa zbożowa będzie funkcjonować bez zakłóceń, jeżeli Kijów zgodzi się na tranzyt rosyjskiego amoniaku przez swoje terytorium – powiedział wiceminister infrastruktury Jurij Waśkow.

– Jeśli głównym problemem jest amoniak, to ONZ musi jasno powiedzieć, że Ukraina będzie mogła normalnie eksportować zboże, jeżeli działanie rurociągu przesyłającego amoniak zostanie wznowione – powiedział wiceminister. Wówczas – dodał – władze Ukrainy „podejmą decyzję, czy jest to zgodne z naszym interesem, czy nie”.

Jak opisywał, dla władz Ukrainy nie jest teraz jasne, czy kwestia wznowienia działania rurociągu do przesyłu amoniaku jest rozwiązaniem problemu. – Jeśli nie rozwiąże to problemu, to nie będzie dialogu – powiedział Waśkow.

Rosja skarży się, że nie może przesyłać amoniaku rurociągiem przez terytorium Ukrainy do portu Piwdennyj, skąd jest on eksportowany. Stawia tę kwestię jako warunek w negocjacjach o przedłużaniu umowy zbożowej – porozumienia o eksporcie zboża ukraińskiego przez Morze Czarne. Moskwa domaga się także podłączenia do systemu SWIFT swojego banku Rossielchozbank.

Jak informuje agencja Reutera, wysoki rangą urzędnik ukraiński powiedział niedawno, iż Kijów mógłby rozważyć zgodę na tranzyt amoniaku pod warunkiem, że umowa zbożowa zostanie rozszerzona na kolejne porty ukraińskie.

Kijów wskazuje, że Rosja blokuje eksport ukraińskiego zboża, mimo deklaracji o przedłużeniu umowy. Od 29 kwietnia br. do ukraińskiego portu Piwdennyj – jednego z trzech objętych umową zbożową – nie został wpuszczony przez Rosję żaden statek.

W warunkach blokady ukraińskich portów przez rosyjską armię w lipcu 2022 r. przedstawiciele Ukrainy i Rosji zawarli z Turcją i ONZ dwie oddzielne „lustrzane” umowy, odblokowujące eksport ukraińskiego zboża przez porty czarnomorskie. Ma to gwarantować bezpieczne korytarze morskie do trzech ukraińskich portów: Odessy, Czarnomorska i Piwdennego.

17:35 Prezydent Zełenski: brytyjski koncern zbrojeniowy BAE Systems może otworzyć u nas zakłady naprawcze i produkcyjne

Brytyjski koncern zbrojeniowy BAE Systems utworzy swoje biuro na Ukrainie; w dalszej kolejności możliwe jest też otwarcie w naszym kraju zakładów naprawczych i produkcyjnych tej firmy – oznajmił ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski po rozmowie z kierownictwem BAE Systems.

– Jesteśmy gotowi stać się ważnym regionalnym centrum serwisowania i wytwarzania różnego rodzaju produktów BAE Systems – powiadomił Zełenski na Telegramie.

Przywódca dodał, że w rozmowie w formie online uczestniczyli prezes koncernu Charles Woodburn, dyrektor zarządzająca Gabby Costigan, a także dyrektor ds. współpracy z Ukrainą Christian Seear.

BAE Systems (British Aerospace Electronic Systems) to jeden z największych brytyjskich koncernów zbrojeniowych, wytwarzający również samoloty cywilne. Firma założona w 1999 roku jest producentem (samodzielnie lub we współpracy z innymi podmiotami) m.in. samolotów z serii Airbus, myśliwców Eurofighter Typhoon i Lockheed Martin F-35 Lightning II, a także bojowych wozów piechoty Bradley.

17:07 Służba Bezpieczeństwa Ukrainy: kamery internetowe mogą ułatwić rosyjskim wojskom ostrzeliwanie celów na Ukrainie

Apelujemy do właścicieli kamer internetowych, aby nie prowadzili transmisji na żywo w internecie z wykorzystaniem tych urządzeń, ponieważ może to ułatwić rosyjskim wojskom namierzanie i ostrzeliwanie celów w naszym kraju – przypomniała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

Zakaz dotyczy głównie „automatycznej rejestracji wideo w pobliżu budynków mieszkalnych i obiektów użyteczności publicznej, a także szlaków transportowych oraz obiektów przemysłowych i handlowych”.

Rosja wykorzystuje nagrania z nowoczesnych kamer internetowych nie tylko do przeprowadzania ataków rakietowych na Ukrainę, ale również do weryfikacji celności uderzeń i korygowania swoich ostrzałów w czasie rzeczywistym. Wróg może otrzymywać takie informacje za pośrednictwem transmisji online realizowanych na platformach streamingowych bądź w wyniku działań hakerów – czytamy w komunikacie opublikowanym na portalu SBU.

