Sebastian Przybysz, Bartosz Leśko i Krystian Kaszubowski stoczą swoje pojedynki podczas gali KSW 84, która odbędzie się w sobotę, 15 lipca, w Polsat Plus Arenie Gdynia. Największa federacja mieszanych sportów walki w Europie powraca do Trójmiasta po dwóch latach.
Gale KSW organizowane w Trójmieście zawsze niosły za sobą wiele emocji związanych z pojedynkami na najwyższym poziomie. Ostatni raz KSW zawitało do Ergo Areny w czerwcu 2021 roku, gdzie w walce wieczoru Mariusz Pudzianowski zmierzył się z Łukaszem Jurkowskim. Wcześniej trójmiejski obiekt był miejscem takich starć jak Michał Materla – Scott Askham czy Mamed Khalidov – Aziz Karaoglu.
Tym razem gala KSW po raz pierwszy odbędzie się w Polsat Plus Arenie Gdynia. Nie zabraknie lokalnych bohaterów, wśród których największą gwiazdą bez wątpienia jest Sebastian Przybysz – były mistrz KSW w kategorii koguciej i aktualnie numer jeden rankingu. W akcji zobaczymy również Bartosza Leśkę i Krystiana Kaszubowskiego. Walką wieczoru będzie starcie o pas w kategorii ciężkiej, w której najdłużej panujący mistrz w historii KSW – Phil De Fries – będzie bronił tytułu mistrzowskiego przeciwko Szymonowi Bajorowi.
PODBUDOWANIE GÓRY, ABY SZCZYT BYŁ WYŻEJ
Sebastian Przybysz stracił pas mistrzowski w grudniu ubiegłego roku w walce z Jakubem Wikłaczem. Starcie odbyło się na pełnym dystansie, a sędziowie niejednogłośnie wskazali na zwycięstwo rywala gdańszczanina. Od tamtej pory zdążył wrócić na zwycięską ścieżkę i w maju pokonał Filipa Macka przed czasem.
– Wiem, że jestem dobrym zawodnikiem. Wyciągnąłem dużo wniosków i dużo pozmieniałem. Uważam, że z tego szczytu wcale nie spadłem i nie idę na niego niesamowicie wysoko. Będę próbował po prostu tę górkę jeszcze podbudować, żeby szczyt był wyżej – mówił Sebastian Przybysz.
Przybysz „u siebie” zawalczy po raz drugi w swojej karierze w KSW. Ostatnim razem, gdy toczył pojedynek w Trójmieście, stawiał swoje pierwsze kroki w zawodowym MMA. Aktualnie jest w zupełnie innym miejscu i bez wątpienia można nazwać go jedną z czołowych gwiazd organizacji.
– Bardzo cieszę się z tego, że bije się u siebie. Ostatni pojedynek w Trójmieście stoczyłem w swoim debiucie dla KSW. Fajnie będzie zawalczyć i usłyszeć, jak ludzie pokrzyczą też dla mnie. Mojej mamy też na ostatnich walkach nie było. Będzie mi bardzo miło, że mogę ją zaprosić i będzie mogła usiąść z moją kobietą i obejrzeć z bliska jak robię show – powiedział gdańszczanin.
W Gdyni rywalem Przybysza będzie Niemiec, Islam Djabrailov. 23-latek ma na swoim koncie dziewięć zwycięstw, z czego pięć walk kończył przed czasem. Reprezentant Mighty Bulls Gdynia będzie jednak jego największym wyzwaniem w karierze.
O POWRÓT NA ZWYCIĘSKIE TORY
Bartosz Leśko zmierzy się z niepokonanym dotychczas Serbem, Nemanją Nikoliciem. Gdynianin w ostatnim pojedynku przerwał serię zwycięstw i uległ w starciu z Tomem Breesem. Podczas KSW 84 będzie miał okazję wrócić na zwycięską ścieżkę i dołączyć do wyścigu o pas w kategorii średniej.
– Cieszy mnie fakt, że gala będzie w moim rodzinnym mieście. W Gdyni się urodziłem i wychowywałem. To jest moje miasto, kocham to miejsce i chce się tam pokazać z jak najlepszej strony – deklarował Leśko.
W podobnej sytuacji do Leśki jest Krystian Kaszubowski. Zawodnik Mighty Bulls Gdynia przegrał swój ostatni pojedynek z aktualnym mistrzem KSW w kategorii półśredniej, Adrianem Bartosińskim. Głodny zwycięstwa Kaszubowski w Gdyni skrzyżuje rękawice z Henrym Fadipe, który ma na swoim koncie 24 zawodowe starcia i w przeszłości zasilał szeregi brytyjskiej organizacji Cage Warriors.
Gala KSW 84 odbędzie się w sobotę, 15 lipca w Polsat Plus Arenie Gdynia. Podziwiać trójmiejskich bohaterów w akcji można również na platformie Viaplay. Początek gali o godzinie 19:00.
Karta walk gali KSW 84 w Gdyni:
Phil De Fries (23-6, 1NC) vs Szymon Bajor (24-9) – walka o pas wagi ciężkiej
Sebastian Przybysz (11-3) vs Islam Djabrailov (9-4)
Cezariusz Kęsik (13-3) vs Damian Janikowski (7-5)
Darko Stošić (17-6) vs Štefan Vojčák (6-0)
Bartosz Leśko (12-3-2) vs Nemanja Nikolić (9-0-1)
Krystian Kaszubowski (10-3) vs Henry Fadipe (13-10-1)
Damian Stasiak (13-9) vs Pascal Hintzen (8-2)
Bruno Augusto dos Santos (10-4) vs Gustavo Oliveira (8-1)
Borys Dzikowski (3-0) vs Damian Mieczkowski (1-0)
Patryk Chrobak (3-3) vs Miłosz Melchert (2-1)
Jakub Krysiewicz