Prezydent Słupska otrzymała absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Nie obyło się jednak bez „zgrzytu”, bo rada miasta nie udzieliła Krystynie Danileckiej-Wojewódzkiej votum zaufania za rok 2022. Niemal jedna trzecia radnych wstrzymała się od głosu w tym punkcie obrad.
– Musimy się pochylić na demografią. 81 tysięcy mieszkańców to jest liczba najniższa od lat. Stanowi to duży problem – zaznaczyła przewodnicząca rady miejskiej Beata Chrzanowska z Platformy Obywatelskiej.
KRYTYKA POLITYKI TRANSPORTOWEJ
Część radnych kwestionowała zwłaszcza politykę transportową miasta.
– Nasze zastanowienie budzi brak reakcji na pogarszającą się sytuację w MZK. Tu powinniśmy działać wcześniej. Trzeba natomiast pochwalić władze miasta za pozyskiwanie środków zewnętrznych oraz poszerzenie granic administracyjnych Słupska – mówił podczas debaty radny Jacek Szaran.
Krytykowano likwidacją zatoczek autobusowych, zwężanie ulic oraz brak – zdaniem części radnych – właściwego nadzoru nad inwestycjami miejskimi.
ZDZIWIENIE DANIELICKIEJ-WOJEWÓDZKIEJ
W głosowaniu nad votum zaufania wobec prezydent Słupska za rok 2022 dziewięciu radnych było za, sześć osób było przeciw, a aż siedem wstrzymało się od głosu. Ustawowe minimum do uzyskania votum wynosiło 12 głosów i w związku z tym prezydent Słupska votum zaufania nie uzyskała.
– Chcę wykorzystać szansę miasta, bez względu na to jak różnie jest to oceniane. Pierwsze od sześćdziesięciu lat poszerzanie granic to nasz wspólny sukces. Nasze miasto – pod wieloma względami – miało dobry rok. Niewątpliwie jestem zadziwiona wynikiem głosowania w sprawie votum zaufania – mówiła prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
Za udzieleniem absolutorium głosowało 16 radnych, nikt nie był przeciw, a sześciu rajców wstrzymało się od głosu.
Przemysław Woś/aKa