– Dzisiaj, gdy cała Ukraina skutecznie stawia opór podłemu i podstępnemu wrogowi, niezwykle ważne jest to, aby nie dać okupantom nawet najmniejszej szansy na (namierzanie celów) swoich ataków – podkreśliła ukraińska służba. Funkcjonariusze zaapelowali do obywateli, by powiadamiali SBU o przypadkach lekceważenia tych zaleceń.

Jak przypomniano, zabronione jest też zamieszczanie w sieci zdjęć lub nagrań wideo ukazujących działania ukraińskich sił obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej lub skutki ostrzałów agresora. – Rozpowszechnianie takich treści to przestępstwo zagrożone karą do 12 lat pozbawienia wolności – powiadomiła SBU.

W ostatnich tygodniach rosyjskie ataki z użyciem pocisków rakietowych i dronów są wymierzone głównie w Kijów. Od początku maja stolica Ukrainy była ostrzeliwana już 17 razy. W wyniku ostatniej fali uderzeń, dokonanej w nocy z poniedziałku na wtorek, zginęła tam jedna osoba, a co najmniej 11 zostało rannych.

16:52 Ambasador RP: sankcje przeciwko Rosji bez sankcji przeciwko Białorusi nie mają sensu

Polska apeluje o natychmiastowe nałożenie unijnych sankcji na Białoruś – powiedział dziennikarzom w Brukseli ambasador Polski przy Unii Europejskiej Andrzej Sadoś.

– Bez sankcji białoruskich sankcje przeciwko Rosji są pozbawione racjonalnego sensu – podkreślił.

Sadoś mówił o tym w Brukseli na spotkaniu ministrów do spraw europejskich państw członkowskich.

– Poinformowaliśmy o trwającym ataku na naszą granicę, również z nikczemnym wykorzystaniem osób nieletnich, dzieci. Informowaliśmy na temat zaangażowania firmy Biełaruśkalij, producenta nawozów potasowych, w (…) system, w którym na terenie Białorusi tworzone są obozy dla nielegalnie deportowanych ukraińskich dzieci – wyliczył.

Polski dyplomata poinformował również unijnych ministrów o sankcjach, które nałożyła Polska. Chodzi o objęcie restrykcjami 365 przedstawicieli białoruskich władz, a także białoruskich i rosyjskich podmiotów.

– Myślę, że sytuacja w tej chwili jest tak złożona i jest tak napięta, że wszyscy widzą, z prezydencją szwedzką i z Komisją Europejską na czele, że nie ma możliwości, żeby dłużej utrzymać ten stan, że nie przyjmujemy sankcji na Białoruś, która jest największą luką w naszym systemie sankcyjnym. Bez sankcji białoruskich sankcje przeciwko Rosji są pozbawione racjonalnego sensu – dodał.

16:46 Senator Graham: rosyjski nakaz aresztowania to dla mnie powód do dumy i odznaka honorowa

Amerykański republikański senator Lindsey Graham, na którego Rosja wydała nakaz aresztowania, stwierdził, że nakaz ów jest dla niego przedmiotem dumy i odznaką honorową.

– Świadomość, że działania na rzecz Ukrainy ściągnęły na mnie gniew rządu Putina sprawia mi ogromną przyjemność – powiedział Graham, cytowany przez BBC.

Kreml wydał nakaz aresztowania Grahama z powodu słów, które ten wypowiedział podczas ubiegłotygodniowego spotkania z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

Na nagraniu upublicznionym przez stronę ukraińską Graham, komentując sukcesy wojskowe Kijowa, stwierdza, że „to były najlepiej wydane pieniądze”. (Graham zasiada w Kongresie USA w komisji budżetowej). W drugim nagraniu wspomina powszechne w lutym 2022 roku przekonanie, że Ukraina padnie w ciągu kilku dni, tymczasem to „Rosjanie umierają”. Oba nagrania zostały sklejone i wynikające z tego przesłanie „Rosjanie umierają – to najlepiej wydane pieniądze” wzbudziło furię rosyjskich komentatorów. Nakaz aresztowania jest jej konsekwencją.

W odpowiedzi na informacje o nakazie Graham zapewnił, że będzie wspierał Ukrainę, póki ostatni rosyjski żołnierz nie zostanie z niej wygnany.

– Mam też propozycję dla moich rosyjskich „przyjaciół”, którzy chcą mnie aresztować. Oddam się dobrowolnie pod jurysdykcję Międzynarodowego Trybunału Karnego, jeżeli wy też to zrobicie. Do zobaczenia w Hadze! – dodał.

Pochodzący z Północnej Karoliny senator już raz rozsierdził Moskwę, kiedy w ubiegłym roku na Twitterze napisał, że jedynym sposobem na zakończenie inwazji byłoby, gdyby „ktoś w Rosji zdjął tego gościa”.

16:40 WHO: Rosja dokonała ponad tysiąc ataków na ukraiński system służby zdrowia

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę odnotowano ponad tysiąc ataków na ukraiński system opieki zdrowotnej.

– W 1004 atakach zweryfikowanych przez WHO w ciągu ostatnich 15 miesięcy wojny totalnej zginęło co najmniej 101 osób, zarówno pracowników służby zdrowia, jak i pacjentów, a znacznie więcej zostało rannych – podał europejski oddział WHO w komunikacie.

Pod uwagę brane były ataki na obiekty służby zdrowia, zaopatrzenie i środki transportu, w tym karetki pogotowia.

– Ataki na służbę zdrowia są pogwałceniem międzynarodowego prawa humanitarnego. Pozbawiają ludzi opieki, której potrzebują, mają rozległe i długoterminowe konsekwencje – oświadczył przedstawiciel WHO na Ukrainie Jarno Habicht.

W ubiegłym tygodniu Światowe Zgromadzenie Zdrowia w Genewie zażądało od Rosji „natychmiastowego” zaprzestania ataków na system opieki zdrowotnej na Ukrainie. Zwrócono uwagę, że w niektórych regionach Ukrainy, głównie na wschodzie, z powodu zniszczeń służba zdrowia może funkcjonować tylko częściowo.

Zdaniem WHO wojna wpływa również na koszty opieki zdrowotnej, które wzrosły w ciągu ostatniego półrocza. Według Organizacji prawie jedna trzecia ukraińskiej populacji ma trudności z opłaceniem niektórych usług zdrowotnych.

16:10 Zdzisław Sokal: polskie firmy na Ukrainie oczekują m.in. większego zabezpieczenia operacji

Polskie firmy, które chcą uczestniczyć w odbudowie Ukrainy, oczekują większego zabezpieczenia operacji, a także zniesienia barier m.in. w certyfikacji niektórych zawodów – powiedział podczas spotkania z dziennikarzami doradca prezydenta Andrzeja Dudy Zdzisław Sokal.

– Podczas posiedzenia Rady ds. Przedsiębiorczości przy Prezydencie RP, głównym tematem rozmów było wsparcie Ukrainy, zarówno obecnie, jak i po zakończeniu działań wojennych – wskazał doradca prezydenta, relacjonując wtorkowe spotkanie Rady.

Wyjaśnił, że rozmawiano m.in. na temat źródeł finansowania procesu odbudowy zniszczonego kraju, którego koszty szacuje się nawet na bilion dolarów. Dodał, że podejmowane są w tej kwestii rozmowy z różnymi instytucjami międzynarodowymi, takimi jak Bank Światowy czy Europejski Bank Inwestycji i Rozwoju.

Zaznaczył również, że w kontekście udziału Polski w procesie odbudowy, bardzo istotne jest powierzenie funkcji pełnomocnika rządu do spraw polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej minister Jadwidze Emilewicz, która – jak mówił – „zajmie się koordynowaniem podejmowanych działań”. Podkreślił też, że należy mieć świadomość, iż inne kraje również będą uczestniczyły w odbudowie Ukrainy, ale polscy przedsiębiorcy mogą odegrać szczególną rolę, m.in. ze względu na wiedzę, jaką mają dzięki dotychczasowym kontaktom z biznesem i społeczeństwem ukraińskim.

Sokal zaznaczył, że Polska prowadzi rozmowy z innymi krajami i zagranicznymi przedsiębiorcami, które – jak mówił – „mają duże możliwości operacyjne”. Dodał, że poza państwami europejskimi, udziałem w odbudowie zainteresowany jest biznes amerykański oraz z Korei Południowej. – Chcemy budować przestrzeń do współpracy – zaznaczył.

Pytany czego oczekują polscy przedsiębiorcy, którzy chcą uczestniczyć w odbudowie Ukrainy, Sokal powiedział, że m.in. oczekują większego zabezpieczenia przeprowadzanych operacji, a także zniesienia barier m.in. w certyfikacji niektórych zawodów. – Jesteśmy krajem UE i nasze certyfikaty nie są do końca uznawane: np. polski kierownik budowy nie bardzo może pełnić tę funkcję w Ukrainie – wyjaśnił. Dodał, że „prowadzone są rozmowy w tym zakresie”.

