Lębork: Urząd Miasta nie chciał płacić, ale sąd stanął po stronie przedszkoli

Władze Lęborka zaniżały dotacje dla niepublicznych przedszkoli. Teraz wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie muszą dwóm placówkom wypłacić 130 tysięcy złotych. To tylko początek roszczeń, bo przedszkoli, którym nie wypłacono pełnej dotacji jest więcej, a wyrok NSA dotyczy tylko 2010 roku.

Marta Bomba z „Baśniowego Przedszkola” w Lęborku mówi, że urząd miasta odmawiał płacenia między innymi za wyżywienie dzieci. – Spór był o tak zwane wydatki bieżące, naszym zdaniem ustawa dokładnie to precyzowała, a magistrat w Lęborku miał własną interpretację, jak się okazało w wyroku NSA błędną, mówi Marta Bomba.

– Nie chcieliśmy płacić więcej, ale skoro musimy, to będziemy, przyznaje burmistrz Lęborka Witold Namyślak.

Właściciele prywatnych przedszkoli chcą zawrzeć ugodę z urzędem miasta w sprawie przekazania pieniędzy zabranych placówkom w kolejnych latach. Chodzi w sumie o niemal milion złotych dla sześciu przedszkoli.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj