Znak ostrzegawczy. Recenzja powieści Iwony Bińczyckiej – Kołacz

thumb znak ostrzegawczy okl

Świetne, kobiece czytadło – tak najkrócej mogę określić powieść „Znak ostrzegawczy” Iwony Bińczyckiej – Kołacz. To opowieść o życiu dwóch przyjaciółek, które walczą o szczęście. Kamila ma wszystko co pozornie daje szczęście: męża, synka i dom za miastem. Jednak Jarek choruje na dwie dość powszechne przypadłości mężów – pracę i oglądanie telewizji. Małżeńska relacja ogranicza się więc do schematycznych, bieżących kontaktów. Nie ma zrozumienia, ciepła… W Kamili odżywa wspomnienie dawnej miłości. Pikanterii dodaje fakt, że Jarek pojawił się w jej życiu kiedy szukała pocieszenia w związku z kłopotami z Gerardem. Nieoczekiwaną ciążą związała się z Jarkiem, który na wieść o dziecku natychmiast się oświadczył. Czy Gerard spowoduje, że rozpadnie się rodzina? Czy kobieta zyska to, czego pragnie najbardziej na świecie – gorące uczucie?

Przyjaciółka Kamili – Agata – ma kochającego męża, wspaniałą, cudowną relację, o której marzy każda kobieta. Udaje jej się zdobyć dobrą pracę. Powinna być więc szczęśliwa, ale… nie jest. Nie może bowiem zostać matką. Kiedy po latach udaje się jej z mężem począć dziecko, wręcz fruwa z radości. Pieszczotliwie budzące się w niej życie nazywa Pęcherzykiem. Jednak radość trwa krótko…

Powieść czyta się szybko i z dużą przyjemnością. Wciągnęła mnie, choć w miarę łatwo było przewidzieć jakie będą kolejne kroki bohaterek. Obie postacie pozornie różniące się, w wielu miejscach są podobne i przewidywalne. Być może to świadomy zabieg autorki, bo w końcu Kamila i Agata są przyjaciółkami. Zupełnie nieoczekiwane było dla mnie zakończenie powieści, które wyjaśnia tytuł i oddaje cel Iwony Bińczyckiej – Kołacz. Ta powieść to znak ostrzegawczy, choć moim zdaniem bardziej dla mężczyzn, którzy po taką literaturę na ogół nie sięgają. Książkę polecam paniom szukającym odpoczynku od codzienności, ale jednocześnie tęskniącym za życiem z ukochanym mężczyzną, które jest przeżywane głęboko i świadomie.

Autorka urodziła się w Krakowie, jest absolwentką Uniwersytetu Pedagogicznego, doktorem nauk humanistycznych, nauczycielką języka polskiego i dziennikarką. Ma na swoim koncie publikacje naukowe, karierę jako pisarka dopiero zaczyna. Debiutowała w ubiegłym roku opowiadaniem „Dziewczyna w Kożuchu”, które zajęło III miejsce w V Międzynarodowym Konkursie Literackim LIBERIUM ARBITRIUM w kategorii o Tuchowie. Natomiast powieść „Znak ostrzegawczy” dostała się do finału konkursu Literacki Debiut Roku w 2013 r.

Iwona Bińczycka – Kołacz jest współorganizatorką Światowego Spotkania Bractw i Stowarzyszeń św. Jakuba 2013, gromadzącego miłośników wędrówek do Santiago de Compostela. Koordynuje Małopolski Bieg Drogą św. Jakuba. Ma także jeszcze jedno literackie hobby – pisanie bajek dla kilkuletniego synka.

Patronat nad powieścią „Znak ostrzegawczy” objęło Radio Gdańsk
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj