Policjant z Sopotu po służbie złapał na gorącym uczynku włamywaczy z Ustki. Dwóch mężczyzn próbowało wejść do jednego z budynków, wyważając okno.
– W piątek późnym wieczorem, na jednej z ulic w Ustce, podkom. Paweł Hec – funkcjonariusz Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Sopocie, będąc w czasie wolnym od służby, zwrócił uwagę na podejrzanie zachowujące się osoby – informuje Jakub Bagiński, rzecznik słupskiej komendy. – Policjant na wolnym zauważył, jak dwóch mężczyzn próbuje wejść do jednego z budynków mieszkalnych.
Mężczyźni wyważyli okno znajdujące się na parterze i dostali się do wnętrza budynku. Policjant z Sopotu od razu powiadomił dyżurnego usteckiego komisariatu Policji. Po chwili na miejsce przyjechali policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego Komisariatu Policji w Ustce, którzy weszli do środka i na jednym z pięter zobaczyli dwóch mężczyzn. W wyniku ich przeszukania policjanci znaleźli drobne przedmioty pochodzące z kradzieży, które 41-latek i 27-latek ukryli w kieszeniach.
Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy powiatów słupskiego i kartuskiego. Usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi im od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Kinga Siwiec/ar