Rada ds. Przedsiębiorczości przy Prezydencie RP została powołana 10 maja 2019 roku. Jej głównym założeniem jest stworzenie forum wymiany doświadczeń między środowiskiem naukowym – ekspertami z dziedziny gospodarki i zarządzania, a praktykami biznesu – prezesami polskich przedsiębiorstw.

16:03 Ukraińskie wojsko: w Uljanowsku w Rosji doszło do wykolejenia się cystern z paliwem; możliwy sabotaż

W nocy z poniedziałku na wtorek w Uljanowsku w europejskiej części Rosji doszło do wykolejenia się kilku cystern przewożących gaz i benzynę; w ocenie niezależnych rosyjskich mediów przyczyną zdarzenia mógł być akt sabotażu – powiadomił ukraiński portal Militarny.

Na miejscu incydentu jakoby znaleziono ślady uszkodzenia torów kolejowych, lecz tej wersji zaprzeczyły lokalne władze z obwodu uljanowskiego. Nikt nie doznał obrażeń, nie doszło też do wycieku produktów ropopochodnych – czytamy na łamach serwisu.

Militarny opublikował zdjęcia i nagrania ukazujące przewrócone cysterny z paliwem.

18 maja podobne doniesienia napłynęły z okupowanego przez Rosję Krymu. Jak wówczas informowano, w pobliżu Symferopola, na linii kolejowej Symferopol-Sewastopol, prawdopodobnie doszło do wybuchu. Wykoleiło się pięć wagonów przewożących zboże. W konsekwencji tymczasowo wstrzymano ruch pociągów pomiędzy głównymi miastami półwyspu.

W drugiej połowie marca sztab generalny armii Ukrainy potwierdził, że siły ukraińskie przeprowadziły atak na linię kolejową w mieście Dżankoj na północy Krymu. Władze w Kijowie wyjaśniły, że ta operacja miała na celu całkowite lub przynajmniej częściowe zniszczenie tras zaopatrzeniowych wroga w kierunku okupowanych terenów południa Ukrainy.

15:54 Aktywiści nadali nazwę „Chwała Ukrainie” uliczce przy ambasadzie Rosji

Mały zaułek koło ambasady Rosji w Hadze stał się dzięki aktywistom uliczką o nazwie „Chwała Ukrainie” – „Slava Ukraini laantje” – podała agencja Ukrinfom. Na razie był to tylko happening, ale już złożono wniosek do władz o nadanie tej nazwy na stałe.

Tabliczka z nazwą pojawiła się przy pieszej i rowerowej uliczce, dotąd bezimiennej. Organizatorzy akcji powiedzieli agencji Ukrinform, że codziennie przechodzi tędy do okolicznych szkół wiele dzieci, więc tabliczka poświęcona Ukrainie przypominałaby im, że mają szczęście żyć w kraju, gdzie nie ma wojny.

Na akcję przyszła Ukrainka Olha Korol, która w wyniku wojny w jej ojczyźnie znalazła się w Holandii. – Myślę, że mówię w imieniu dziesiątków tysięcy Ukraińców, którzy przez wojnę znaleźli się teraz w Hadze: jest to nasze małe zwycięstwo – powiedziała kobieta dziennikarzom.

Ustawienie tabliczki było inicjatywą mieszkańców dzielnicy Zorgvliet. Nie ma gwarancji, że po tej akcji tabliczka pozostanie, ale aktywiści mają nadzieję, że władze poprą już złożony wniosek, by nazwa stała się oficjalna. Po inwazji rosyjskiej na Ukrainę w kilkunastu krajach świata pojawiły się nazwy miejsc wyrażające solidarność z zaatakowanym krajem.

15:25 Prezydent Zełenski liczy na Koreę Południową w kwestii systemów obronnych

Ukraina usilnie liczy, że Korea Południowa dostarczy Kijowowi obronny sprzęt wojskowy, m.in. systemy przeciwlotnicze – powiedział ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla południowokoreańskiej gazety „Chosun Ilbo”.

Zełenski w wywiadzie wyraził wdzięczność za zobowiązanie Korei Południowej do wysłania na Ukrainę pojazdów do rozminowywania i pomocy humanitarnej na łączną kwotę około 230 milionów dolarów. Podkreślił jednak, że Ukraina potrzebuje systemów przeciwlotniczych i systemów wczesnego ostrzegania.

– Wiem, że istnieje wiele ograniczeń dotyczących wsparcia bronią, ale tych zasad nie należy stosować do systemów obronnych i sprzętu do ochrony naszych zasobów – mówił Zełenski. – System przeciwlotniczy nie jest bronią, ale sprzętem czysto obronnym. Musimy mieć tarczę powietrzną, aby odbudować Ukrainę i mam ogromną nadzieję, że Korea Południowa będzie nas wspierać w tym zakresie – dodał.

Korea Południowa dotychczas wykluczała wysłanie militarnej pomocy na Ukrainę, powołując się na powiązania biznesowe z Rosją i zagrożenie ze strony wspieranej przez Moskwę Korei Północnej. Jednak prezydent Korei Płd. Jun Suk Jeol w kwietniowym wywiadzie dla agencji Reuters zasygnalizował możliwość zmiany tego stanowiska, twierdząc, że Seulowi może być trudno nadal udzielać wyłącznie pomocy humanitarnej i finansowej, jeśli Ukraina stanie w obliczu cywilnego ataku na dużą skalę lub „sytuacji, której społeczność międzynarodowa nie może tolerować”.

Jun i Zełenski spotkali się w tym miesiącu na marginesie szczytu państw G7 w Japonii. Wówczas południowokoreański prezydent obiecał dostarczyć Ukrainie sprzęt do rozminowywania i dodatkową pomoc humanitarną.

14:55 Ukraińskie media: w okupowanym Melitopolu uprowadzono dziennikarkę Irynę Łewczenko

W okupowanym przez Rosjan Melitopolu uprowadzona została Iryna Łewczenko, w przeszłości – dziennikarka mediów ukraińskich; została zatrzymana wraz z mężem i oboje są przetrzymywani w nieludzkich warunkach – podała agencja Ukrinform.

Agencja powołuje się na apel, który w sprawie Łewczenko opublikowały organizacje dziennikarskie i media, w tym Radio Swoboda i Głos Ameryki.

Centrum Solidarności Dziennikarskiej podało, że Łewczenko i jej mąż – Ołeksandr zaginęli 6 maja. Dopiero po dwóch tygodniach udało się ustalić, że oboje zostali zatrzymani przez władze okupacyjne. Przetrzymywani byli w piwnicy, niemal bez jedzenia, znęcano się nad nimi fizycznie i psychicznie, grożono oskarżeniami o terroryzm. Później Irynę Łewczenko przeniesiono w inne miejsce.

Ukrinform informuje, że w ciągu ponad roku wojny Rosjanie dopuścili się ponad pół setki przestępstw wobec dziennikarzy i mediów. 21 dziennikarzy zostało uprowadzonych, 14 jest zaginionych.

Pod koniec grudnia ubiegłego roku doradczyni prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i rzeczniczka praw ukraińskich żołnierzy Alona Werbycka szacowała, że w Rosji przebywa blisko 3,4 tys. jeńców z Ukrainy, a około 15 tys. osób, w tym wielu cywilów, jest uważanych za zaginionych. Faktyczne dane są trudne do ustalenia i mogą być znacznie wyższe.

14:01 Armia: 80 wagnerowców zabitych podczas wycofywania się z Bachmutu

Rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk armii ukraińskiej Serhij Czerewaty poinformował we wtorek, że siły ukraińskie ostrzelały najemników rosyjskiej Grupy Wagnera wycofujących się z Bachmutu. 80 z nich zostało zabitych, rannych jest 119 – oświadczył rzecznik.

– W ciągu obecnej doby zlikwidowano 80 okupantów; 119 z nich zostało rannych – powiedział Czerewaty. Jak wyjaśnił, Rosjanie nadal prowadzą w Bachmucie rotację wojsk, zastępując Grupę Wagnera oddziałami regularnej armii. Są to wojska powietrznodesantowe i oddziały zmotoryzowane.

Rzecznik armii dodał, że w ciągu minionej doby w Bachmucie nie było starć bojowych.

Z informacji docierających z Bachmutu wynika, że oddziałom rosyjskim, złożonym przede wszystkim z najemników Grupy Wagnera, udało się zająć niemal całe miasto. Przedstawiciele Ukrainy zapewniają przy tym, że na południowo-zachodnich przedmieściach wciąż znajduje się pewna grupa sił ukraińskich.

12:43 Poranny Kijów po kolejnym majowym rosyjskim ataku

Po kolejnym zmasowanym ataku dronów na ukraińską stolicę (było ich w maju już ponad 20) pracownicy służb miejskich usuwają skutki nalotu, lekarze przyjmują rannych, studenci i uczniowie udają się do szkół i uczelni, a firmy zaczynają pracę nieco później.

– Noc z poniedziałku na wtorek nie była czymś wyjątkowym – zauważyła w rozmowie z PAP 18-letnia Nelly, która już na tyle przyzwyczaiła się do eksplozji, drżenia ścian i podłogi w jej domu, że gdyby nie szczekanie psa, to nawet by się nie obudziła.

– Mam akurat sesję i jestem tak zmęczona, że już nie reaguję na ciągłe rosyjskie ataki – mówi dziewczyna i dodaje, że jej myśli zaprząta głównie to, jak poszedł jej egzamin z języka francuskiego we wtorek rano. – Ani myślę narzekać, ponieważ ukraińscy żołnierze w okopach mają gorzej i dzięki nim mogę studiować w Kijowie – mówi Nelly.

48-letnia Ołena jest pielęgniarką. W nocy zadzwoniła do niej starsza pani, którą się opiekuje. Poprosiła o poradę i o to, by Ołena odwiedziła ją rano.

– W niedzielę w dom pani Anny trafił odłamek rosyjskiego drona, zerwało dach, był pożar. Na szczęście w domu da się mieszkać, ponieważ mojej podopiecznej naprawdę byłoby ciężko przenieść się w inne miejsce – opowiada Ołena i dodaje, że z powodu intensywności nalotów starsza kobieta musi zażywać większe dawki leków uspokajających.

– Obok jej domu w nocy płonął samochód, w którego trafił odłamek drona i staruszka od razu zadzwoniła do mnie, by zapytać, jakie leki na serce może wziąć – mówi pielęgniarka.

Po wizycie u pani Anny Ołena udała się na dyżur do szpitala, w którym pracuje. Pacjentów było więcej, niż zazwyczaj. – Wiele osób przyszło naprawdę mocno roztrzęsionych, a niektórym wyjmujemy odłamki szkła, które poraniły ich podczas eksplozji – opowiada Ołena.

W niektórych przedsiębiorstwach praca rozpoczęła się później o godzinę lub dwie. Jedną z takich firm jest studio designerskie, które prowadzi 37-letni Mykoła.

– Nieważne, o której godzinie zlecenie będzie wykonane – najważniejsze, by zostało zrealizowane. Bardzo zależy mi również i na tym, by moi pracownicy czuli się komfortowo, na ile to teraz możliwe – dlatego wolę nawet przesunąć godzinę otwarcia studia, byleby przyszli do pracy w miarę przytomni – mówi mężczyzna.

Dodaje też, że gdyby jego biuro nie miało obecnie zamówień – dałby wszystkim pracownikom wolne, ale że zamówienia są – taka możliwość jest wykluczona. – Z naszymi klientami nawet nie poruszamy tematu o przesunięciu terminów, ponieważ nie wiemy co będzie jutro. Trzeba zarabiać, by móc kupować amunicję dla Sił Zbrojnych Ukrainy – powiedział Mykoła.

12:24 Do kraju sprowadzono ciała 79 poległych żołnierzy

Strona ukraińska odzyskała ciała 79 ukraińskich żołnierzy, poległych na froncie – powiadomiło we wtorek ministerstwo ds. reintegracji terytoriów tymczasowo okupowanych.

Ciała ukraińskich żołnierzy zostaną przekazane rodzinom dla godnego pochówku – podano w komunikacie resortu.

– Przekazanie ciał odbyło się zgodnie z normami Konwencji Genewskich – powiadomiono w komunikacie opublikowanym w Telegramie.

W proces sprowadzenia ciał żołnierzy z okupowanych przez Rosję terenów Ukrainy zaangażowany był resort oraz Biuro Pełnomocnika ds. Zaginionych we współpracy ze strukturami siłowymi.

11:50 Doradca prezydenta o atakach dronami na Moskwę: wkraczamy w erę sztucznej inteligencji – nie wszystkie drony chcą atakować Ukrainę

„Wkraczamy w erę sztucznej inteligencji. Być może nie wszystkie drony są gotowe do ataku na Ukrainę i chcą wrócić do swoich właścicieli” – skomentował we wtorek atak dronów na Moskwę doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

– Oczywiście nie jesteśmy w to bezpośrednio zaangażowani, jednak z przyjemnością obserwujemy wzrost liczby ataków na Rosję – powiedział we wtorek rano w telewizji Podolak, komentując poranny atak dronów na Moskwę.

– Bardzo ważne jest, by to zrozumieć. (…) Być może drony chcą wrócić do swoich właścicieli (…) i zadać pytanie „Dlaczego wysyłacie nas na Kijów” – powiedział doradca prezydenta i podkreślił, że dla niego, jak i dla większości Ukraińców o wiele ważniejsza są rosyjskie ataki na ukraińskie terytoria, zwłaszcza na Kijów, który atakowany jest niemal codziennie.

– Czy ci wszyscy ludzie, którzy myślą, że mogą grać w jednostronną grę, że mogą niszczyć bezkarnie inne suwerenne państwo – jeszcze po 15 miesiącach myślą, że nie będą mieli swojego 2014 roku? – dodał Podolak.

Doradca prezydenta Zełenskiego odniósł się w ten sposób do wtorkowych ataków dronami na Moskwę. Kilka dronów uderzyło w budynki mieszkalne w rosyjskiej stolicy; część została zestrzelona na przedmieściach Moskwy.

10:49 Resort obrony W. Brytanii: wydatki wojskowe wzmagają presję na finanse publiczne Rosji

Prawdziwy poziom wydatków wojskowych Rosji jest trudny do oszacowania ze względu na brak transparentności, ale jest niemal pewne, że ich wzrost wywiera presję na finanse publiczne – przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.

Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, 25 maja Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI) poinformował, że rosyjskie wydatki wojskowe wzrosły w 2022 r. o 9,2 proc. – do 86,4 mld dolarów – i ocenił, że odpowiada to 4,1 proc. PKB Rosji.

– Prawdziwe wydatki wojskowe Rosji są wysoce niepewne ze względu na zwiększone wykorzystanie niejawnych linii budżetowych, zwłaszcza od lutego 2022 r., oraz brak transparentności. Rosja dopiero niedawno wznowiła publikowanie informacji o wydatkach w poszczególnych sektorach po zawieszeniu tego w maju 2022 roku. Jest niemal pewne, że wydatki wojskowe pozostają na wysokim poziomie, co wywiera presję na rosyjskie finanse rządowe – napisano.

: wydatki wojskowe wzmagają presję na finanse publiczne Rosji

 

08:46 ISW: ataki powietrzne na Kijów nie osłabią ukraińskiego potencjału kontrofensywnego

Koncentrowanie ataków powietrznych Rosji na ukraińskiej stolicy prawdopodobnie ogranicza zdolność Moskwy do osłabienia kontrofensywnego potencjału Ukrainy – pisze Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.

Amerykański think tank zaznacza, że wznowione w ostatnich miesiącach ataki powietrzne na Ukrainę mają na celu osłabienie ukraińskich zdolności kontrofensywnych.

– Jednak skupianie się na atakowaniu Kijowa raczej ogranicza zdolność tej kampanii do istotnego osłabienia potencjalnych ukraińskich działań ofensywnych – ocenia ISW.

Powołując się na materiały wideo opublikowane przez białoruski resort obrony, ISW odnotowuje, że Rosja dostarczyła na Białoruś kolejne systemy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe S-400.

Były wiceminister obrony Rosji Michaił Mizincew, jak podaje ISW, został zastępcą dowódcy najemniczej Grupy Wagnera. Ośrodek przytacza fragmenty wywiadu Mizincewa i wskazuje, że potwierdza on w nim swoje dobre kontakty z formacją najemników w ciągu ostatnich 10 lat.

Według amerykańskich analityków szef wagnerowców Jewgienij Prigożyn zatrudnił Mizincewa w Grupie Wagnera, licząc na odzyskanie dostępu do amunicji i uzupełnień, a także dlatego, że chciałby on widzieć go jako potencjalnego następcę Siergieja Szojgu na stanowisku ministra obrony.

07:32 Skutki nocnego nalotu dronów: w Kijowie jedna osoba zginęła; są zniszczenia

Co najmniej jedna osoba zginęła w wyniku kolejnego ataku dronów na Kijów, do którego doszło w nocy z poniedziałku na wtorek – powiadomiły władze miasta. Wybuchy słychać było w różnych częściach ukraińskiej stolicy, zapaliły się budynki i kilka samochodów.

– Wróg kontynuuje ataki na stolicę. W nocy wybuchy rozległy się w różnych częściach miasta. Jedna osoba zginęła – poinformował rano mer Kijowa Witalij Kliczko w Telegramie.

Siły Powietrzne podały, że nad stolicą zestrzelono 29 dronów Shahed, dostarczanych Rosji przez Iran. Ogółem w ataku przeciwnik zastosował 31 dronów.

Od odłamków zestrzelonych rakiet zapaliło się kilka budynków, w tym dwa bloki mieszkalne. Jedna osoba zginęła, wiadomo też o co najmniej czterech rannych. Płonęło kilka samochodów.

Nocny atak dronów Shahed na Kijów był trzecim rosyjskim ostrzałem w ciągu doby. Od początku maja był to już 17. atak powietrzny na Kijów.

Poprzedniej nocy stolica także stała się celem ataku dronów. W ciągu dnia w poniedziałek stolicę Ukrainy Rosjanie zaatakowali rakietami.

