Do groźnego zdarzenia doszło na jednej z miasteckich posesji. 12-letni owczarek niemiecki zaatakował swojego właściciela. Mężczyzna ma poważne rany szarpane dłoni.
– Policjanci otrzymali zgłoszenie, że agresywny pies zaatakował swojego właściciela i nie dopuszcza do niego innych osób – wyjaśnia Dawid Łaszcz, oficer prasowy bytowskiej policji. – Mundurowi wspólnie z weterynarzem oraz osobami z lokalnego stowarzyszenia, które działa na rzecz zwierząt, pomogli odizolować zwierzę od mężczyzny. Dzięki temu została mu udzielona pomoc medyczna – relacjonuje.
Pies został oszołomiony gazem pieprzowym, po czym udało się go złapać na specjalny chwytak i podać środek z narkozą. Aktualnie zwierzę przebywa w schronisku pod obserwacją. Musi przejść obowiązkową kwarantannę, aby wykluczyć wściekliznę.
Miasteckie Stowarzyszenie Bezdomny Kundelek, które brało udział w akcji oraz zabezpieczyło zwierzę, informuje, że zwierzę przebywające w ośrodku na kwarantannie znajduje się też pod obserwacją Państwowego Inspektoratu Weterynarii z racji pogryzienia. – Mimo wszystko dalej chętnie szukamy miejsca, gdzie ktoś chciałby z nim pracować i po przebytej kwarantannie przejąć nad nim opiekę, jeśli będzie to możliwe – pisze stowarzyszenie na swoich mediach społecznościowych.
Mężczyźnie pogryzionemu przez psa nie zagraża niebezpieczeństwo.
Joanna Merecka-Łotysz/ar