4 lipca 1943 roku u wybrzeży Hiszpanii rozbił się brytyjski samolot transportowy Liberator. Zginęło w niej 16 osób, w tym Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych i premier rządu Polski na uchodźstwie generał Władysław Sikorski. Zawsze, co dekadę, w każdą okrągłą rocznicę w to miejsce płyną polscy żeglarze, aby złożyć wieńce zarówno na wodzie, jak i pod pomnikiem tej tragedii. W jej 80. rocznicę Anna Rębas m.in. w rozmowie z Bogusławem Witkowskim przybliżyła słuchaczom, jak żeglarze czczą pamięć tego wydarzenia.
W tym roku również liczna żeglarska ekipa jest na miejscu tragedii. Wszystko zorganizował Pomorski Związek Żeglarski i Yacht Klub Polski w Londynie wraz z komandorem klubu Jerzym Knabe. W to miejsce płynie także m.in. słynna kapitan Joanna Pajkowska i żeglarz polonijny z Chicago kapitan Andrzej Piotrowski na jachcie kapitan Wagner 2.
– Gibraltar również „pamięta” o generale Sikorskim. W tym roku także udało się zamanifestować naszą trwałą pamięć i ponowić zgromadzenie się tam polskich żeglarzy – mówił Annie Rębas Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego.
Z wraku samolotu, którym leciał Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych, wydobyto jedynie zwłoki generała Sikorskiego i pięciu innych osób. Większości ofiar, także córki generała, jego osobistej szyfrantki Zofii Leśniowskiej (z przypiętą do przegubu torbą tajnych dokumentów), nigdy nie odnaleziono.
Posłuchaj całej audycji:
Anna Rębas/ol