04:58 Władze: co najmniej jedna osoba zginęła w rosyjskich atakach powietrznych na Kijów

Co najmniej jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne w wyniku nocnych ataków powietrznych na Kijów – poinformował we wtorek rano mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko.

Kliczko dodał, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła nad miastem ponad 20 dronów produkcji irańskiej wysłanych przez Rosję.

Kijowska administracja podaje, że był to trzeci „zmasowany atak” na stolicę w ciągu ostatnich 24 godzin.

Z powodu spadających szczątków zestrzeliwanych dronów ewakuowano także budynek w południowej części Kijowa.

03:13 Władze: kolejna fala ataków na Kijów

We wtorek nad ranem Rosja rozpoczęła kolejną falę powietrznych ataków na Kijów. W mieście słychać odgłosy eksplozji. – Nie opuszczajcie schronów – apeluje do mieszkańców mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko.

Przedstawiciele administracji Kijowa informują, że obrona przeciwlotnicza odpiera rosyjskie ataki. Na miasto spadły szczątki zastrzelonych rakiet lub dronów.

W ostrzale ranna została 27-letnia kobieta.

– To zmasowany atak. Nie opuszczajcie schronów – przekazał w komunikacie na Telegramie mer Kijowa Witalij Kliczko.

Dodał, że w maju, głównie w nocy, Rosja wielokrotnie atakowała Kijów dronami i pociskami rakietowymi, aby sprawić ludziom „cierpienie psychiczne”. Wtorkowe naloty są już 17. atakiem powietrznym Rosji na stolicę Ukrainy w tym miesiącu. W poniedziałek miasto zostało zaatakowane dwukrotnie, także w ciągu dnia.

Alarm przeciwlotniczy ogłoszono w nocy z poniedziałku na wtorek także w środkowej i północnej części Ukrainy.

02:26 Szef resortu obrony Ukrainy liczy na dostawę myśliwców Eurofighter

Mimo że Niemcy i Wielka Brytania wykluczyły dostarczenie myśliwców Eurofighter na Ukrainę w „dającej się przewidzieć przyszłości”, minister obrony tego kraju Ołeksij Reznikow powiedział w wywiadzie prasowym, że wciąż liczy „na ten ważny krok”.

– Jeśli Wielka Brytania i Niemcy połączyłyby siły w kwestii dostarczenia na Ukrainę myśliwców Eurofighter, byłby to ważny krok – powiedział Reznikow w wywiadzie udzielonym francuskiej gazecie „Ouest-France” i niemieckiej grupie medialnej Funke.

Reznikow zaznaczył, że istnieje już międzynarodowa koalicja na rzecz przekazania Ukrainie czołgów Leopard 2, Abrams i Challenger. Jego zdaniem w podobny sposób można utworzyć koalicję państw na rzecz dostarczenia Ukrainie myśliwców F-16, Eurofighter oraz Gripen.

W połowie maja Niemcy i Wielka Brytania wykluczyły wysłanie na Ukrainę myśliwców Eurofighter w dającej się przewidzieć przyszłości. Brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace na wspólnej konferencji z ministrem obrony Niemiec Borisem Pistoriusem przekazał, że Eurofightery „nie są odpowiednie” do działań prowadzonych obecnie na Ukrainie.

Odnosząc się do działań na froncie, Reznikow powiedział: „Odzyskamy wszystkie tereny znajdujące się pod tymczasową rosyjską okupacją, w tym także zaanektowany przez Rosję Krym. Zapewnił, że Ukraina nie będzie prowadzić działań militarnych na rosyjskim terytorium. „Nie potrzebujemy rosyjskiej ziemi” – podkreślił.

01:45 Prezydent Zełenski: obrona przeciwlotnicza ocaliła życie setek ludzi

Prezydent Ukrainy podziękował obronie przeciwlotniczej za ocalenie – i to jednego dnia – życia setek ludzi podczas ostatnich, zmasowanych rosyjskich ataków powietrznych. – Było wprawdzie kilka uderzeń, ale większość dronów i rakiet została zestrzelona – powiedział w poniedziałek Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu wideo.

– Świat musi zobaczyć, że terror przegrywa – podkreślił Zełenski.

Powiedział, że amerykańskie systemy obrony powietrznej Patriot, którymi dysponuje ukraińska armia, pomogły zniszczyć „zło”. Zaapelował o dalszą zagraniczną pomoc, by Ukraina mogła się bronić. – Nie ma większego upokorzenia dla państwa terrorystycznego niż sukces naszych żołnierzy – stwierdził prezydent.

Podkreślił, że priorytetem pozostaje całkowite wyzwolenie kraju spod rosyjskiej okupacji.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj