W najnowszym „Magazynie Ekologicznym” Włodzimierz Raszkiewicz odwiedził pszczelarza Ireneusza Kowalewskiego z Częstkowa koło Szemudu, któremu podczas nagrania towarzyszyła wnuczka Nikola i który – jak sam powiedział – w wolnych chwilach „słucha pszczelej muzyki”, czy też „pszczelego szumu”, czyli bogactwa dźwięków towarzyszących pracy i życiu tych zwierząt, a dzisiaj opowiedział słuchaczom oraz prowadzącemu o tych melodiach natury.
– Nie puszczam muzyki pszczołom, ale za to słucham muzyki pszczelej – mówił Ireneusz Kowalewski. Na pytanie prowadzącego, czy istnieje coś takiego, jak „pszczela muzyka”, odpowiadał. – Tak, istnieje. To ta ilość dźwięków, która wybrzmiewa, kiedy pszczoły wylatują ze swojego ula – wyjaśniał.
Na podwórku u pana Ireneusza wrze jak w ulu. Życie rodzinne kwitnie. Wnuki przyjechały na wakacje. Gospodarstwo położone przy drodze odwiedzają także turyści chcący kupić miód prosto z pasieki. Jaki to jest rok dla pszczół i pszczelarzy? Ireneusz Kowalewski nie narzekał i opowiedział nieco o tym zajęciu, a także ze spokojem mówił o muzyce ula.
Posłuchaj całej audycji:
Włodzimierz Raszkiewicz/ol