Rodzina 16-letniego Mateusza nie wyklucza morderstwa. Policja: nic na to nie wskazuje

Dopiero sekcja zwłok ustali dokładną przyczynę śmierci 16-letniego Mateusza Jerzyny ze Szprudowa koło Pelplina. Jego ciało znaleziono w poniedziałek, kilka kilometrów domu. Nastolatek zaginął trzy tygodnie temu, po imprezie urodzinowej, na której był ze znajomymi. Jak mówi aspirant Dawid Krajewski z tczewskiej policji na razie nic nie wskazuje na to, że Mateusz mógł zostać zamordowany. Dokładną przyczynę śmierci nastolatka określi sekcja zwłok. – Nie stwierdzono na jego ciele śladów świadczących, że do jego śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie– informuje aspirant Krajewski.

Nie wierzymy w to. Chodziły plotki, że Mateuszowi coś wsypano do kawy, żeby sprawdzić ile człowiek może wytrzymać. Chyba wynajmiemy detektywa i tak tej sprawy nie zostawimy – mówi przyrodni brat Mateusza, Dawid Laskowski.

Nastolatka przez kilka dni szukało kilkudziesięciu policjantów i strażaków. Jego pogrzeb będzie w piątek.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj