Powstanie siedemnaste województwo – zapowiedział w Słupsku Jarosław Kaczyński. Nowy region miałyby utworzyć zdaniem prezesa Prawa i Sprawiedliwości byłe województwa słupskie i koszalińskie. Kaczyński podkreślił, że jeśli jego partia zwycięży w wyborach w roku 2015 to zmieni podział administracyjny na Pomorzu. – To są peryferia dla Gdańska i dla Szczecina. Obie dzisiejsze stolice województw dzieli ponad trzysta kilometrów. W środku nie ma administracji i trzeba to zmienić. Mogą być dwie stolice, tak jak w przypadku Torunia i Bydgoszczy, czy Zielonej Góry i Gorzowa. Słupsk i Koszalin nie muszą się spierać kto ważniejszy.
Lider PiS zapowiedział, że częścią nowego programu partii będzie likwidacja gimnazjów na rzecz ośmioklasowych podstawówek i czteroletnich liceów lub szkół zawodowych. Do szkół mają wrócić gabinety lekarskie i dentystyczne, a przedszkola będą darmowe. Jarosław Kaczyński podkreślił również, że szkoła będzie stawiała nacisk na wychowania patriotyczne.
– Musimy postawić też na rodzinę, dziś dziecko to dużo obciążenie. Dlatego będziemy wypłacać na każde drugie dziecko w rodzinie po 500 złotych miesięcznie. Dla najuboższych również na pierwsze dziecko – dodał Kaczyński. Podkreślił, że będzie chciał przekonać Unię Europejską by wydawać na ten cel z przyznanych Polsce środków dwa miliardy euro rocznie. Reszta pieniędzy ma pochodzić z budżetu państwa.
W gospodarce lider Prawa i Sprawiedliwości stawia na wspieranie młodych ludzi w zakładaniu własnych firm. Będzie też nowy program mieszkaniowy. Lokale mają być spłacane przez wynajem, działki pod budowę ma za darmo przekazywać państwo i też negocjować z bankami sposób spłaty. Mają to być lokale o średnim standardzie.
Na spotkaniu w Słupsku Jarosław Kaczyński bardzo mocno podkreślał też ideę powrotu do bankowości z polskim kapitałem. Zaznaczył również konieczność sprawdzenia obrotu ziemią, zwłaszcza na zachodzie i północy kraju. – Wszystkie operacje, w których obcokrajowcy kupowali ziemię na tzw. słupy zostaną unieważnione. Polska ziemia powinna być w polskich rękach – podkreślił Kaczyński.